Najnowsze artykuły
- ArtykułyJedna książka, dwie opowieści i całe mnóstwo tajemnic. Gareth Rubin o książce „Dom Klepsydry”Ewa Cieślik1
- ArtykułyIdziemy do lasu! Przegląd książek dla dzikich rodzinDaria Panek-Płókarz8
- ArtykułyAzyl i więzienie dla duszy – wywiad z Tomaszem Sablikiem, autorem książki „Mój dom”Marcin Waincetel2
- ArtykułyZa każdą wielką fortuną kryje się jeszcze większa zbrodnia. Pierre Lemaitre, „Wielki świat”BarbaraDorosz7
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Thierry Gloris
22
7,0/10
Pisze książki: komiksy
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,0/10średnia ocena książek autora
54 przeczytało książki autora
47 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Dziki Zachód - 2 - Dziki Bill
Thierry Gloris, Jacques Lamontagne
Cykl: Dziki Zachód (tom 2)
7,1 z 25 ocen
49 czytelników 6 opinii
2021
Dziki Zachód - 1 - Calamity Jane
Thierry Gloris, Jacques Lamontagne
Cykl: Dziki Zachód (tom 1)
7,4 z 34 ocen
69 czytelników 6 opinii
2020
Aspic- Le Mystère de la momie blette
Thierry Gloris
Cykl: Aspic (tom 7)
8,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2019
Aspic- Rhapsodie fantomatique
Thierry Gloris
Cykl: Aspic (tom 6)
7,3 z 4 ocen
4 czytelników 0 opinii
2017
Aspic- Whodunnit à l'Opéra
Thierry Gloris
Cykl: Aspic (tom 5)
7,3 z 4 ocen
4 czytelników 0 opinii
2016
Aspic- Vaudeville chez les vampires
Thierry Gloris, Jacques Lamontagne
Cykl: Aspic (tom 4)
7,3 z 4 ocen
4 czytelników 0 opinii
2015
Isabelle, la Louve de France Tome 2
Thierry Gloris, Marie Gloris
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2014
Aspic- Deux ch'tis Indiens
Thierry Gloris, Jacques Lamontagne
Cykl: Aspic (tom 3)
7,3 z 4 ocen
4 czytelników 0 opinii
2013
Aspic. Detektywi spraw niezwykłych. Karlica z ektoplazmy (tom 1)
Thierry Gloris, Jacques Lamontagne
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2013
Meridia Vol.1: Les Fleurs de Dorkéïne
Thierry Gloris, Joël Mouclier
Cykl: Meridia (tom 1)
7,0 z 1 ocen
2 czytelników 0 opinii
2013
Meridia Vol.2: Le Souffle des Dieux
Thierry Gloris, Joël Mouclier
Cykl: Meridia (tom 2)
7,0 z 1 ocen
0 czytelników 0 opinii
2013
Meridia Vol.3: Le Roi pourri
Thierry Gloris, Joël Mouclier
Cykl: Meridia (tom 3)
7,0 z 1 ocen
0 czytelników 0 opinii
2013
Isabelle, la Louve de France Tome 1
Thierry Gloris, Marie Gloris
7,0 z 2 ocen
2 czytelników 0 opinii
2012
Aspic- La Naine aux ectoplasmes
Thierry Gloris, Jacques Lamontagne
Cykl: Aspic (tom 1)
7,7 z 3 ocen
3 czytelników 0 opinii
2010
Aspic- L'or du vice
Thierry Gloris, Jacques Lamontagne
Cykl: Aspic (tom 2)
7,3 z 4 ocen
4 czytelników 0 opinii
2010
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziki Zachód - 2 - Dziki Bill Thierry Gloris
7,1
PopKulturowy Kociołek:
Podobnie jak początek serii album Dziki Zachód tom 2 zaczyna się od mocnej i wyrazistej treści. Widzimy pewnego rewolwerowca i trzech oponentów, którzy nie docenili jego niezwykłych zdolności w posługiwaniu się bronią. Później jest jeszcze bardziej widowiskowo i ciekawie. Twórca przenosi bowiem czytelnika w sam środek pewnych historycznych wydarzeń, które zmieniły oblicze zachodu kraju. Terenów, które uchodziły za niebezpieczne, gdzie „dzicy” ludzie czyhali na niewinnych białych osadników. Przedstawiona tu historia dzieje się dwutorowo. Z jednej strony obserwujemy losy Dzikiego Billa Hickoka, który poświęca swoje życie na wymierzanie „sprawiedliwości” i działanie zgodnie z własnym honorem. Z drugiej zaś śledzimy dalsze losy Marthy Cannary, która w przebraniu mężczyzny dołącza do jednostki kawalerii i z każdym kolejnym dramatem w swoim życiu powoli staje się ona legendarną Calamity Jane.
