rozwiń zwiń

Tradycyjna książka a czytnik e-booków. Test nowego e-czytnika inkBOOK Calypso

LubimyCzytać LubimyCzytać
08.09.2020

Większość miłośników czytania najczęściej sięga po drukowane książki. Zwykły papier jest od wieków nośnikiem historii, a piękne okładki, zapach papieru i szelest przewracanych stron to doświadczenia, jakich nie zapewni nic innego. Ale czy na pewno książka drukowana zawsze jest lepszym wyborem? Poznajcie nowy e-czytnik inkBOOK Calypso.

Tradycyjna książka a czytnik e-booków. Test nowego e-czytnika inkBOOK Calypso

Materiały partnera

Przyjrzymy się 5 aspektom:

- wrażenia z czytania

- łatwość nabywania/pozyskiwania książek i e-booków

- cena książek i e-booków (ewentualnie sposoby na ich wypożyczenie)

- podróże, przechowywanie (czyli jak zabrać je wszystkie)

- oraz, ponieważ nie tylko lubimy czytać książki, ale też o nich rozmawiać, to także łatwość opisywania i dzielenia się fragmentami z innymi.

Wrażenia z czytania

Zapach papieru i tuszu, ach, ten zapach! Ale przejdźmy od wąchania do czytania. Dzisiejsze ekrany E Ink zastosowane w czytnikach inkBOOK Calypso są tak dopracowane, że ich jakość nie różni się od kartki papieru i to nawet tej oglądanej przy dobrym oświetleniu. Także różnice między czytnikiem a tabletem czy smartfonem są ogromne, bo na ekranach tych dwóch ostatnich w świetle słońca nic nie widać. Poniżej znajdziesz zdjęcie z porównaniem książki papierowej i czytnika inkBOOK Calypso.

otwarta książka, czytnik inkbook

Stosowany w e-czytnikach Calypso ekran pozwala na naturalne odwzorowanie kartki tradycyjnego papieru, dzięki czemu czytanie książek jest komfortowe nawet w pełnym słońcu. Z inkBOOKiem możesz więc delektować się czytaniem zarówno na plaży, jak i nawet na najbardziej nasłonecznionej ławce w mieście. Za wąski? Obróć ekran horyzontalnie i masz pełną szerokość kartki.

Zaletą ekranu inkBOOKa w stosunku do książki będzie na pewno to, że można z niego korzystać nie tylko w słońcu, ale i w ciemności. Ekran Calypso jest doświetlany, czyli nie potrzebujemy lampki, aby czytać. Doświetlenie Calypso tym różni się od podświetlenia w smartfonach i innych urządzeniach, że działa podobnie jak doświetlenie plakatu w nocy w witrynie kina - światło nie jest generowane pod ekranem jak w smartfonach i wysyłane wprost w oczy czytającego, a powstaje przy ekranie i jest po nim rozprowadzane tak, aby Twoje oczy widziały światło już odbite. Dodatkowo Calypso pozwala ci ustawić Twoją preferowaną barwę tego światła - od zimnej, niebieskawej jak wschód słońca, przez białą, po ciepłą idącą w pomarańcz poświatę zachodu.

Tak skonstruowany system doświetlania ekranu w Calypso sprawia, że możemy relaksować się wieczorną lekturą przez wiele godzin, nie męcząc oczu i nie przeszkadzając współlokatorom.

Do czytania na Calypso nie będziesz potrzebować okularów. A więc jeżeli ich zapomnisz czy rozbiją się przypadkiem, nie musisz czekać na nowe, aby poczytać. Czcionki w inkBOOKach możesz powiększać, a nawet wybrać inną, swoją ulubioną, zamiast tej, jaką wybrał wydawca. Co więcej, czytnik nie tylko zapamięta, jaka jest twoja ulubiona, ale też jakiej ma być wielkości i kolejny e-book od razu się z taką otworzy. Chcesz zmienić interlinie czy marginesy? Calypso jest do usług!

Adnotacje? Pani z biblioteki mówiła, że nie wolno pisać po książkach! A jednak po tych elektronicznych można. Bez problemu zaznaczysz fragment i dodasz do niego adnotację. Calypso zapamięta tekst i gdy tego zapragniesz, przeniesie cię do adnotacji, pozwoli ci ją wyeksportować lub usunąć. I książka jak nowa.

