Najnowsze artykuły
- Artykuły6 książek o AI przejmującej władzę nad światemKonrad Wrzesiński20
- ArtykułyBieszczady i tropy. Niedźwiedzia? Nie – Aleksandra FredryRemigiusz Koziński4
- ArtykułyCzytamy w weekend. 26 kwietnia 2024LubimyCzytać316
- ArtykułySzpiegowskie intrygi najwyższej próby – wywiad z Robertem Michniewiczem, autorem „Doliny szpiegów”Marcin Waincetel6
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Asato Asato
12
7,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,6/10średnia ocena książek autora
9 przeczytało książki autora
20 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
86 - Eighty Six, Vol. 1 (light novel) Asato Asato
7,6
Przeciętna opowieść aspirująca do gatunkowego klasyka. Mało wiarygodna wizja: dystopijna elegia w realiach konfliktu zbrojnego z maszynami. Tytułowa ,,86'', to armia wyselekcjonowanych wyrzutków na terytorium wroga, którym nadano fałszywą misję patriotyczną- strzec porządku Republiki przed intruzem. W czym tkwi problem? Ano w podziale na role oraz w wewnętrznej strukturze polityki państwa, gdzie jawnie przyznaje się do dyskryminacji oraz rasizmu (chociaż flaga narodu promuje ideały równości czy sprawiedliwości: hipokryzja i dwulicowość poza skalą). Mam uwierzyć, że ludzie za murami decydują o działaniach militarnych? Poważnie? Otrzymujemy świat, gdzie bogaci, biali panowie oraz panie bawią się na wystawnych salonach, wychowują dzieci w przyjaznej atmosferze, korzystają z łakoci, a żołnierzami po drugiej stronie barykady pogardliwie zwie się ,,świniami''. Którym odebrano prawa człowieka, mimo, że to oddziały z młodzieżą, która broni dostępu, aby obce jednostki nie wtargnęły do Republiki. Władza w ręce ludu: serio? Spełnił się komunistyczny sen dla naiwniaków. Na cienkich drutach filcowane: sensacyjne pomysły wrzucone w wir walki, gdzie wojna donikąd nie prowadzi, a batalion z ,,86'' jest skazany na porażkę. Gra na poważnych nutach podkreśla ułomny dramat autorski - podważając sens misji, cywilne wybory i wiarygodność konstrukcji cywilizacji jutra. Zawiodłem się od pierwszej do ostatniej sceny: pompatyczne przemowy nie rezonują z komedią, a Republika to faszystowskie państwo, tylko ze społecznością na poziomie pantofelka. A rządy grzecznie słuchają, co mówi naród. Poważnie? Nie no, pytam, poważnie?
86 - Eighty Six, Vol. 2 (light novel) Asato Asato
7,0
Drugi tom cyklu przenosi do Federacji, gdzie obowiązują zasady liberalne. Dystopijna wojna z maszynami, z Legionem trwa w najlepsze. Klasyk współczesnej light novel. Czuję się zawiedziony, ponieważ o serii słyszałem dużo dobrego, choć pierwsza część stępiła wiarygodność cywilizacji po roku 2140. Ale wbrew oporom sięgnąłem po kontynuację, i co? No nie wiele naprawiono. Mamy wiarygodniejsze państwo, które za obowiązek stawia sobie, aby obywatel czuł się częścią społeczeństwa, gdzie nikt nikogo nie zmusza do walki, a jak wiemy z pierwszej opowieści - tytułowa armia ,,86'' nie miała żadnego wyboru, musiała pojawić się na polu bitwy bez odwrotu. Skazując na potępienie duszę. I poniekąd narracja idzie w tę stronę, że ci, którzy zasmakowali wojny - nie potrafią odciąć się od instynktownego samobójstwa. Nasi mężni kamraci dobrowolnie idą do woja, walcząc za cudzą sprawę. Szaleństwo pomieszane z wypaleniem. To, co mi się nie podoba, a robiło różnicę w poprzedniej odsłonie, są charaktery postaci. Ewidentnie autor nie wie, co robić z ich ścieżką ,,kariery''. Niby tłumaczy nędze psychiczną przez otumanienie śmiercią, niemożnością wyjścia z roli zabijaki, ale nic na to nie wskazuje, żeby mieli ,,wewnętrzny'' przymus, żeby dalej zabijać dla dowódców sił militarnych. Wszystko znów wydaje się pisane pod amatorskie wynurzenia o żołnierzach, co nie wrócili z frontu, ponieważ zawsze czują napięcie i przeświadczenie, że wojna się nie kończy. Smutne, że seria, która bije rekordy - nie jest rozbierana na części pierwsze, bo na pewno nie zamierzam przyklaskiwać, że wojna jest antidotum na nasze porozbijane umysły.