Prawdziwa historia Gettych
John Pearson to urodzony w 1930 roku brytyjski pisarz. Jest autorem kilku dzieł prozy fabularnej, jednak jego centrum zainteresowań to głównie literatura faktu. W latach 60. był asystentem Iana Flaminga w „The Sunday Times”. Współpraca ta zainspirowała go do napisania biografii słynnego „ojca” Jamesa Bonda. Pearson pisał między innymi o świecie wielkich pieniędzy, władzy i przestępczości a jego książki inspirowały już wcześniej twórców małego i dużego ekranu.
Wszystkie pieniądze świata to świetnie napisana biografia rodziny amerykańskiego potentata naftowego – Jeana Paula Getty’ego, w której autor, nie pierwszy raz poruszający tematykę deprawującej mocy pieniędzy, przedstawia powstanie wielkiej fortuny oraz pokazuje, jak dotknęła i naznaczyła ona kolejne pokolenia rodu. Pełna wyrazistych charakterów, gorzkich waśni i nieoczekiwanych zwrotów, stanowi przykuwający wgląd w życie superbogaczy.
Poznajmy zatem ród Gettych.
Twórca fortuny, Jean Paul Getty I, dzięki dobrym inwestycjom w pola naftowe w Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej został najbogatszym żyjącym Amerykaninem. Mógł sobie pozwolić na każdą zachciankę, lecz był tak skąpy, że we własnym domu zainstalował płatny telefon. Wielbiciel pięknych kobiet i dzieł sztuki, pięciokrotnie żonaty.
Jego syn, Jean Paul Getty II szybko zrezygnował z pracy w rodzinnej firmie i wybrał la dolce vita - wystawne życie lekkomyślnego imprezowicza, mając u boku „nową”, młodą i piękną żonę, dzielącą jego pasje. Organizator głośnych przyjęć, na których alkohol lał się strumieniami, a narkotyki dodawano do wszystkich potraw.
Zostawiony pod opieką matki w Rzymie, Jean Paul Getty III, wyrasta na niepokornego nastolatka. W wieku szesnastu lat porywa go włoski gang dla okupu w wysokości siedemnastu milionów dolarów. Jednak senior rodu nie jest skłonny zapłacić takiej sumy. Uważa, że jeśli da chociaż centa, wkrótce zostaną porwane wszystkie jego wnuki. Długie negocjacje kończą się, gdy okup osiąga kwotę… możliwą do odpisania od podatków.
Jean Paul Getty I, senior rodu, stanowi uosobienie amerykańskiego snu. Zmysł i odpowiednie decyzje pozwoliły mu zbudować ogromną fortunę. Jednak wszystko ma swoją cenę, nawet bycie nieprzyzwoicie bogatym. Za ten przywilej rodzina Gettych musiała drogo zapłacić.
Obecnie na ekranach kin możemy oglądać film Ridleya Scotta, który pokazuje urywek tej historii, koncentrując się na najbardziej sensacyjnym wątku – porwaniu Jeana Paula Getty’ego III. W jego obsadzie pojawili się nominowani do Złotego Globu świetni Michelle Williams i Christopher Plummer (również nominacja do Oscara), a partneruje im Mark Wahlberg. Nominację do Złotego Globu otrzymał także sam reżyser. Scenariusz na podstawie książki napisał David Scarpa.
Jeśli chcesz poznać całą prawdę o rodzie Gettych – zapraszamy do fascynującej lektury „Wszystkich pieniędzy świata”.
Książka dostępna w promocyjnej cenie na booktime.
komentarze [10]
Mam drobne pytanie. Czy nie powinno się napisać "superbogaczy"? Chyba to "super" powinno się traktować jako przedrostek, czyli pisać łącznie. Z resztą inne słowa z podobnymi członami to potwierdzają np. superkomputer, mikroświat, hiperinflacja, megamarket, minimarket etc.
Hmm może jacyś poloniści albo znawcy się wypowiedzą?
Jak już czepiać się pisania czegoś razem lub oddzielnie, to zwrócę uwagę na okropnie częste ostatnio "z resztą". Z resztą to może być dzielenie. Albo butelkę po piwie wyrzucamy razem z resztą odpadów szklanych, czyli innymi butelkami i słoikami. "Z resztą" jest wtedy, kiedy jest jakaś reszta. Natomiast partykuła wprowadzająca uzupełnienie wcześniejszej wypowiedzi powinna...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Po pierwsze ja się nie czepiam, a pytam. Sam już się gubię bo uzus(coraz częstszy, bo już w gazetach można spotkać super bohatera albo super ministra) swoje, a zasady swoje, więc co jakiś czas nabieram zwątpienia.
Po drugie tylko kucharki się obrażają ew. pensjonarki.
Po trzecie nie rozumiem twojego toku myślenia:
1. Napisałaś: "[...]swoją dbałością o język w...
Słusznie! Mój błąd. Albo biegłość w retoryce - dzięki za uznanie! Druga zacytowana wypowiedź prawdziwie wyraża moje intencje; jak można zauważyć w wielu moich wypowiedziach, zwykle odnoszę się do zjawisk, wypowiedzi, poglądów, ale raczej nie do osób, te pojedynczo, o ile nie należą do moich bliskich, są mi zasadniczo obojętne, w obszar moich zainteresowań i trosk wkraczają...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejTak na tę figurę retoryczną też jest nazwa łacińska: anteoccupatio lub starogrecka prokatalepsis (προκατάληψις - ale nie jestem pewien czy dobrze zapisałem).
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
koljna reklama filmu, przynajmniej macie podkladke z ksiązki...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post