Verena Stefan

Ten swoisty "manisfest na rzecz kobiet" jest nieodzowna lektura dla tych, ktorzy chca zrozumiec ruch feministyczny lat 70. i 80 ubieglego wieku. Jest to swego rodzaju spowiedz kobiety- w jej wlasnym mniemaniu- uwiezionej w zdominowanym przez mezczyzn spoleczenstwie, gdzie rozne odcienie dyskryminacji plciowej sa na porzadku dziennym. Glowna bohaterka stara sie poprzez dekonstrukcje jezyka, ktorego zasady stanowione byly dotychczas tylko przez mezczyzn i ktory stanowi manifest dominacji meskiej, stworzyc (poprzez rezygnacje z niektorych zasad interpunkcyjnych czy poprzez nowe definiowanie istotniejszych pojec) wolna od wplywow mezczyzn sfere, w ktorej odkryta na nowo i na wlasnych zasadach kobiecosc moze sie swobodniej rozwijac. Ciekawe z kulturoznawczego punktu widzenia, nieciekawe dla osob z pogladami konserwatywnymi.