A może poczytamy w obcym języku, w oryginale: po łacinie, po gruzińsku lub arabsku? Jeżeli nie znamy języka, raczej nie sięgniemy po książkę w nim drukowaną. Ale dlaczego nie po e-booka? InkBOOK Calypso jako jedyny e-czytnik oferuje ci możliwość tłumaczenia nie tylko pojedynczych słów, ale też całych fragmentów w aplikacji Google Tłumacz - wystarczy, że zaznaczysz tekst i dzieje się magia. I to w 103 językach. Jeżeli natomiast masz konto na Amazon i to z niego kupujesz obcojęzyczne książki, wiedz, że na inkBOOKu Calypso możesz je przeczytać bez problemu w aplikacji Amazon Kindle.

inkbook czytnik

Jak to wszystko obsłużyć? Czy sobie poradzę? Ależ oczywiście! Calypso ma piękne przejrzyste menu całkowicie po polsku, nie ma w nim reklam ani innych rozpraszaczy, jak w smartfonach. Za to oferuje szereg źródeł, z których możesz pobierać książki. Niektóre z nich oferują nawet specjalne statystyki czytania, aby wiedzieć, ile się czytało i w jaki dzień, czy też jaki czas pozostał do przeczytania książki. No i zakładka nigdy się nie wyśliźnie - inkBOOK zawsze otworzy książkę na stronie, na której przerwaliśmy czytanie. I takich otwartych, napoczętych książek możesz mieć setki, a żadna z zakładek się nie zgubi.

Przerzucanie stron jedną ręką? I to tą, w której trzymasz czytnik? Tak. Personalizacja, a więc zmiana przycisków obsługi dla lewo- i praworęcznych? Też. W Calypso to wszystko jest możliwe, w tradycyjnej książce nie. No tak, ale niestety nie szeleści…Tyle że nie potrzebuje.

Skąd książki?

Po książkę drukowaną musimy udać się do księgarni, biblioteki czy paczkomatu. Bardzo ważną zaletą inkBOOKów jest także ułatwiony dostęp do wielu polskich bibliotek, księgarni i abonamentowych serwisów z e-bookami.

czytnik inkbook

Na Calypso możesz korzystać z pełnej wersji dostępu do wspaniałej biblioteki Legimi, a także ze znakomitego Empik Go, pełnego e-prasy i wartościowych książek Publio czy nowości na pokładzie inkBOOKa, serwisu z e-bookami i gazetami Nexto będącego w tej samej grupie, co e-Kiosk i „Rzeczpospolita”. Z kolei niesamowite księgarnie internetowe takie jak Virtualo, Woblink czy Ebookpoint są tak zsynchronizowane z czytnikiem, aby przy zakupie e-booka przesyłał się on bezpośrednio na twojego inkBOOKa. Daje to nieograniczone możliwości czytania praktycznie każdej polskiej książki, bez wychodzenia do tradycyjnej księgarni czy biblioteki, i to od razu. Nie czekasz dwa dni na kuriera, nie idziesz do paczkomatu, czytasz natychmiast. I pamiętaj, że w ostatnim roku premiery książki w e-booku znacznie wyprzedzały premiery książki drukowanej.

inkbook

Oczywiście książki możesz pobierać z dowolnych źródeł, wszystko zależy od Ciebie. Poza formatami standardowymi możesz instalować aplikacje otwierające zupełnie nowe. Dodatkowo inkBOOK w przeciwieństwie do innych czytników nie sprawdza i nie przekazuje dalej informacji, co czytasz i jakie jest tego źródło (zerknij w warunki ogólne użytkowania innych e-czytników na stronie internetowej właściciela/producenta zanim dokonasz pierwszego zakupu - niektórym dajesz prawo nawet do zadenuncjowania samego siebie, a skoro podajesz im numer swojej karty kredytowej, to tak, jakbyś dawał wizytówkę). InkBOOK nigdy nie wymaga założenia konta i podania numeru karty, aby skorzystać z gwarancji (nawet tej rozszerzonej) czy z usługi wysyłania treści na Calypso.

czytnik inkbook

Ile zapłacisz za e-booki, a ile za książki drukowane?

Możesz polować na e-książki na stronach internetowych księgarni. Po ostatnich zmianach VAT na e-booki z 23% do 8% e-booki mają szansę być tańsze niż książki drukowane i dystrybuowane fizycznie po księgarniach.

