Najnowsze artykuły
Artykuły
Tokarczuk obok Kafki, Bułhakowa i Orwella. Polska powieść wśród 100 najlepszych książekKonrad Wrzesiński31Artykuły
Nadchodzą święta, a z nimi czytelnicze promocje. Odwiedź te księgarnie online i znajdź swój prezent!LubimyCzytać2Artykuły
„Akademia Pana Kleksa” nadchodzi. „Diuna 2” z oficjalnymi plakatamiKonrad Wrzesiński3Artykuły
Świąteczny prezentownik, czyli pomysł na prezent. Reportaż, publicystyka, biografiaLubimyCzytać19
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Matt Rendell

1
7,0/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
73 przeczytało książki autora
49 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Marco Pantani. Ostatni podjazd Matt Rendell 
7,0

Książka, która obaliła mit jednego z moich wielkich idoli z czasów bycia nastolatkiem. Jeśli miałbym wskazać jedno z najbardziej spektakularnych doznań, które przeżyłem jako sportowy kibic, to bez żadnych wątpliwości powiedziałbym, że wydarzenie to miało miejsce 27 lipca 1998 roku, czyli etap z Grenoble do Les Deux Alpes. Oglądałem legendarny atak Pantaniego w deszczu i zimnie pod Col Du Galibier w Eurosporcie u mojej babci. Niezapomniane to było. Pamiętam, że założyłem się przed etapem z moim kolegą o butelkę coca coli, że Marco wygra ten etap. No i wygrał, na tamten moment zwyciężył rywali, siebie i pogodę i to jeszcze w jakim niewyobrażalnym stylu. A ta książka pokazuje, że to wszystko było oszustwem, możliwym dzięki stosowaniu erytropoetyny. Dla mnie, wielkiego fana Pantaniego książka Rendella była ciężką lekturą. Niemniej jednak warto było ją przeczytać, by dowiedzieć się czym było kolarstwo w tamtej 'EPOce".
Marco Pantani. Ostatni podjazd Matt Rendell 
7,0

Pantani to ikona, jest jak Jim Morrison a kolarstwo i jego bohaterowie przypominają szczególnie na podjazdach rock and roll? Jest to niezwykła dyscyplina i kibiców ma także wyjątkowych. No gdzie tu szukać przyjemności aby podróżować dzień i noc, a potem spędzić kilka godzin przy trasie, na podjeździe czekając na kolarzy. Na swojego bohatera który w kilka sekund przemknie obok ciebie. Ja także to przeżywałem, drogę, to czekanie i nagły dreszcz emocji... o jadą ! Ta książka o tym wszystkim opowiada. Marco był legendą za życia ale co kryło pod spodem. Bardzo precyzyjnie Matt przedstawia wydarzenia z życia kolarza, te które doprowadzają czytelnika wręcz do euforii, ale także te smutne, nawet denerwujące. Badania i ich wyniki tak szczegółowo że aż nudzą podczas czytania. Tragiczne dni lutego 2004 roku a potem śledztwo i interpretacje oraz dziennikarskie nowinki. To wszystko składa się na jedno krótkie życie. I co dla takiego kibica kolarstwa jak ja, czekającego na biografię Pantaniego, zaskakuje że tego kolarstwa tutaj tak dużo nie ma. Nie jest to miła lektura, oczywiście chwilami porywająca. Mogłem przeczytać ponownie czym jest dzisiejszy sport. Czym karmi się kolarstwo. Czy nie wiedziałem? Nawet po aferze Amstronga łudziłem się że jest choć trochę inaczej... ale na rowerze dalej będą zasuwał chociaż w trakcie lektury były chwile że kolarstwa miałem dosyć. Bardzo lubię czytać biografie zawodników, potem na rowerze jestem częścią tych niezwykłych opowieści. Ta książka jest inna... trudna dla kibica.
Bardzo lubię muzykę The Doors i Morissona nie przestaję słuchać, także wyczyny Marco Pantaniego będę od czasu do czasu oglądaj na youtubie. Taki jest już kibic, wsiądzie do auta i pojedzie do Cesenatico na grób "Pirata" aby złożyć kwiaty i podziękować !