Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Jaroslav Slavík
1
5,0/10
Pisze książki: sztuka
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,0/10średnia ocena książek autora
1 przeczytało książki autora
0 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Józef Czapek Jaroslav Slavík
5,0
Ta książka, czy raczej album z notą biograficzną i skrótowymi opisami dzieł (wg schematu stosowanego w popularnej niegdyś serii "W kręgu sztuki" wydawnictwa Arkady) jest jedną z nielicznych na polskim rynku pozycji poświęconych sztuce czechosłowackiej. Zjawisku interesującemu, w pewnym zakresie znaczącemu i wpływowemu w dziejach kultury europejskiej i chyba jeszcze trochę mało znanemu poza granicami dzisiejszych Czech i Słowacji. Książka ta jest też bodaj jedynym polskim opracowaniem na temat tego ... no właśnie - wybitnego(?) artysty. Na pewno interesującego i uzdolnionego. Čapek był postacią znaczącą w życiu artystycznym naszej części Europy w 1 połowie tragicznego XX stulecia. Jego malarstwo czerpie z największych osiągnięć tamtych czasów (głównie kubizmu, ale też m.in. ekspresjonizmu),a pisarstwo, niekiedy "dzielone" ze słynnym bratem, Karelem, plasuje się w czołówce przedwojennej literatury czechosłowackiej.
I choćby z powyższych względów warto sięgnąć po tę lekturę tekstowo-wizualną. Oczywiście, z perspektywy dzisiejszych czasów, w których dostępność obrazu jest niemal nieograniczona, irytować może zabieg wydawnictwa, polegający na przeplataniu reprodukcji kolorowych i czarno-białych (zabieg - dodajmy - powtarzany w tysiącach innych wydawnictw na temat malarstwa (sic!),ale takie to już były czasy...). Zarzutem jest też tłumaczenie - nie samego tekstu (nie znam słowackiego oryginału),ale nazw własnych... Przekład jest tu zupełnie niepotrzebny. Kuriozalnie brzmi już sam tytuł polskiego tłumaczenia - po kiego diabła z Josefa Čapka zrobiono spolszczonego Józefa Czapka? Za mało znaków w czcionkach drukarskich? W niefortunnym przekładzie nazwisko malarza kojarzy się automatycznie z nakryciem głowy, podczas gdy w czeskim brzmieniu przywodzi raczej na myśl bociana... Gdyby takie spolszczanie nazw własnych stało się - o zgrozo - powszechne, to bohaterami książek o sztuce staliby się Dżordżone czy Klaudiusz Mone. Wprawdzie w odniesieniu do postaci z czasów przed-nowoczesnych używa się spolszczonych imion (m.in. władców),ale w przypadku postaci XX-wiecznych jest to zabieg kuriozalny... ciężko sobie wyobrazić, aby polscy krytycy sztuki pisali na temat artysty o imieniu Paweł Picasso.
Można też się przyczepić do nazwy stolicy Moraw - zamiast Brno pojawia się tu Berno, niekiedy tylko z przydawką "morawskie", natomiast występujące samodzielnie nieodparcie przywodzi na myśl Szwajcarię...
Bez względu jednak na niepotrzebne zawiłości lingwistyczne (dorabianie translacji na siłę) i niezbyt atrakcyjną oprawę wizualną albumu, warto po niego sięgnąć, bo jest to wartościowy wkład w wiedzę o kulturze i życiu artystycznym naszych południowych sąsiadów.