Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Caroline Bercaw
1
7,0/10
Pisze książki: poradniki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
5 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Moje kąpielove SPA. Ponad 100 przepisów na kule do kąpieli, peelingi, maseczki i więcej
Isabel Bercaw, Caroline Bercaw
7,0 z 5 ocen
8 czytelników 2 opinie
2018
Najnowsze opinie o książkach autora
Moje kąpielove SPA. Ponad 100 przepisów na kule do kąpieli, peelingi, maseczki i więcej Isabel Bercaw
7,0
Chyba największym szokiem była dla mnie informacja ze wstępu w którym dowiedziałam się, że autorki miały 16 i 15 lat w momencie wydania książki. Swoją przygodę z kulami kąpielowymi zaczęły jeszcze wcześniej (10 i 11 lat) z nudów podczas świątecznej przerwy w szkole. Zaledwie po kilku latach miały własną firmę i zatrudniały 100 osób. Muszę przyznać, że troszkę opadła mi szczęka. Po pierwsze należy się dziewczynom olbrzymi szacunek za to, że pasję potrafiły zamienić w dochodowy interes, a dla ich rodziców za to, że nie zniechęcili dziewczyn, a wręcz pomagali im i zachęcali jak mogli. Po pewnym czasie zrezygnowali z własnej pracy i zaczęli pracować z nimi. To świadczy o dużym zaufaniu do dzieci. Mało tego jakoś sobie nie wyobrażam takiej sytuacji w Polsce. Zostawiając autorki i wracając do książki... Masa przepisów na kule wszelkiej maści. Są bardzo kolorowe, niektóre mniej, inne bardziej skomplikowane. Część etapów się powtarza więc po opanowaniu kilku można spokojnie wykonać każdą i nawet zmieniać barwy czy składniki według własnego uznania, ale to też sprawia, że przepisy po pewnym czasie stają się monotonne. Niektóre z receptur wymagają większej wprawy. Jedyny minus jest w różnorodności form do wyrobu kul. Przyznam szczerze, że nie znalazłam takich form, które przy niektórych kulach dziewczyny używają. Może być także problem z niektórymi składnikami z przepisów. Podział książki jest dobrze przemyślany. Zaczyna się od działu składników i przyborów, potem są rozdziały z konkretnymi kosmetykami do różnych części ciał. Najwięcej oczywiście dotyczy kul kąpielowych, ale znajdują się tam też przepisy na maski do twarzy, mgiełki i spraye do włosów, a nawet puder i utrwalacz do makijażu. W książce jest nawet przepis na wodę różaną co bardzo mnie cieszy bo mam własne kwiaty na działce więc będzie możliwość przetestowania. Z tego co zauważyłam dziewczyny korzystają często z hydrolatu oczarowca co jest w porządku jednak wolałabym żeby było więcej różnorodnych składników w zależności od potrzeb skóry. Być może jest to kwestia wieku samych autorek, jako nastolatki mają problemy z cerą więc może dlatego wykorzystują składnik dla tej skóry idealny. Książka jest bardzo ładnie wydana. Twarda oprawa, sporo kolorowych, pięknych, profesjonalnie wykonanych zdjęć, które pokazują poszczególne produkty. Choć zdjęcia są olbrzymim plusem to niestety mogą też trochę rozpraszać. Ogólnie widać, że książka jest w jakiś sposób nastoletnia- dużo w niej brokatu, kolorów i bąbelków, ale nie jest to jej minus ;)