Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
David Karunanithy
1
8,4/10
Pisze książki: militaria, wojskowość
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,4/10średnia ocena książek autora
14 przeczytało książki autora
27 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Macedońska machina wojenna 359-281 p.n.e.
David Karunanithy
8,4 z 14 ocen
41 czytelników 3 opinie
2020
Najnowsze opinie o książkach autora
Macedońska machina wojenna 359-281 p.n.e. David Karunanithy
8,4
"Macedońska machina wojenna 359-281 p.n.e." to niezwykle wnikliwa i zarazem interesująca książka poświęcona macedońskiej wojskowości. Warto na wstępie zauważyć, że nie jest to kolejna pozycja omawiająca podboje Aleksandra Wielkiego, ale spojrzenie na armię macedońską jako instytucję - innowacyjną i będącą wzorem dla kolejnych armii świata. Karunanithy omawia takie kwestie jak szkolenie wojskowe Macedończyków, ich ubiór, uzbrojenie metody pozyskiwania koni, marsze, obozy, medycyna, nagrody, namioty czy rozrywki żołnierzy. Ważnym aspektem poruszanym przez autora jest też miejsce macedońskiej machiny wojennej w militarnym świecie, ale też transfer wiedzy, czyli skąd swoje wzorce czerpali Macedończycy i co przejęły inne ludy, na przykład Rzymianie. Całość jest niezwykle dokładna, poparta licznymi rysunkami i ilustracjami. Mowa tu między innymi o mieczach, obojczykach księżycowych, tarczach czy narzędziach chirurgicznych. Trzeba też mieć sporo wyobraźni, żeby na planszach dostrzec wszystkie aspekty czy kolory, o których pisze Karunanithy. Oczywiście, trzeba pamiętać, że sporo też prezentowanych przez autora to mniej lub bardziej dokładne hipotezy, aczkolwiek sporo z nich wgląda niezwykle interesująco. Dosłownie jest to barwna książka, bo chociażby autor dużo miejsca poświęca kolorom noszonym przez macedońskich żołnierzy na swoich strojach czy na tarczach, ale nawet kolory końskich derek mogą służyć za oznaczenia szwadronów. "Macedońska machina wojenna 359-281 p.n.e." dla mnie na pewno okazała się pozycją odkrywczą, aczkolwiek trzeba brać pod uwagę, że nie jest to pozycja na początek przygody z historią wojskowości, bo dobrze znać chociażby ogólny zarys kampanii Aleksandra Wielkiego, a i poziom szczegółowości może przerazić niedzielnego czytelnika.
Macedońska machina wojenna 359-281 p.n.e. David Karunanithy
8,4
Drobiazgowa, zawierająca mnóstwo informacji a zarazem raczej niełatwa w odbiorze książka. Autor w przedmowie uczciwie uprzedza, że jest to praca adresowana do czytelników mających już "pewne pojęcie" o historii starożytnej oraz o macedońskiej wojskowości. Od siebie dodam, że warto aby było to jednak dość spore, a nie tylko „pewne” pojęcie.
Nie znajdziemy tutaj niczego na temat szlaku bojowego Aleksandra oraz przebiegu wojen toczonych przez jego następców. Dostajemy za to zatrzęsienie informacji o logistyce macedońskiej armii, werbunku żołnierzy i ich szkoleniu, hodowli koni, uzbrojeniu, strojach, odżywianiu, budowaniu obozów i przepraw, prowadzeniu oblężeń itd. Jest nawet podrozdział o konstrukcji pochew do mieczy, co pokazuje na jaki poziom szczegółowości wchodzi autor. Karunanithy bardzo często przyznaje, że o pewnych kwestiach wiemy niewiele albo i nic. W tych miejscach bawi się w historycznego detektywa, sięga do eksperymentów przeprowadzanych przez rekonstruktorów lub do analogii z innymi czasami. W książce jest także potężna bibliografia, wykaz źródeł, ilustracje, indeks, czyli wszystko czego od takiej pracy oczekiwać należy.
„Macedońska machina wojenna” dała mi trochę popalić, zupełnie jak Persom ;) Napisana jest w suchym, naukowym stylu. Dlatego przyswajałem ją w małych dawkach. Jednak wystawiając notę po prostu nie mogę nie docenić ogromu pracy autora i jego dociekliwości.