Każdy przyniósł, co miał najlepszego

Okładka książki Każdy przyniósł, co miał najlepszego Mieczysław Abramowicz
Okładka książki Każdy przyniósł, co miał najlepszego
Mieczysław Abramowicz Wydawnictwo: słowo/obraz terytoria Seria: Świadectwa literatura piękna
393 str. 6 godz. 33 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Świadectwa
Wydawnictwo:
słowo/obraz terytoria
Data wydania:
2006-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2006-01-01
Liczba stron:
393
Czas czytania
6 godz. 33 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374536936
Tagi:
Żydzi Gdańsk historia nowele XX wiek II wojna światowa wojna okupacja
Inne
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Gdańsk według Güntera Grassa Mieczysław Abramowicz, Günter Grass
Ocena 7,5
Gdańsk według ... Mieczysław Abramowi...
Okładka książki Uprawa kaktusów Mieczysław Abramowicz, Stanisław Hinz
Ocena 6,8
Uprawa kaktusów Mieczysław Abramowi...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
25 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
289
162

Na półkach:

Mam wrażenie, że doznania z lektury/filmu, których akcja odbywa się w znanych, ojczystych miejscach są znacznie żywsze; kiedy można sobie wszystko dokładnie wyobrazić i ulokować, pójść tam i zastanowić się nad historią.
A historie są osobiste i przejmujące, jak zwykle to bywa w literaturze wojennej. Abramowicz zajmuje się historią Żydów związanych z Gdańskiem/Trójmiastem/Pomorzem. Lecz czasem tworzy fikcyjne historie oparte na przykład na jednym artefakcie znalezionym na terenie Gdańska. Jednak każdy utwór jest wartościowym dziełem literackim, miejscami może zbyt egzaltowanym, lecz jest to wartość, którą sobie w pewien sposób cenię. Obrazowy styl pisania przywodzi mi na myśl określenie wywodzące się ze sztuki malarskiej. Historie pisane przez Abramowicza zawierają w sobie nieuchwytne niuanse i są tak plastyczne, że można się poczuć jak obserwator impresjonistycznego dzieła sztuki.
Osobiście najbardziej podobała mi się historia dziewczynki, która przemierzając wyzwolony co dopiero, zrujnowany, martwy, Gdańsk, zobaczyła kotkę przenoszącą swoje młode - niejako symbol odradzającego się życia. To oczywiście olbrzymi skrót, bo całość stoi klimatem, stylem, opisami miejsca akcji i emocjonalnością zawartą w każdym zdaniu.
Również niesamowita była historia dziewczynki, która przez kilka lat była ukrywana przez sąsiadów na strychu i nawet nie miała pojęcia o wojnie i wszystkim tym, czego doświadczała wówczas jej rodzina i inni ludzie. Ostatnie opowiadanie, choć dość ciężko napisane, również targa psychicznie. Niesamowite i niepojęte jest dla mnie to, jak scena całkiem pogodnego, sielankowego, stałego życia z dnia na dzień obraca się w koszmarny horror.

Mam wrażenie, że doznania z lektury/filmu, których akcja odbywa się w znanych, ojczystych miejscach są znacznie żywsze; kiedy można sobie wszystko dokładnie wyobrazić i ulokować, pójść tam i zastanowić się nad historią.
A historie są osobiste i przejmujące, jak zwykle to bywa w literaturze wojennej. Abramowicz zajmuje się historią Żydów związanych z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
685
525

Na półkach:

"Historie, które opowiadam, są prawdziwe. Niezależnie od tego, czy zdarzyły się, czy nie." (s. 4). Nie warto zastanawiać się, które z tych opowiadań jest zapisem rzeczywistych wydarzeń, ani który z dokumentów (bo i takie się tu trafiają) miałby zyskać większą moc niż cudem zachowana fotografia. Liczy się tylko historia, za każdym razem poruszająca.

"Idzie człowiek na zbolałych nogach, a ten go szturcha pod żebra karabinem, Żwirki i Wigury idzie, ale teraz to Fliegerhorst się nazywa, do Ceynowy idzie, ale teraz to Leo Schlageterstrabe, i z daleka dom swój widzi."

