Polski pisarz i historyk żydowskiego pochodzenia. Rodowity gdańszczanin. Absolwent Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Białymstoku (lalkarstwo). Autor wielu publikacji, w tym również wydanych w formie książkowej, z których znakomita część dotyczy historii Gdańska i Żydów gdańskich. Twórca sztuk teatralnych. Jego "Żywoty diabelskie" wystawiano m.in. na przełomie lat 80. i 90. XX w. w Opolskim Teatrze Lalki i Aktora im. Alojzego Smolki, zaś sztukę zatytułowaną "Szkaradka" w Teatrze Lalki i Aktora Miniatura w Gdańsku. W 2012 r. Mieczysław Abramowicz wystąpił w fabularyzowanym dokumencie autorstwa Michała Juszczakiewicza, gdzie wcielił się w postać Jana Bernarda Bonifacia, fundatora Biblioteki Rady Miejskiej w Gdańsku. Wybrane publikacje książkowe: "Uprawa kaktusów" (ze Stanisławem Hinzem, Wydawnictwo "Glob", 1989),"Każdy przyniósł, co miał najlepszego" (Wydawnictwo Słowo/Obraz Terytoria, 2006),"Gdańsk według Güntera Grassa" (z Günterem Grassem, Wyd. Urzędu Miejskiego w Gdańsku, 2007),"Gdańsk's Jews Theatre" (z Hershlem Gleyzerem, Wyd. Muzeum Narodowego w Gdańsku, 2011).
Zbiór opowiadań Mieczysław Abramowicza to książka wybitna.
Ogromne wrażenie robią treść i forma, a także język - kunsztowny, dopasowany idealnie do opisywanych zdarzeń.
Utwory zawarte w tym tomie w dużej mierze oparte są na autentycznych wydarzeniach.
Skupiają się one na pierwszej połowie XX wieku, przede wszystkim na okresie drugiej wojny światowej, ale są i takie teksty, których akcja sięga czasów nam współczesnych.
Bohaterami najczęściej są mieszkańcy polsko-niemieckiego pogranicza, zwłaszcza Gdańska i Szczecina, ale nie tylko.
To pozornie zwyczajni ludzie, na których wojna odcisnęła ogromne piętno. Są wśród nich i ofiary, i kaci, są też donosiciele i ci, którzy z narażeniem własnego życia ratowali innych, nieraz zupełnie obcych.
Autor pokazuje wielką historię przez pryzmat jednostek, opisując różne postawy wobec zła, przemocy i wojny. To okres trudnych, dramatycznych wyborów oraz decyzji, które mogły przynieść ocalenie, ale i śmierć.
Wstrząsające jest to, że w niektórych przypadkach ludzie godzą się na zło, nasiąkają nim do tego stopnia, iż zaczynają traktować je jako powszednią, banalną rzecz (tak sprawa ma się na przykład z bohaterem opowiadania "Urlop", młodym strażnikiem z obozu koncentracyjnego, który przyjeżdża na przepustkę do rodzinnego domu).
Interesująca, oryginalna i dopracowana jest forma utworów. Raz są to niemal klasyczne opowiadania lub nowele, innym razem na opowieści składają się listy, pisma i donosy adresowane do władz, spisy rzeczy, fragmenty dokumentów wplecione w narrację, wspomnienia.
Autor osiąga piorunujący efekt, nie tworząc barwnych, przeładowanych historii, nie gra też na odczuciach czytelnika banałami, o które nietrudno w tego typu literaturze.
Powściągliwość i ekonomia słowa robią większe wrażenie niż rozdzieranie szat i epatowanie rozwlekłymi opisami.
Proza Abramowicza nie jest lekka, łatwa i przyjemna, ale warto się z nią zmierzyć, bo to naprawdę wartościowa, mądra, dojrzała i dopracowana warsztatowo literatura.
Arcy-ciekawy przewodnik - fani Grassa mieszkający w Trójmieście będą zadowoleni, przyjezdni również. Osobiście byłem zaskoczony zmianą niektórych miejsc - niestety na gorsze - szczególnie Wrzeszcz wypada wielce niekorzystnie - już bohaterowie "Psich Lat" zwracali uwagę na stan niektórych dzielnic, dziś jest jeszcze brudniej.