Najnowsze artykuły
Artykuły
Czytamy w weekend. 26 lipca 2024LubimyCzytać263Artykuły
Powstaje nowa „Lalka”! Co wiemy o ekranizacji powieści Prusa?Konrad Wrzesiński70Artykuły
Powiedz mi, gdzie jedziesz na wakacje, a powiem ci, co czytać: idealne książki na latoAnna Sierant17Artykuły
Zadaj pytanie Marii Strzeleckiej, laureatce Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać4
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Dorota Koman
![Dorota Koman](https://s.lubimyczytac.pl/upload/default-author-140x200.jpg)
3
8,3/10
Pisze książki: poezja
Dorota Koman – poetka, autorka ośmiu tomików poetyckich. Łodzianka w Warszawie. Absolwentka polonistyki UŁ. Należy do Stowarzyszenia Pisarzy Polskich oraz IBBY.
Zadebiutowała w 1992 roku w krakowskim wydawnictwie MINIATURA zbiorem miniatur poetyckich Freud by się uśmiał. Następnie OFICYNA BIBLIOFILÓW w Łodzi wydała jej kolejny tomik Chcę być żabą, Wydawnictwo BIBLIOTEKA – Słownik obcych wyrazów, a Fundacja ODGŁOSY opublikowała wybór erotyków We mnie marzec nie mija...; w Wydawnictwie BIBLIOTEKA ukazały się Dorota Koman i Pokaż język; polsko-angielski wybór wierszy – Ten jest siódmy, o ostatni tomik to Gdzie jest czas teraźniejszy (wydawnictwo Nowy Świat).
W 2013 roku w Soffi ukazał się wybór wierszy Doroty Koman (wydanie dwujęzyczne). Wiersze tłumaczone były też na angielski, węgierski, czeski i ukraiński.
Na temat wierszy Doroty Koman pisali m.in. dr Dorota Filipczak, Krzysztof Lisowski, Leonard Neuger, prof. Ryszard K. Przybylski (poświęcił jej twórczości rozdział swojej książki o sztuce współczesnej „Wszystko inne”),prof. Henryk Pustkowski, prof. Jerzy Poradecki, prof. Wojciech Ligęza. W kompendium prof. Jana Tomkowskiego „Literatura polska” Dorota Koman znalazła się wśród najciekawszych poetów współczesnych.
Wiersze prezentowane były w I i II programie TVP oraz w ośrodkach lokalnych (łódzkim, poznańskim, wrocławskim i innych). Program II Polskiego Radia wyemitował 40-minutowe słuchowisko radiowe złożone z jej wierszy (reż. Antoni Gryzik, wykonawcy: Anna Seniuk, Ewa Gawryluk i inni).
Wiersze Doroty Koman znajdują się w kilku almanachach, m.in. O ojcu, Bielą ponad czernią, O miłości, Snuć miłość (wyd. Świat Książki”) i innych.
Drukowała m.in. w „Dekadzie literackiej” (Kraków),„Odrze” (Wrocław),„Arkuszu” (Poznań),„Metaforze” (Bydgoszcz),„Tytule” (Gdańsk),„Liście oceanicznym” (Toronto).
Jest laureatką wielu konkursów literackich, m.in. głównej nagrody Łódzkiej Wiosny Literackiej, Ogólnopolskiego Konkursu Poezji Miłosnej „O laur amora”, „Minimum słów – maksimum treści”, „Być kobietą” , łódzkiego Turnieju Poetyckiego „O puchar wina”. Otrzymała Nagrodę Miasta Łodzi.
Jako kompozytorka i wykonawczyni poezji śpiewanej jest laureatką m.in. Festiwalu w Olsztynie „Śpiewajmy poezję”, „Spotkań z poezją na świecie” oraz nagrody Radia ZET. Wiersze swoich ulubionych poetów przedstawiła na płytach „Naprawdę jestem tęczą” i „Nie zawsze święta kolęda i pastorałka” (program telewizyjny – „Kolędy i pastorałki współczesnych poetów śpiewa Dorota Koman”).
