Najnowsze artykuły
- ArtykułyKsiążki o przyrodzie: daj się ponieść pięknu i sile natury podczas lektury!Anna Sierant5
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński37
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać422
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Hanna Szaga
4
8,8/10
Pisze książki: literatura młodzieżowa, bajki
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
8,8/10średnia ocena książek autora
6 przeczytało książki autora
13 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Maks, Robi i Stworek z werandy. Nowy mieszkaniec
Hanna Szaga
10,0 z 2 ocen
2 czytelników 1 opinia
2021
Najnowsze opinie o książkach autora
Maks, Robi i Stworek z werandy. Nowy mieszkaniec Hanna Szaga
10,0
Po przeczytaniu pierwszej książki należącej do gatunku literackiego bajki pt. ''Maks, Robi i Stworek z werandy'' autorstwa Pani Hanny Szagi stwierdziłam, że jestem, zainteresowana w dalszym ciągu poznawać twórczość czytając jej kontynuację pt. ''Maks, Robi i Stworek z werandy. Nowy mieszkaniec ''.
W tego gatunku literackiego bajkach najfajniejsze jest to, że jeśli autorka zaciekawi czytelnika nie tylko tego młodszego, ale również dorosłego sprawiając, mu podwójną radość podczas towarzyszenia im w kolejnych nowych przygodach bohaterów jest to wówczas ogromny zaszczyt dla niego.
Zdarza się również tak, że nie zawsze można trafić ze skonstruowaniem pomysłowości na drugą część bardzo dobrze napisanej pierwszej części bajki, a tym samym podołać czytelniczym gustom, bo każdy ma różne podejście po zapoznaniu się z jej poprzednią częścią i czy była na tyle interesująca, aby, zechcieć odkrywać ponownie ich charaktery na nowo i móc stwierdzić co się podobało bardziej lub mniej, czego w niej zabrakło, a może tym razem uwaga była bardziej skupiona na głównym bohaterze lub na innym, a z czasem pojawiają inne odsłony prawdziwej maski ukrywającej się pod zasłoną idealnego zachowania lub też występuje nagła zmiana jego dotychczasowego postępowania i wówczas zastanawiamy się, czy wyszło mu to na dobre lub nie.
Byłam ciekawa, jaki okaże w rzeczywistości się nowy tytułowy mieszkaniec i jak jego obecność wpłynie na bohaterów, których już znamy, czy będzie on mile widziany wśród nich, czy zaprzyjaźni się szybko w nowym domu, czy jednak okaże, inny niż przypuszczali jego przyszli przyjaciele, zanim się jeszcze nie pojawił?
Ujmujące było dla mnie również to, że pies Robi w końcu ujawnił swoje podejście do życia, jakim się kieruje i co lubi najbardziej robić. Było to dla mnie zabawne.
Moim zdaniem dla autorki ogromnym wyzwaniem jest to czy będzie umiała stoczyć odważną walkę z uważnym zauważeniem, co tym razem było najtrudniejsze w opisie danej sytuacji i jak się czuła podczas intensywnej pracy nad konstrukcją nowego bohatera, który musi powtarzać wszystko od nowa, a przede wszystkim przejść tę samą drogę, co jego starszy kolega, z którym się zaprzyjaźnia i uczy się zrozumieć współczesny świat i za nim dzielnie podążać pomimo tego, że nie jest się na to dobrze przygotowanym.
Podobało mi się najbardziej zastosowanie w tekstach dialogowych potrzebnego poczucia humoru, od którego tak wiele zależy, aby nie wiało negatywnymi myślami, gdyż to nie zawsze jest miłe w odbiorze całościowym wśród bohaterów.
Książka nie posiada rozdziałów i bardzo szybko się ją czyta.
Moje drugie spotkanie z twórczością autorki uważam za udane.
Oficynie Wydawniczej ''Impuls'' dziękuje za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarzu książki pt. ''Maks, Robi i Stworek z werandy. Nowy mieszkaniec ''.
Warto przeczytać tę książkę.
Maks, Robi i Stworek z werandy Hanna Szaga
10,0
Lubię, kiedy to autorka pomysł do napisania książki uzyskuje na podstawie zawodowych doświadczeń, inspiracji, obserwacji tego, co się wokół niej dzieje we współczesnym środowisku mając na uwadze dobro czytelnika, a szczególnie tego młodszego, który potrzebuje na obecną chwilę zaczerpnąć coś od poznanego nowego książkowego bohatera, z czasem on po bliższym przebywaniu powoli krok po kroku zaprzyjaźnia się z nim.
Czy tym razem tak będzie, odpowiedź należeć do najmłodszego czytelnika, rodziców oraz nauczycieli, którzy pomogą mu na nie uzyskać?
Pani Hanna Szaga autorka książki pt. ''Maks, Robi i Stworek z werandy'' zmaga się ze skonstruowaniem bohaterami, którzy będą przeżywać wspólne przygody, emocjonować się, wyrażać swoje zdanie, a na ich podstawie wyciągać odpowiednie wnioski z nich, otwierać się na nowe relacje, a być może zechcą samodzielnie na własną rękę rozwiązać opisane występujące problemy, a czy im się to uda należy się, o tym przekonać czytając, po kolei jak przebiega ich los.
Od samego początku ciekawiło mnie, który z bohaterów będzie pełnił w tej książce najważniejszą rolę i na czym ona polega, na jaki aspekt autorka zwraca szczególną uwagę, czy bohaterowie potrafią ze sobą rozmawiać, czy rozumieją świat, w którym obecnie się znajdują, czego nie rozumieją, co stanowi dla nich najtrudniejszy problem, o ile taki w ogóle istnieje.
W książce tej doskonale została ujęta tematyka przyjaźni, komunikatywności, od której bardzo wiele zależy, a szczególnie w środowisku szkolnym obserwując zachowania uczniów, którzy nie zawsze potrafią posługiwać na co dzień poprawną polszczyzną. Przeważnie używają skróceń językowych brzmiących z lekka w całościowym ich odbiorze niekulturalnie.
Autorka opisała, jak w praktyce wygląda rola rodziców u głównego bohatera Maksa, kiedy nie zawsze relacje wyglądają tak, jak powinny i odczuwa tęsknotę za nimi. Na szczęście nie dają odczuć synowi tego, bo go kochają i chcą, aby miał z nimi kontakt.
Dzięki tej książce też można zrozumieć, jak ważne jest to, co niewidzialne jest dla innych, a z czasem trzeba nauczyć się samodzielnie działać i wcześnie dojrzeć do podejmowania ważnych decyzji poprzez nie wymigiwanie się przed odpowiedzią na trudne pytania płynące od tych osób, które życzą nam dobrze i są chroniącymi nas od złego aniołami, choć z czasem nie zawsze umieją się zachować właściwie w niewygodnej dla nas sytuacji.
Słowa uznania kieruje dla Pani Anny Andrzejewskiej za wykonanie pięknych ilustracji do książki dzięki, którym można bardzo łatwo odczytać wypływające z nich emocje towarzyszące bohaterom.
Książka ta nie posiada rozdziałów i bardzo szybko się ją czyta.
Oficynie Wydawniczej ''Impuls'' dziękuje za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarzu książki pt. ''Maks, Robi i Stworek z werandy'' autorstwa Pani Hanny Szagi.
Warto przeczytać tę książkę.