Thierry Gloris kolejny raz wykorzystał pewne klasyczne westernowe schematy rodem z dzieł Sergio Leone (brakuje jedynie muzyki Morricone w tle) jako plastyczną masę do stworzenia czegoś niezwykłego. Jego komiks łączy bowiem w sobie widowiskową filmowość z całą masą dramatyzmu, bezpardonowości, brutalności i poruszania wielu trudnych kwestii. Z każdą kolejną przeczytaną stroną czytelnik coraz częściej zadaje sobie między innymi pytanie, kto tak naprawdę jest tutaj tym „dzikim”? Czy są to niedobitki Indian (jakby nie patrzeć broniących swoich terenów),czy może biały człowiek ze swoim dążeniem do bogactwa, nawet kosztem życia innych?
Drugi tom serii jest bardzo bogaty w szczegóły, złożoną historię i całą masę ludzkich horrorów. Na stronach albumu pojawia się fanatyzm, ekstremizm, strach, ignorancja ludzi, znieczulica i cała masa innych wieloznacznych emocji. Decydując się więc sięgnąć po ten tytuł, można być pewnym, że jego treści na długo zostaną zapamiętane.
https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-dziki-zachod-tom-2/
Dziki Zachód - 2 - Dziki Bill Thierry Gloris
7,1
Dziki Bill Hickok i Calamity Jane
Słowem wstępu
Słyszeliście kiedykolwiek o Calamity Jane? Czyli tak naprawdę o Marcie Jane Cannary-Burke? Była hardą babką, która nie dość, że organizowała gry hazardowe, była kucharką, tancerką i prostytutką, to jeszcze świetnie radziła sobie z rewolwerem, nie wylewała za kołnierz i była znajomą słynnego Dzikiego Billa Hickoka! A z niego to w ogóle był ancymon. James Butler Hickok, bo tak się naprawdę nazywał, na początku swojej kariery był woźnicą, ale jego umiejętności strzeleckie szybko pozwoliły mu na zmianę profesji i został egzekutorem prawa – łowcą nagród, szeryfem, hazardzistą i… żywą legendą. Jeszcze za życia Hickoka jego przygody weszły bowiem do kanonu „mitologii” Dzikiego Zachodu. Nie da się ukryć, że głównie za jego sprawą, ponieważ miał skłonność do wyolbrzymiania i ubarwiania swoich wyczynów. Nie da się oczywiście ukryć, że wygrał kilka pojedynków, nie posłał jednak do piachu – tak jak twierdził – setki osób, ale „zaledwie” około dziesięciu. Ponadto to on sam kazał mianować się Dzikim Billem – może po to, by pozbyć się swojego mniej mężnego, wcześniejszego przezwiska „Kaczy Dziób”. Znamiennym jest, że związku z tym, że wciąż ktoś dybał na jego życie, zawsze obawiał się strzału w plecy. Dlatego też starał się siedzieć zazwyczaj tak, by znajdowała się za nim ściana. W dniu, w którym tego nie dopilnował – zginął. Trudno oprzeć się wrażeniu, że los z niego zadrwił… A co łączyło go z naszą Jane? Oprócz tego, że się znali i zostali pochowani obok siebie, to nasza westernowa dama twierdziła, że była żoną Billa – chociaż źródła historyczne tego niestety nie potwierdzają. I to, w ogromnym skrócie, tyle o tej barwnej dwójce. Nie ma się co dziwić, że francuski scenarzysta Gloris, jak wielu przed nim, uległ pokusie opowiedzenia własnej wersji historii Jane i Billa. Życiorysy tych obojga, to wciąż inspirująca mieszanka wybuchowa.