Dokumenty, paradokumenty, prywatne listy, artykuły, afisze teatralne i fragmenty samej sztuki, pisma urzędowe, notatki służbowe, szczegółowe spisy rzeczy osobistych odebranych Żydom i wreszcie instrukcja obsługi komory gazowej. Czasem przedmioty: mezuza z opowiadania Srebrne cacuszko czy bilet z Biletu do teatru. Wszystko może być pretekstem dla snucia opowieści, przywołania świadectwa nieobecnych, zadumą nad ludzkim okrucieństwem. Żaden z bohaterów - a są wśród nich Polacy, Żydzi, Niemcy i po prostu Gdańszczanie, nie ma pojęcia, że trafił w tryby Wielkiej Historii. Abramowicz po prostu opowiada indywidualne losy zwyczajnych ludzi, nawet nie próbując tworzyć zbiorowego portretu pokolenia.

Ze zwyczajnych codziennych przedmiotów, drobiazgów wyłania się żywy obraz społeczeństwa zamieszkującego przedwojenny Gdańsk. Plastyczne opisy cmentarza na Stolzenbergu, ulic Am Spendhaus czy Breitgasse, ruin pozostałych po przejściu Armii Czerwonej sprawiają, że nawet nieistniejące już fragmenty miasta stają przed oczami. A wśród nich prości ludzie: uczennica gimnazjum, kuśnierz, sprzedawca bożonarodzeniowych choinek. W chwilach próby podejmują zaskakujące decyzje - wbrew własnemu bezpieczeństwu, wbrew instynktowi przetrwania, kierują się dobrem drugiego człowieka, a nie nakazami ideologii. Akty bezprzykładnego, często anonimowego heroizmu, pomoc prześladowanym, obrona przekonań za cenę życia i ocalenie tego, co najbardziej ludzkie: współczucia, dumy, zaufania, przekonania o dobroci drzemiącej w głębi serca.

Urzekające bogactwo języka, mieszanka lingwistyczna i archaizmy przydają realizmu opowieści prostego kuśnierza, bohatera Urodzin Eriki Steinbach (moje ulubione opowiadanie!),wspomnieniom żwawej i inteligentnej starszej pani z Ulicy Sierocej, czy wreszcie pełnej czułości korespondencji dwojga kochanków.

Motyw znoszenia podarunków, poczęstunków, czy umieszczone wprost sformułowanie każdy przyniósł, co miał najlepszego, pięknie i delikatnie wiążą wszystkie opowiadania w jedną całość. Ta subtelna oś nabiera szczególnej wagi, kiedy czytamy o młodym Niemcu, który odwiedzając podczas przepustki rodziców i sąsiadów, obdarowuje ich przedmiotami, których pochodzenia nietrudno się domyślić.

Niezwykła i wzruszająca książka, na długo zapadająca w pamięć.

"Historie, które opowiadam, są prawdziwe. Niezależnie od tego, czy zdarzyły się, czy nie." (s. 4). Nie warto zastanawiać się, które z tych opowiadań jest zapisem rzeczywistych wydarzeń, ani który z dokumentów (bo i takie się tu trafiają) miałby zyskać większą moc niż cudem zachowana fotografia. Liczy się tylko historia, za każdym razem poruszająca.

"Idzie człowiek na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
235

Na półkach: ,

Książka opowiadająca o losach gdańskich (głównie) Żydów na przestrzeni blisko stu lat wzbudza zainteresowanie czytelnika już od słów umieszczonych na frontyspisie: Historie, które opowiadam, są prawdziwe. Niezależnie od tego, czy zdarzyły się, czy nie. I rzeczywiście, czytając pierwsze opowiadania można się zastanawiać, gdzie kończy się dokument, a zaczyna wyobraźnia autora. Jednak z każdym następnym to przestaje być istotne, bo liczy się tylko historia - opowiadana w różnej formie, z różnych punktów widzenia, jednak niezmiennie poruszająca i zmuszająca do refleksji. Abramowicz wykorzystał w książce bardzo różnorodne dokumenty (czy też sam stworzył paradokumenty) – od prywatnych listów, przez artykuły z gazet, fragmenty sztuki teatralnej, beznamiętne notatki służbowe i pisma urzędowe, do szczegółowego spisu rzeczy osobistych odebranych Żydom i instrukcji obsługi komory gazowej; czasem takim dokumentem epoki jest przedmiot - jak na przykład mezuza z opowiadania Srebrne cacuszko, czy Bilet do teatru – wokół którego Abramowicz wysnuwa własną wersję historii jego właścicieli. Z takich to drobiazgów wyłania się żywy obraz żydowskiego społeczeństwa zamieszkującego przedwojenny Gdańsk. Równie żywo ukazane zostało samo Miasto, plastyczne opisy cmentarza na Stolzenbergu, ulic Am Spendhaus czy Breitgasse, ruin pozostałych po przejściu czerwonej nawałnicy sprawiają, że obrazy same stają przed oczami.
Książka zachwyca też bogactwem języka, bardzo realistycznie brzmią opowieści żwawej i inteligentnej starszej pani z Ulicy Sierocej, sposób wyrażania się prostego kuśnierza, bohatera Urodzin Eriki Steinbach, czy pełna czułości korespondencja pomiędzy kochankami okresu dwudziestolecia międzywojennego. Trafnym posunięciem autora było również subtelne powiązanie ze sobą niektórych opowiadań, co scala je w jedną opowieść i przy okazji zwiększa wrażenie rzeczywistości fikcyjnych wydarzeń.
Polecam. Gorąco.

