Jesteśmy społecznością, która kocha książki

• También de este lado hay sueños •⁣ Meksyk, Acapulco. Impreza rodzina, odwiedziny kartelu. Chyba nie muszę wam pisać, jak to się kończy. 32-letnia kobieta, 8-letni chłopiec. Matka i syn. Tylko oni wychodzą z tego cało. Czy są bezpieczni? . Amerykański brud rozpoczyna się brawurowo, a później rozkręca się niczym La Bestia, pociąg, który jest niebezpieczny niczym sam Meksyk, ale daje nadzieję na lepsze życie i wraz z bohaterami wybierasz się w niebezpieczną podróż na el norte. . Żyjesz w miarę spokojnym świecie, wygodnie. Wsiadasz w auto, autobus, pociąg czy samolot i udajesz się tam, gdzie chcesz. Nie wszyscy mają takie szczęście. To wciąż się dzieje. . Amerykański brud pokazał mi, że często dla uproszczenia wrzucamy wszystkich do jednego worka, a ilu ludzi tyle historii. . Narracja nie jest łatwa w odbiorze i nie każdemu przypadnie do gustu. Dużo wtrąceń po hiszpańsku, a słowniczek na końcu książki, co dla osób nie znających tego języka może być utrudnieniem. Mimo wszystko warto. . Książka trudna, dająca do myślenia. Warto po nią sięgnąć, mimo, iż Meksyk i problemy Ameryki Łacińskiej są dla nas bardzo odległe. . „Po tej stronie też są marzenia”.