Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Nie podoba mi się ta książka, jakoś umknęło mi to, że jest w formie wywiadu, a tego bardzo nie lubię. Nie lubię też wyimaginowanych bohaterów, a to na ich podstawie rozwiązujemy problemy żywieniowe. Dowiedziałam się oczywistych oczywistości, książka absolutnie w niczym mi nie pomogła. Jasne. Jest w nas coś takiego, że planujemy sobie, że jak schudniemy to pojedziemy na wakacje, zaczniemy dbać o siebie, kupimy nowe ubrania i takie tam. Ja nie mam takiego problemu. Autorki próbują nas przekonać, że poczucie naszej wartości nie powinno zależeć od naszej wagi. Szlachetne to, ale sądzę, że zastosowane przez nie taktyki to za mało. Za mało konkretów, za bardzo skupiamy się na "omawianej" bohaterce, jej problemach. Okazuje się, że wszystkie związane są z wagą, jasne... Mam wrażenie, że osoby, które nie mogą schudnąć rzucą się po książkę jak po koło ratunkowe i niestety się zawiodą.