Najnowsze artykuły
- ArtykułyDzień Bibliotekarza i Bibliotek – poznajcie 5 bibliotecznych ciekawostekAnna Sierant11
- Artykuły„Kuchnia książek” to list, który wysyłam do trzydziestoletniej siebie – wywiad z Kim Jee HyeAnna Sierant1
- ArtykułyLiteracki klejnot, czyli „Rozbite lustro” Mercè Rodoredy. Rozmawiamy z tłumaczką Anną SawickąEwa Cieślik2
- ArtykułyMatura 2024 z języka polskiego. Jakie były lektury?Konrad Wrzesiński8
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Waberski
1
7,3/10
Pisze książki: biografia, autobiografia, pamiętnik
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,3/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
3 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Droga milionera, czyli sztuka owocnego życia
Marek Waberski
7,3 z 6 ocen
10 czytelników 1 opinia
2014
Najnowsze opinie o książkach autora
Droga milionera, czyli sztuka owocnego życia Marek Waberski
7,3
Błagam, ta książka nie zawiera żadnej wartościowej treści. Pisana czcionką 16, jedna kartka ma grubość trzech i do tego żaden przytoczony cytat nie ma podanego autora bo nawet porządnego badania nie chciało się zrobić. "wielcy ludzie rozmawiają o ideach", "mali ludzie rozmawiają o d*pie", "możesz wszystko!" (Nie, nie możesz. A nawet jak możesz to i tak w końcu umrzesz, jak wszyscy).
Jak zostać milionerem? Napisz książkę, którą przeciętny Polak przeczyta w czasie zajmującym mu jedno "posiedzenie" w toalecie, krzyknij za nią 49,97zł. Powiedz koniecznie wszystkim że jak nie kupią tej książki to będą do końca życia żywić się samymi ziemniakami z biedry i zazdrościć takim jak on handlarzom emłeja bogactwa. Powiedz jeszcze że jak ktoś się nie zgadza z tym co mówisz to jest przegranym hejterem, wtedy przynajmniej tej słabszej psychicznie części zrobi się głupio i może kupią na promocji, zawsze to jakiś procent.
Za coś takiego powinno się wsadzać ludzi do więzienia bez dostępu do czegokolwiek na czym można pisać.
PS. Leżała u znajomych w łazience, podobno nie kupili tylko dostali w prezencie. Mam nadzieję. Dobrze że nie moja, akurat po skończonym posiedzeniu zasłużyłaby na zastąpienie papieru toaletowego.