Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać258
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
- ArtykułyOficjalnie: „Władca Pierścieni” powraca. I to z Peterem JacksonemKonrad Wrzesiński9
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kamil Wojciechowski
Źródło: e-bookowo.pl
1
7,9/10
Pisze książki: poezja
Urodzony: 1984 (data przybliżona)
Kamil Wojciechowski, ur. 1984 w Zgierzu. W latach 2003-2013 był członkiem Zgierskiej Grupy Poetyckiej "Nietakt". W 2014 roku założył Klub Poetycki "ANI SŁOWA". Laureat wielu konkursów poetyckich. Publikuje wiersze w czasopismach, gazetach, almanachach i zbiorach poetyckich w Internecie oraz na papierze.http://www.kwojciechowski.pl
7,9/10średnia ocena książek autora
7 przeczytało książki autora
8 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Klatki z codzienności Kamil Wojciechowski
7,9
Klatki to w ogóle ciekawe słowo. W takiej klatce można czytelnika zamknąć, można też spotkać go na klatce schodowej, albo uwiecznić na klatce filmu... Autor tomu "Klatki z codzienności" każdym kolejnym tekstem udowadnia czytelnikowi, że potrafi go zarówno zamknąć w swoim świecie, jak i dotknąć jego wnętrza i jeszcze zostawić po tym coś namacalnego- wiersz.
W twórczości Kamila Wojciechowskiego znajdziemy zarówno słowne gry, zmyślne metafory, jak elementy otaczającej nas popkultury. "Byłaś jak Sprite, dziś jesteś pragnieniem" pisze poeta udowadniając, że poezja nie jest pozostałością poprzednich epok, a sztuką rozwijającą i odpowiadającą na potrzeby współczesnych czasów.
To nie jest poezja elitarna, nie jest ekskluzywna i dystansująca się od czytelników. Jest ona do bólu prawdziwa i bliska każdemu człowiekowi, nawet temu, który przygodę z liryką zakończył na etapie szkolnych lektur.
Każdy znajdzie tu kawałek siebie, kawałek swojej klatki...
Klatki z codzienności Kamil Wojciechowski
7,9
Napisać recenzję tomiku wierszy? Czyli co? Czyli jak? Analizować wiersze? Oceniać wiersze? Oceniać kunszt słowa? Oceniać wrażliwość? Wyliczać epitety, metafory, porównania, anafory, liczyć głoski, szukać rymów?
Czy wystarczy zdania zamienić na wersy, akapity na zwrotki, użyć kilku przeżutni i pozbyć się interpunkcji, żeby tekst nazwać wierszem, a nie prozą? A kiedy brzydkie słowa usiłują stworzyć ładną formę to dobrze czy źle dla poezji?
Mam taką refleksję, że poecie więcej można, więcej się wybacza, niż literatom „nie-poetom”. Jeśli powieść nas nie porwie, to powiemy, że jest nudna, i że pewnie autor nie umie pisać. A jeśli nie podoba nam się wiersz, to nie skrytykujemy go aż tak radykalnie. Może po prostu nie podzielamy wrażliwości autora? Może usiłujemy znaleźć sens tam, gdzie nie powinniśmy go szukać? Przecież zazwyczaj sam autor nie wie, co ma na myśli, gdy pisze… A o tym, co czuje, nie wolno nam jako czytelnikom się wypowiadać. Możemy co najwyżej wchodzić w głowę i odgadywać emocje podmiotu lirycznego.
Dlatego właśnie miałam trudność w napisaniu tej recenzji. I bardzo sobie cenię to doświadczenie, bo to zetknięcie z poezją uświadomiło mi konieczność ostrożności w wydawaniu sądów. Co tak naprawdę mam prawo oceniać? Na co się przyda moja recenzja innym czytelnikom? Poezja dotyka tak wrażliwej i subiektywnej sfery ludzkich przeżyć, że nie sposób wydać o niej obiektywny, a zarazem uniwersalny sąd. Niemniej jednak podejmę próbę podzielenia się moimi wrażeniami ze spotkania z “Klatkami codzienności” Kamila Wojciechowskiego.
I znów ostrożnie zacznę od refleksji: Jaka jest zależność między rozumieniem wiersza a jego subiektywną oceną? Czy im mniej rozumiem wiersz, tym lepiej go oceniam? Może podoba mi się jego tajemnica? Może przemawia do mnie jego klimat? A może wiersz podoba mi się tym bardziej, im bardziej go rozumiem…bo mogę się wtedy zidentyfikować z podmiotem lirycznym, bo mogę polemizować z jego treścią, bo ktoś trafnie nazwał to, co ja też czuję…
Jeśli chodzi o mnie, to o poezji Pana Kamila nie powiedziałabym, że jest banalna. Nie wiem, o czym są niektóre wiersze. Ich tytuły nie pomagają mi rozszyfrować znaczenia. Klimat wierszy zupełnie do mnie nie przemawia. O identyfikację z podmiotem też będzie trudno. Nie podoba mi się powtarzający się wątek pożądania i dążenia do jego realizacji. A seksualność jest niewątpliwie jednym z dominujących motywów. Jest to jednak seksualność popędowa, czysto fizyczna, może nawet obsesyjna.
Pełna recenzja na:
http://moznaprzeczytac.pl/klatki-z-codziennosci-kamil-wojciechowski/