Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Co sądzicie o Lokim? Jakie uczucia w Was wzbudza? Przyznać się muszę, że tę postać uwielbiałam od zawsze. A im więcej się o nim dowiaduję, tym bardziej jest mi go... żal. Przyjęty przez Odyna do Asgardu co rusz doświadcza nieprzychylności ze strony innych bogów. Upokarzany, wydrwiony i odsunięty za margines. Mimo że rzeczywiście wiele nieprzyjemnych sytuacji spowodował sam, udało mu się z nich wybrnąć, niejednokrotnie z korzyścią dla Asów. Żadnemu z nich nie przeszkadzało to w surowym i upokarzającym ukaraniu go. W końcu Loki ma dość. Pod postacią czarnego wilka ucieka z krainy bogów i nieopatrznie zapuszcza się na teren Jotuheimu. Wciąż pod postacią wilka przemierza tę krainę, starając się zdobyć pożywienie. W pewnym momencie ściera się w walce z przeciwnikiem, z którym nie byłby w stanie sobie poradzić. Na szczęście wataha wilków, pod przywództwem osobliwej wilczycy, ratuje go z opresji. I choć Loki jeszcze nie zdaje sobie z tego sprawy właśnie natrafił na początek swojego przeznaczenia. W drugiej części książki poznamy bliżej sposób, w jaki wikingowie prowadzili bitwy. Pojęcia takie jak "berserk" przestaną być znane w jakiś mglisty sposób- nabiorą wyrazu i głębokiego znaczenia, gdy poznamy co wikingowie rozumieli pod tym terminem. Autorzy w bardzo przyjemny i ciekawy sposób opisali każde ze zwierząt, z którymi mogli utożsamiać się wojownicy. Wytłumaczyli skąd wzięły się przypisywane im cechy oraz w jaki sposób wikingowie zwracali się do nich z prośbą o użyczenie im, na przykład, swojej siły w walce. Zdecydowanie jest to dość interesujący tom wśród tych już przeze mnie przeczytanych!