Od lat poleca książki w radiowej Jedynce, Dwójce i Czwórce (obecnie w audycji „Cztery pory roku”; dawniej w „Suplemencie”, „Przychodzi Koman do Kosiorka” i innych, a także w programach telewizyjnych „Książka dla malucha” w TVP 1 i TVP Polonia, „Pytanie na śniadanie” i „Kawa czy herbata”) oraz na łamach „Nowych Książek”.
Zadebiutowała w 1992 roku w krakowskim wydawnictwie MINIATURA zbiorem miniatur poetyckich Freud by się uśmiał. Następnie OFICYNA BIBLIOFILÓW w Łodzi wydała jej kolejny tomik Chcę być żabą, Wydawnictwo BIBLIOTEKA – Słownik obcych wyrazów, a Fundacja ODGŁOSY opublikowała wybór erotyków We mnie marzec nie mija...; w Wydawnictwie BIBLIOTEKA ukazały się Dorota Koman i Pokaż język; polsko-angielski wybór wierszy – Ten jest siódmy, o ostatni tomik to Gdzie jest czas teraźniejszy (wydawnictwo Nowy Świat).
W 2013 roku w Soffi ukazał się wybór wierszy Doroty Koman (wydanie dwujęzyczne). Wiersze tłumaczone były też na angielski, węgierski, czeski i ukraiński.
Na temat wierszy Doroty Koman pisali m.in. dr Dorota Filipczak, Krzysztof Lisowski, Leonard Neuger, prof. Ryszard K. Przybylski (poświęcił jej twórczości rozdział swojej książki o sztuce współczesnej „Wszystko inne”),prof. Henryk Pustkowski, prof. Jerzy Poradecki, prof. Wojciech Ligęza. W kompendium prof. Jana Tomkowskiego „Literatura polska” Dorota Koman znalazła się wśród najciekawszych poetów współczesnych.
Wiersze prezentowane były w I i II programie TVP oraz w ośrodkach lokalnych (łódzkim, poznańskim, wrocławskim i innych). Program II Polskiego Radia wyemitował 40-minutowe słuchowisko radiowe złożone z jej wierszy (reż. Antoni Gryzik, wykonawcy: Anna Seniuk, Ewa Gawryluk i inni).
Wiersze Doroty Koman znajdują się w kilku almanachach, m.in. O ojcu, Bielą ponad czernią, O miłości, Snuć miłość (wyd. Świat Książki”) i innych.
Drukowała m.in. w „Dekadzie literackiej” (Kraków),„Odrze” (Wrocław),„Arkuszu” (Poznań),„Metaforze” (Bydgoszcz),„Tytule” (Gdańsk),„Liście oceanicznym” (Toronto).
Jest laureatką wielu konkursów literackich, m.in. głównej nagrody Łódzkiej Wiosny Literackiej, Ogólnopolskiego Konkursu Poezji Miłosnej „O laur amora”, „Minimum słów – maksimum treści”, „Być kobietą” , łódzkiego Turnieju Poetyckiego „O puchar wina”. Otrzymała Nagrodę Miasta Łodzi.
Jako kompozytorka i wykonawczyni poezji śpiewanej jest laureatką m.in. Festiwalu w Olsztynie „Śpiewajmy poezję”, „Spotkań z poezją na świecie” oraz nagrody Radia ZET. Wiersze swoich ulubionych poetów przedstawiła na płytach „Naprawdę jestem tęczą” i „Nie zawsze święta kolęda i pastorałka” (program telewizyjny – „Kolędy i pastorałki współczesnych poetów śpiewa Dorota Koman”).
Od lat poleca książki w radiowej Jedynce, Dwójce i Czwórce (obecnie w audycji „Cztery pory roku”; dawniej w „Suplemencie”, „Przychodzi Koman do Kosiorka” i innych, a także w programach telewizyjnych „Książka dla malucha” w TVP 1 i TVP Polonia, „Pytanie na śniadanie” i „Kawa czy herbata”) oraz na łamach „Nowych Książek”.
