Oddech Nina Igielska 6,7

ocenił(a) na 737 tyg. temu Czym się kierujecie przy wyborze książki? Co Was najbardziej przekonuje do zakupu?
U mnie może to być okładka, która mi się podoba, tytuł, który wydaje mi się intrygujący, streszczenie, które wzbudza ciekawość, autor, którego książki po prostu kupuję w ciemno. Może to też być, (tak jak w tym przypadku) zupełnie coś innego, np. rekomendacja na skrzydełku, napisana przez osobę, która jest moją bratnią duszą i siostrą z wyboru. Ewelina @recenzja_na_tacy dziękuję Ci za to wszystko, co na Bookstagramie niewidoczne, bo to stanowi dla mnie największą wartość.
"Spotkanie człowieka, którego się kochało, to powrót na miejsce zbrodni".
Kaja umiała się dostosować i potrafiła czekać. Czekała. Była coraz bliżej. Niezagojone rany, rozczarowanie, złość i żal latami trzymany w ukryciu, domagają się ujścia. Nie zapomniała i jemu też na to nie pozwoli. Znany Profesor i jego fanka - historia jakich wiele. Tylko z pozoru, bo tu nic nie jest takie oczywiste. Oczekując nieskomplikowanej historii, zbudowanej być może na młodzieńczym zauroczeniu i niespełnionych obietnicach, dałam się Autorce naprawdę po mistrzowsku złapać w pułapkę. Z każdą kolejną stroną czułam coraz większą ciekawość o dalsze losy tych dwojga, byłam niezwykle zaintrygowana tą wyrafinowaną rozgrywką, rozmową, w której każde słowo ma swoją wagę, a działanie obliczone jest na konkretny efekt. To opowieść o podążaniu za prawdą za wszelką cenę, o wyparciu, które być może pozwoli pójść dalej, o błędach, które zawsze niosą jakieś konsekwencje. O dorosłości, która ma gorzki początek i o złu, które tkwi w każdym z nas. To nie jest łatwa historia, bo latami tłumiony żal sprawia, że nie ma tu miejsca na sentymenty, a ciężar wspomnień, których nie sposób wymazać z pamięci, dusi i sprawia, że czasem trudno o oddech. Czytasz i momentami masz wrażenie, że fabuła cię przytłacza, oblepia i brudzi. Boli, ciekawi, intryguje, wywołując w tobie zupełnie nowe, dotąd ci nieznane czytelnicze doznania. Nęci subtelnością i zachwyca jakością. Autorka uwodzi słowem, tworząc opowieść, która wymaga od czytelnika niezwykłej dojrzałości i uważności. Pierwsze skrzypce grają tu emocje. Zdecydowanie.
Bywa kontrowersyjnie, na pewno jest oryginalnie, a wszystko napisane językiem, który zachwyca i sprawia, że odczuwasz głębiej i bardziej świadomie. To wszystko nadaje całości zupełnie nowy wymiar.
"Czy interpretacja już z założenia jest prawdziwa, tylko dlatego, że jej ocena jest nasza? Prawda to rzecz bardzo umowna".
"Oddech" to fikcja, w moim odczuciu jednak niepokojąco bliska rzeczywistości.
Ogromnie polecam...