graficzka warsztatowa, malarka i ilustratorka ze Śląska. Lubi chlapać farbą, ale kolaboruje też z rysunkiem cyfrowym. Rysuje, maluje, robi książki, czasami pisze. Nierzadko pomaga jej rysować kot Emil, więc mruczenie nie jest jej obce. Swoje prace prezentowała na polskich wystawach, ale też w Japonii (Wa No Contemporary, Art. Museum in Summer Night, Hiunkaku 2017) czy Litwie (The Kaunas International Illustration Biennial 2021).
Czy mieliście kiedyś wrażenie, że ktoś lub coś mieszka pod waszym łóżkiem?
Możliwe, że bardzo się nie pomyliliście „Strasznostwory” uwielbiają tam się schować.
Razem z Elenką i jej towarzyszką świnka będziecie mieli okazję poznać pewnych jegomości chowających się w różnych zakamarkach domu. Czeka ich wielka przygoda, bo trzeba odnaleźć liska, czyli młodsza sióstr dziewczynki, która umie się bardzo dobrze chować.
To jest historia, przy której nieraz się uśmiechnięci w albo wręcz zaśmiejecie w głos. Po niej już żadne dziwne dźwięki w nocy nie będą straszne. Bo jak tu się bać takich miłych strasznostworków.
I już strach idzie precz zostają sami odważni czytelnicy.
A po opowieści czekają na najmłodszych jeszcze zadania do wykonania na przykład pokazanie na rysunku, gdzie wiele czują strach, czy żeby narysować swoje stare strachy, których się już nie boimy, bo jesteśmy więksi.
Książka jest cudownie i bogato zilustrowana.
Myślę, że trafi w gusta nie tylko słuchaczom, ale o czytającym.
Uważam, że książka genialnie pokazuje jak działa strach i jak go przezwyciężać. Będzie ciekawą propozycją, jeśli jeszcze po domu biegają wam strasznostwory.
Nie jesteście jedynymi lokatorami waszych pokoi! Przekonane są o tym Elenka i jej młodsza siostra - Lisek. Zresztą, które dziecko nie boi się potworów. Zagninione skarpetki czy papierki po cukierkach to dowód na ich istnienie! Czy trzeba się ich bać?
Pewnego wieczoru, podczas zabawy w chowanego, młodsza dziewczynka znika. Nigdzie jej nie ma. Elena znajduje za to dwa potwory -Pożeracz Podłóżkowy i Podpółkownik Zębaty, które wydają się bardzo sympatyczne. Nieco zmuszone, stwory pomagają jej szukać siostry. I choć cała historia kończy się szczęśliwie, wydaje mi się, że napięcie po zniknięciu jednej bohaterki może być zbyt trudne i za długie dla niektórych dzieci.
Książka dedykowana jest dla dzieci w wieku wczesnoszkolnym. Ma na celu pomóc im oswoić strach. Potwory są ukazane w zabawny sposób, a na końcu znajdziemy ćwiczenia między innymi na poradzenie sobie z tą emocją. Dołączony jest również dyplom dla pogromcy strachów.
Akcja jest wciągająca i zaskakująca, a ilustracje zabawne i oryginalne. Pięknie ukazana jest siostrzana relacja. Znakomicie zobrazowane jest to, że często wyobraźnia wyolbrzymia pewne rzeczy i nie trzeba się ich bać. Jednak zachęcam, aby książkę czytał rodzic i był podporą, gdyby dziecko miało za silne emocje przy słuchaniu tej opowieści.