Gorzki Zachód
Ci którzy chcieliby poznać początek drogi Jane jako saloonowej pomocnicy i prostytutki, jej pierwsze spotkanie z Bilem, i moment w którym odkrywa ocalającą moc „instrumentu całkowitej równości”, czyli REWOLWERU, powinni koniecznie sięgnąć po pierwszy tom „Dzikiego Zachodu”. Drugi przybliża nam już bowiem dalsze losy rewolwerowczyni – po tym, gdy postanowiła wstąpić do armii i została pojmana przez Indian – a także pozwala nam lepiej poznać Billa i jego krucjatę. Jako łowca nagród, dla którego dane słowo jest więcej warte niż pieniądze, przemierza miasteczka i dzikie pustkowia, by dopaść bandytów odpowiedzialnych za nieszczęście małej dziewczynki, którą znalazł, wtuloną w rozkładające się już zwłoki brata…
Chociaż druga część zaczyna się klasycznego pojedynku, gdy trzech obskurnych kowbojów czeka na jednego sprawiedliwego przy stacji kolejowej, nie jest typową westernową opowieścią. Jak już się zapewne domyśliliście nie jest także opowieścią tylko o Billu – chociaż podtytuł tomu, mógłby to sugerować. I jemu i Jane, a tym samym wymyślaniu na nowo ich historii, poświęcono bowiem tyle samo miejsca. W tym przypadku jednak, z Jane poszło twórcom o wiele lepiej. Jest ciekawsza, bardziej ludzka, a szorstki Hickok, mimo odbrązowienia, konstrukcyjnie i fabularnie pozostaje w jej cieniu.
Sama historia nie zaskakuje również przesłaniem. Wszystko co najgorsze w ludziach ma się tutaj dobrze. Pośród świszczących kul i ciał nieszczęśników którzy znaleźli się na ich drodze, rozgrywa się bowiem pełna tragicznych wydarzeń i przemocy historia chciwości. Brudna, brutalna i bezrefleksyjna, ekspansyjna i twardo stąpająca po Nowej Ziemi – jak zawsze, gdy człowiek uroi sobie prawo do lepienia świata na swoją modłę. Oczywiście zdarzają się i tutaj przebłyski szczęścia, ale – przewrotnie dosyć – sprawiają, że życie ma jeszcze bardziej gorzki posmak straty i tęsknoty. Bo chociaż może ci się wydawać, że sam sobie jesteś sterem, żaglem i okrętem, to twój los i tak zależy od tych, których spotkasz na swojej drodze.
Sposób podania „Dzikiego Zachodu” nie sprawi, że poczujecie, jak między zębami chrzęści wam piasek. Świat przedstawiony nie lepi się od kurzu i brudu, jest raczej pocztówkowy, starannie wykadrowany – przyjemny dla oka, pomimo tego, co czai się w jego cieniu. Warto zaznaczyć, że historia sprawia wrażenie nieco szczątkowej i fragmentarycznej. Gloris i Lamontange skupili się bowiem głównie na uchwytywaniu „momentów” z życia naszych bohaterów. Zresztą trudno im się dziwić, gdyby chcieli opowiedzieć inaczej, dwie tak wybuchowe osobowości, komiks musiałby być kilkakrotnie grubszy. Zapewne części czytelników, zabieg ten wyda się nietrafiony, nie oddający fenomenu postaci budujących mit Dzikiego Zachodu. Będą też tacy, którym taka, epizodyczna forma będzie w pełni odpowiadać i wyciągną z tej historii sporo dla siebie.
Jak dla mnie to „Dziki Zachód”, to przyjemna ciekawostka i literacka wyprawa do XIX wiecznej codzienności, obrazująca dobitnie ponadczasowe stwierdzenie „człowiek wszystko niszczy”.