8,3/10średnia ocena książek autora
31 przeczytało książki autora
37 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Maszyna do czytania Dorota Koman ![Maszyna do czytania](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/264000/264416/417335-352x500.jpg)
8,1
![Maszyna do czytania](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/264000/264416/417335-352x500.jpg)
Do opisania wielkich spraw i wielkich uczuć niepotrzebne są wielkie słowa. Nie potrzeba nieba, żeby mieć skrzydła, tylko po co mieć skrzydła, jeśli nie ma się nieba... Myśl może ulatywać albo wraz ze słowikiem ukrytym w majowej nocy, albo razem z kanarkiem w klatce, która jest jego kanarkowym całym światem. Te wiersze je się na śniadanie bez pretensji, że są za słodkie, bierze się z nimi prysznic, nie chcąc zmieniać ich temperatury... Dobrze też z nimi zasypiać, bo przecież ten skobelek w tych drzwiczkach, tej klatki wcale nie jest zamknięty tak całkiem na amen...
I JAKBY mimochodem Dorota Koman ![I JAKBY mimochodem](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4954000/4954255/871774-352x500.jpg)
8,5
![I JAKBY mimochodem](https://s.lubimyczytac.pl/upload/books/4954000/4954255/871774-352x500.jpg)
”...nie patrz na słowa a staraj się odszukać ich sens i ciepło i wzruszenie w białych przerwach między niedoskonałymi wyrazami. Bo na tym właśnie polega poezja”. – Tak radził Zbigniew Herbert.
Autorka jest mistrzem krótkich form, więc tych przestrzeni na oddech, na przemyślenie, na przeanalizowanie pozostawiała bardzo dużo. Zwłaszcza że w tych niewiele liczących sobie słowach kilku wersów umieszczała pojęcia skondensowane rosnące jak ciasto drożdżowe pod wpływem moich emocji, doświadczeń i wiedzy. Ten zaczyn inicjujący przyjemny proces kreatywności mojej wyobraźni podsuwała za każdym razem, więc oddech był potrzebny, zwłaszcza że zawartą myśl kończyła puentą totalnie przenicowującą mój już-już sformułowany wniosek czy prawie gotową refleksję, by ostatnim wersem zmienić diametralnie jej charakter z poważnej na humor noir ukazujący absurdy, dychotomicznie emocjonalne sytuacje czy dysonans poznawczy rzeczy dotychczas znanych i powszednich. Nie po to, by epatować frustracją czy pesymizmem, ale by podkreślić smutne zjawiska zachodzące we współczesnym społeczeństwie jak samotność, wyobcowanie i tabu śmierci, tak dobrze ukazane w „Klepsydrze”, która towarzyszyła całej poezji w tym zbiorku. Wydawałoby się nawet, że to główny jego temat, zwłaszcza że rozpoczął się wierszem o jakże znamiennym i dobrze znanym tytule – „Memento mori”.
To złudzenie.
