Najnowsze artykuły
- ArtykułyLiteracki kanon i niezmienny stres na egzaminie dojrzałości – o czym warto pamiętać przed maturą?Marcin Waincetel16
- ArtykułyTrendy kwietnia 2024: młodzieżowy film, fantastyczny serial, „Chłopki” i Remigiusz MrózEwa Cieślik2
- ArtykułyKsiążka za ile chcesz? Czy to się może opłacić? Rozmowa z Jakubem ĆwiekiemLubimyCzytać2
- Artykuły„Fabryka szpiegów” – rosyjscy agenci i demony wojny. Polityczny thriller Piotra GajdzińskiegoMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Carol B. Stevens
1
5,7/10
Pisze książki: historia
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
5,7/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
10 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Rosyjskie wojny 1460-1730. Narodziny mocarstwa
Carol B. Stevens
5,7 z 6 ocen
18 czytelników 1 opinia
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Rosyjskie wojny 1460-1730. Narodziny mocarstwa Carol B. Stevens
5,7
„Rosyjskie wojny 1460-1730” to tytuł, który sugeruje jakiś przekrojowy ogląd na przebieg konfliktów Moskwy z sąsiadami. Tymczasem jest to raczej studium struktury wojska rosyjskiego w tym okresie. Autor skupia się nad tym: kto był powoływany (prawodawstwo związane z nadawaniem ziemi, poborem, finansowaniem wojen),jaki był stosunek ilościowy jazdy do piechoty na przestrzeni XV-XVIII wieku oraz nad wprowadzaniem nowinek do armii. Jest to spojrzenie ciekawe, gdyż autor stara się przybliżyć czytelnikowi zachodu inny typ wojowania na wschodnich stepach. Ukazuje dostosowywanie się państwa Moskiewskiego (po sukcesach przeciwko wschodnim chanatom) do konfrontacji z reformującymi się armiami zachodu i Turcji przy zachowaniu gotowości do zagrożeń na południowej granicy (Chanat Krymski). Carol Stevens podkreśla również rolę wysuniętych i silnie obsadzanych twierdz do podboju lub ograniczania zniszczeń czynionych przez koczowników. Pochwały należą się również za mapki, które przy takiej rozpiętości czasowej dają ciekawy wgląd w powiększanie się imperium rosyjskiego (wrażenie robi nie tylko szybko przesuwająca się granica na Syberii, ale również wcześniejsze podboje Iwana III).
Niestety, żeby nie było tak wesoło, wywody autora w pierwszej części książki wielokrotnie są dość niejasne. Do tego trzeba dołożyć najprawdopodobniej kiepskie tłumaczenie. Wiele zdań składa się z dziwnych stwierdzeń (przyczyny nie łączą się ze skutkami, przynajmniej nie bezpośrednio; brakuje doprecyzowania myśli). Całe akapity często nie łączą się w jakąś spójną i logiczną całość. Próżno szukać u autora jakiegoś głębszego porównania jakości wojska rosyjskiego chociażby z wojskami chanatów czy Rzeczpospolitej. Wywód autora podkreśla, że prym armii moskiewskiej stanowiła jazda, która była niezbędna do walk z koczownikami i zastraszania (plądrowania) sąsiadów. Zaś nowinki w postaci muszkieterów, dział i jazdy nowego typu przyjmowały się długo, ale były dość konsekwentnie wdrażane ze względu na zmieniające się fronty wojenne (przesunięcie ciężkości działań ze wschodu na zachód). Minusem jest dość skrótowy opis poszczególnych wojen. W opisach konfliktów z Rzeczpospolitą można nie zauważyć, że o sukcesach armii moskiewskiej decydowała ich liczebność, a nie jakość.
Autor (może również tłumaczka) zupełnie mnie zaskoczyła w ostatniej części książki, gdzie dość wnikliwie i ciekawie opisuje taktykę i strategię armii rosyjskiej za Piotra Wielkiego (wielka wojna północna ze Szwecją). Bardzo ciekawie przedstawia zmiany w prawodawstwie (lepsze zespolenie możnych w strukturach imperium),podatkach i armii. Przy czym warto podkreślić, że autor nie jest czołobitny wobec Piotra. Potrafi go zganić za to i owo.
Gdyby autor tak samo wnikliwie i jasno opisał poprzednie okresy byłaby to książka warta polecenia. Wydaje się więc, że czytelnicy, którzy mają szeroki dostęp do innej militarnej lektury (konfliktów z Rzeczpospolitą, wielkiej wojny północnej),mogą pominąć tą książkę. Konflikty z Krymem (w tym rozwój linii fortecznych) można przestudiować na pracy „Chanat Krymski” Podhorodeckiego, konflikty z Turcją również doczekały się już kilku dobrych opracowań (np. „Kara Mustafa nad Dnieprem...).