cytaty z książek autora "Mariusz Wollny"
Czytaniem odganiacie matkę wszystkich grzechów - próżnowanie.
Praszka nie stanął przed sądem. Tuż przed rozprawą, a zaraz po wizycie burmistrza Czeczotki, znaleziono go martwego w kabatach. Popełnił samobójstwo. Przez obdarcie ze skóry. Trochę mnie to zdziwiło, ponieważ nieczęsto ludzie w ten sposób pozbawiają się żywota, nawet jeśli mają odpowiednie narzędzia. Zwłaszcza gdym bezskutecznie wysilał imaginację, jak można zedrzeć sobie skórę z pleców, ale byłem ostatnim, który podawałby w wątpliwość oficjalne oświadczenie małodobrego, szczególnie iż pozostali zainteresowani wyglądali na zadowolonych.
Ze wszystkich rodzajów kłamstwa najgorsze jest oszukiwanie samego siebie. Z tego nigdy nie wynika nic dobrego. Dla nikogo. Prawda wyzwala. I oczyszcza.
Zanim otrzepiesz z nóg prochy Krakowa
Pamiętaj - proch ten ucałować.
Francja to Sodoma, Cesarstwo - Gomora, a Rzeczpospolita to jedyna oaza cnót wszelakich w morzu niegodziwości.
Zapobieganie złu to powinność każdego prawego chrześcijanina bez względu na profesję.
(...) nawet największy mistrz prędzej czy później trafi na lepszego od siebie.
Układałem się właśnie do snu, gdy coś zaskrobało w drzwi. Nie była to mysz, a Kasia-Anusia; ponętna, chętna i przepełniona wdzięcznością. Mam swoje zasady, do których należy unikanie tego rodzaju miłostek, czekam bowiem na wielkie miłowanie, lecz że czekanie się przeciąga, czasami czynię wyjątki. Jak tym razem... Ale wcale nie żałowałem, tego właśnie mi bylo trzeba po ostatnich przejściach, a dziewka znała się na rzeczy.
Nikt nie rodzi się bohaterem, ale takoż nie każdy nim zostaje.
Książki traktuję jak przyjaciół, żadnej z ulubionych się nie pozbyłem, nawet tych z dzieciństwa.
Przegranym można współczuć, lecz lepiej się od nich trzymać z dala. Tylko powodzenie ma wielu ojców, przegrani zostają sami ze swoją klęską.
- Nicziewo, Wania - odparł Kettler.
- Ja nie Wania - zaprotestował stróż - Ja Pietia.
- Pies ci mordę lizał, obojętnie ktoś zacz - mruknął bielak i zdzielił stróża kolbą pistoletu.
(...) cała sztuka polega na tym, by osiągnąć cel, stwarzając pozór, że ci na tym nie zależy, gdyż wówczas będą podziwiać twą szlachetność, a nikt nie zauważy twojej gry. Idealnie zaś jest, gdy twoi wrogowie tuszą, iż mają w twej osobie przyjaciela, bo to im wróży jak najgorzej, tobie zaś wybornie.
Są różne prawdy (...) Czasem lepiej jej nie znać. Szczęście bywa ważniejsze.