To życie grało w nim pierwszą rolę. Autorka wykorzystała zabieg kontrastu, by poprzez to, na czym skupiamy uwagę generowaną lękiem, pokazać wielką nieobecną poprzez Heideggerowską obecność transparentną nieopowiedzianą wprost, ale przez pryzmat rzeczy, faktów, zdarzeń, skojarzeń, spostrzeżeń drobnych, ale ważnych opisywanych przez uważnego, empatycznego i inteligentnego obserwatora ze skłonnością do ich ripostowania. Do stawiania swoistej kropki-niespodzianki w ostatnim wersie z jedną dominująca emocją – rozczarowania, żalu, zadziwienia, zgrozy i wielu innych. Do podkładania granatu, w którym słowo-zawleczka uruchamiało eksplozję obrazów z mojej pamięci i przeszłości. A kiedy kurz emocji opadał, zostawała esencja ich przesłania – życie z jego przymiotami. Jego przemijalność, bo „coraz łatwiej do grobowej deski”. Jego przewrotność, bo
„uciekałam w obcych mężczyzn
i cudze litery
- ale zawsze przed tobą”. (Wierność)
Jego jednorazowość, bo
„jednorazowy skalpel
wenflon
próbówka
maska
trumna”. (Królestwo za biały skrawek wykrochmalonego płótna)
Jego zawrotne tempo, bo
„Zanim ta paczka
dojdzie
zostaną po nas patyczki od lizaków
okruchy wafli
kawałki CD
zagubiony opłatek
zmięty kalendarz za rok którego nie przeżyjemy
i rozsypane słowa bajek...” (Szybsi od polskiej poczty)
W tej ponadczasowości i uniwersalności zagadnień były wśród nich wiersze z kluczem. Myślę, że dla najmłodszego pokolenia wręcz hermetyczne. Zwrot „czarne podniebienie” w wierszu „Po latach” pozostanie dosłownym, w najlepszym razie tajemniczym, albo otworzy bramę do trudnej przeszłości i pamięci wielu Polaków.
Każdy z tych wierszy to materiał na esej, bo tyle niosą ładunku treści i emocji w sobie.
Każdy z nich kierował moją uwagę na inny aspekt życia, ukazując współczesnego człowieka jako kruchego, słabego, złamanego, rozczarowanego, trochę zagubionego, czasami zrezygnowanego, do którego szybkiego uśmiercenia nie potrzeba wojny, bo
„Zabijają nas małe rzeczy
Kleszcze
Wirusy
Hejt”. (Pandemia)
Nawiązania do sytuacji pandemicznej i izolacji czyniły ten zbiorek mi bliższym w odbiorze, bo rezonował we mnie podobnymi myślami, spostrzeżeniami i emocjami. Pozwalał dostrzec to, czego nie dostrzegałam wcześniej i docenić to, na co wcześniej nie zwracałam uwagi. Zacząć żyć na przekór losowi, który okazał się „najbardziej obłudnym kochankiem”, by nie „odejść po cichu, spokojnie/I jakby mimochodem”. Dokładnie o tym jest wiersz „Memento mori”:
„Wychowałam się przy cmentarzu
Pamiętam, że umrę
Nie pamiętam, że żyję”.
Bo przecież w człowieku tkwi ogromna radość i chęć życia nawet po śmierci, jak pięknie, bo przewrotnie ukazuje to „Nieśmiertelność”, którą odebrałam jak swoistą modlitwę:
„Zamiast rzucić się z dachu
Mordowałam życie dzień po dniu
Rozgniatałam paznokciem dni jak gnidy
Odcinałam centymetr po centymetrze
Z nieadwentowego kalendarza
Obiecaj, że po tamtej stronie
nie będzie trzeba zaczynać
od nowa”.
Aż chce się dodać – amen.
A kiedy zamknęłam tomik, zobaczyłam powidok obrazu kobiety, której całe to życie było udziałem. Trochę nim rozczarowanej, ale może dlatego przestrzegającej przed zapomnieniem, by przede wszystkim żyć.
Bo może sama o tym zapomniała?
To wiersze do czytania wielokrotnego. Do dyskusji i samodzielnych błądzeń myślowych. Dawkowane jak lekarstwo raz dziennie po jednym mogą pomóc w postrzeganiu współczesnego świata.
Taki swoisty, ciepły przewodnik po życiu zaklęty w poezji do odbioru sercem.
Zbiorek ilustrują rysunki Grzegorza Gortata, które celnie oddają ich istotę. Najbardziej spodobał mi się ten współbrzmiący z wierszem-polemiką do słów ks. Jana Twardowskiego, z których autorka uczyniła tytuł, a który przytulił mi się do serca i zapadł w pamięć.
„„Gdy Pan Bóg drzwi zamyka,
To otwiera okno”
I tak stoję, proszę księdza, w tym oknie
A za oknem przepaść”.
I myśli same napływają...
naostrzuksiazki.pl