Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nowa Fantastyka” świętuje. Premiera jubileuszowego 500. numeru magazynuEwa Cieślik4
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 2LubimyCzytać3
- ArtykułyTo do tych pisarek należał ostatni rok. Znamy finalistki Women’s Prize for Fiction 2024Konrad Wrzesiński9
- ArtykułyMaj 2024: zapowiedzi książkowe. Gorące premiery książek – część 1LubimyCzytać14
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Tristan Jones
3
6,8/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,8/10średnia ocena książek autora
87 przeczytało książki autora
31 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Anne's Story Tom Waltz
6,0
,,We're fallin'. All the time.''
Solidna pozycja, która zaspokoi fanów ,,Silent Hill''. Bodaj najlepszy tytuł z całej puli, jaki posiadam w biblioteczce, który umiejscowiony jest nieopodal Toluca Lake, a jednocześnie śledzi wątki Anne z ,,Downpour'' wyprodukowane przez czeskie studio za psi pieniądz. Jak wiecie - nie raz poruszałem kwestie, że ,,Silent Hill'' należy do moich ulubionych utworów w historii gamingu. Zbieram niemal każdy ,,śmieć'', który sygnalizuje, że ma coś wspólnego z Cichym Wzgórzem. Regularnie kolekcjonuje komiksy, gry czy ekranizacje (choć powstały dwie części - tylko jedna z nich nie musiała ulec utylizacji!). Mam z tą marką wiele wspaniałych wspomnień, przeżywałem je wielokrotnie, wracam do tego, jak bumerang rzucony w locie. Mam hopla na punkcie owej franczyzy, choć nie jestem psycho-fanem, któremu do końca odwaliło i węszy spisek, że ktoś celowo zniszczył ów piękny tytuł i nie doczekamy się kontynuacji cyklu.
,,Anne's Story'' przede wszystkim miało służyć jako uzupełnienie serii, dopowiedzenie historii pobocznej. Rozwinąć wątek drugoplanowy. Mamy okazję poznać Anne z jej traumami i lękami - utracony ojciec, który wylądował na wózku inwalidzkim przez jakiegoś maniaka. I co gorsza - ów maniak wydostaje się na wolność, po tym, jak furgon z więźniami ulega kraksie na jezdni, wraz z naszym mordercą i protagonistką. Historia zaczyna się tam, gdzie urywa się wątek w grze komputowej (Silent Hill: Downpour). Nasza biedna Anne trzyma się ostatkiem sił urwiska nad przepaścią. Ostatecznie (zgodnie z pierwowzorem) upada i kiedy gra nie relacjonuje jej przebiegu - tutaj do akcji wkracza komiks, który prowadzi nas przez nasz znany (lub nie) Silent Hill, przez miasteczko, które wzywa swoje ,,ofiary'', by zrozumiały, że są tu z jakiegoś powodu. Z poczucia winy, z głęboko skrywanych uraz czy właśnie po to, by uświadomiły sobie, że mają coś na sumieniu, nie potrafią sobie wybaczyć lub nie potrafią rozgrzeszyć bliźnich z ich błędów.
Trzy czwarte opowieści to rasowy horror - Anne ma halucynacje, a to spotyka mordercę dzieci, który obił się głośno w wiadomościach prasowych, a to napotka transportowanych więźniów, których ściga. A to napotka sławnego listonosza z ,,Downpour'' - tajemniczego czarnoskórego ,,anioła stróża'', który wie, jak podpowiedzieć, by inni trafili tam, gdzie zechcieli. I tutaj miałem nawet wrażenie, że historia jest ciekawsza niż fabuła z ,,Downpour''. Czułem, że jestem w Silent Hill. Córka policjanta wie, że ojciec uczył jej, aby zrobiła wszystko, by nie pociągała za spust, lecz ona, pogrążona w chorobie zemsty, biega za biednym skazańcem, któremu nie chce wierzyć, że jest niewinny. I kiedy wydawało się, że ocena będzie wyższa - pojawia się nieszczęsne zakończenie, które psuje fantastyczny oddźwięk całości. Wszystko grało - dialogi, szaleńcze wizje, makabryczne zagadki słowem, no, cycuś, a potem, na sam koniec wali taką łopatą, takim ,,cheesy'' momentem, który rujnuje całą podbudowę Silent Hill i z dwuznaczności przechodzi w kiepski thriller dla amatorów wrażeń. Szkoda, ale to nadal najlepsza rzecz, jaką czytałem w formie komiksu. Gdyby dopracowano zakończenie - mielibyśmy mocny tytuł. Ale i tak polecam - fani Cichego Wzgórza muszą zajrzeć. Obowiązkowo!
Aliens - Bunt, tom 1 Brian Wood
6,9
Komiks jest dobry, ale nie spełnił moich oczekiwań, a były wygórowane. Wiele osób pisało, że to najlepszy komiks traktujący o Alienach. Jeśli to jest najlepsze to ja innych nawet nie chcę czytać. Nijak się ten komiks ma to pierwowzoru, czyli filmu z 1979. Nie ma tutaj takiego mroku, grozy, klimatu, ani takiej bohaterki jak w filmie...