Książka opowiadająca o losach gdańskich (głównie) Żydów na przestrzeni blisko stu lat wzbudza zainteresowanie czytelnika już od słów umieszczonych na frontyspisie: Historie, które opowiadam, są prawdziwe. Niezależnie od tego, czy zdarzyły się, czy nie. I rzeczywiście, czytając pierwsze opowiadania można się zastanawiać, gdzie kończy się dokument, a zaczyna wyobraźnia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4663
3431

Na półkach: , ,

Zbiór opowiadań Mieczysław Abramowicza to książka wybitna.
Ogromne wrażenie robią treść i forma, a także język - kunsztowny, dopasowany idealnie do opisywanych zdarzeń.

Utwory zawarte w tym tomie w dużej mierze oparte są na autentycznych wydarzeniach.
Skupiają się one na pierwszej połowie XX wieku, przede wszystkim na okresie drugiej wojny światowej, ale są i takie teksty, których akcja sięga czasów nam współczesnych.

Bohaterami najczęściej są mieszkańcy polsko-niemieckiego pogranicza, zwłaszcza Gdańska i Szczecina, ale nie tylko.
To pozornie zwyczajni ludzie, na których wojna odcisnęła ogromne piętno. Są wśród nich i ofiary, i kaci, są też donosiciele i ci, którzy z narażeniem własnego życia ratowali innych, nieraz zupełnie obcych.

Autor pokazuje wielką historię przez pryzmat jednostek, opisując różne postawy wobec zła, przemocy i wojny. To okres trudnych, dramatycznych wyborów oraz decyzji, które mogły przynieść ocalenie, ale i śmierć.
Wstrząsające jest to, że w niektórych przypadkach ludzie godzą się na zło, nasiąkają nim do tego stopnia, iż zaczynają traktować je jako powszednią, banalną rzecz (tak sprawa ma się na przykład z bohaterem opowiadania "Urlop", młodym strażnikiem z obozu koncentracyjnego, który przyjeżdża na przepustkę do rodzinnego domu).

Interesująca, oryginalna i dopracowana jest forma utworów. Raz są to niemal klasyczne opowiadania lub nowele, innym razem na opowieści składają się listy, pisma i donosy adresowane do władz, spisy rzeczy, fragmenty dokumentów wplecione w narrację, wspomnienia.

Autor osiąga piorunujący efekt, nie tworząc barwnych, przeładowanych historii, nie gra też na odczuciach czytelnika banałami, o które nietrudno w tego typu literaturze.
Powściągliwość i ekonomia słowa robią większe wrażenie niż rozdzieranie szat i epatowanie rozwlekłymi opisami.

Proza Abramowicza nie jest lekka, łatwa i przyjemna, ale warto się z nią zmierzyć, bo to naprawdę wartościowa, mądra, dojrzała i dopracowana warsztatowo literatura.

Zbiór opowiadań Mieczysław Abramowicza to książka wybitna.
Ogromne wrażenie robią treść i forma, a także język - kunsztowny, dopasowany idealnie do opisywanych zdarzeń.

Utwory zawarte w tym tomie w dużej mierze oparte są na autentycznych wydarzeniach.
Skupiają się one na pierwszej połowie XX wieku, przede wszystkim na okresie drugiej wojny światowej, ale są i takie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    79
  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    13
  • Literatura polska
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Ulubione
    2
  • Nagroda Literacka Gdynia
    2
  • II wojna światowa
    2
  • Historyczne
    2
  • Proza najnowsza
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Każdy przyniósł, co miał najlepszego


Podobne książki

Przeczytaj także