Tak naprawdę na Calypso możesz nie płacić za książki. Masz inkBOOKa? Czytaj za darmo! Jak to zrobić? Po prostu pobierz z lokalnej biblioteki publicznej (albo w twoim mieście albo z wojewódzkiej biblioteki publicznej koordynującej całe województwo) kod do usług darmowego dostępu do książek. I czytaj na inkBOOKu ile chcesz i jak chcesz bez pokazywania się w bibliotece (większość bibliotek w 2020 roku wysyła kody dostępowe e-mailem). Nie będziesz potrzebować żadnego dodatkowego sprzętu, aby skorzystać z bibliotecznego abonamentu Legimi, wystarczy inkBOOK.

A jeżeli mam książkę w pliku? Jasne, możesz zacząć czytać od razu, zgrywając ją przez kabel lub kartę micro SD, albo też wysyłając np. mailem na swojego inkBOOKa. Możesz czytać równolegle z kolegą czy koleżanką, albo nawet ze wszystkimi na grupie, jeżeli wyślesz ją także do nich. Książki drukowanej nie rozdwoisz niestety, a jeżeli czytasz ją jako piętnasty, to zauważysz różnicę (plamy, zagięte rogi, rozklejające się kartki - dziś już nie robią książek dla pokoleń).

InkBOOK to nie tylko możliwość komfortowego czytania książek elektronicznych. To również dostęp do czasopism i codziennych gazet, które rankiem przed śniadaniem pojawią się na twoim Calypso szybciej niż w kioskach dzięki Publio czy Nexto i e-Kiosk.

inkbook czytnik

Lektury szkolne dla Twojego dziecka? Tak, i to bez wizyty w bibliotece, za darmo i od razu! Albo wyślij je sobie mailem z portalu lektury.gov.pl albo pobierz z „Wolnych Lektur” za pomocą aplikacji FreeBooks dostępnej na inkBOOKu.

Podróże, przechowywanie i dbanie o książki

Ile książek w 160 gramach? Jeżeli weźmiemy książkę drukowaną w miękkiej oprawie, to w 160 gramach zmieścimy około 100 stron formatu A5, czyli odpowiedź brzmi „jedna”. Ale czytnik inkBOOK Calypso pozwoli ci na przechowanie w swoich 160 gramach 10 tys. tytułów, a przy usługach abonamentowych dostęp do nawet 60 tys. książek.

Podróżujesz samolotem? InkBOOK miejsca w walizce nie zabiera, nawet w bagażu podręcznym, gdyż zgodnie z przepisami IATA jest traktowany jak gazeta czy książka - podczas odprawy możesz go trzymać w dłoni dodatkowo oprócz bagażu podręcznego. Pamiętaj jednak, aby do kontroli bezpieczeństwa położyć go osobno na specjalnej plastikowej tacy security tray.

Lubimy czytać książki, ale też o nich rozmawiać

Czyli nie tylko potrzebujemy po książce pisać, ale też o niej porozmawiać. Tutaj książka papierowa nie będzie różnić się od e-książki, w końcu tekst jest jeden (zazwyczaj, bo np. erraty w e-książkach integrowane są od razu). Ale czy nie fajnie byłoby na grupie na Facebooku zamieścić fragment, który komentujemy albo naszą adnotację?

czytnik inkbook, plaża

Tyle że nikomu nie chce się przepisywać, przecież czasami to pół strony! No i tu znów inkBOOK może okazać się pomocny - wystarczy zaznaczyć fragment (lub adnotację), kliknąć „kopiuj” i wkleić cały fragment w dostępną na Calypso aplikację „Facebook Lite”. Teraz można komentować (też w czytniku), zamieszczać na wallu czy szerować z przyjaciółmi. To proste i szybkie.

Podsumowanie: czytnik e-booków vs książka drukowana

Oczywiście zawsze będzie książka drukowana. Oczywiście czytanie na papierze jest wspaniałe i wciąż dla naszego pokolenia jest bardziej naturalne. Oczywiście nie odtworzymy na e-czytniku szelestu czy zapachu papieru, choć sam papier i zachowanie na nim światła odtworzyliśmy. Dodatkowo osadziliśmy go w obudowie dostępnej w pięciu nowoczesnych metalicznych kolorach (czerwonym, niebieskim, różowym, srebrnym i czarnym) i pokryliśmy warstwą antypoślizgową o strukturze silikonowanego jedwabiu.

Gdy lubimy czytać, to liczy się treść i praca z nią, a w tym czytnik inkBOOK może być tak samo dobry, a w niektórych przypadkach nawet lepszy niż tradycyjny papier.

Jeśli więc w twojej walizce na wakacje jest więcej książek niż ubrań, światło twojej lampki nocnej przeszkadza spać współlokatorom, a tobie wciąż zdarza się zapominać okularów lub na której stronie kończysz lekturę, to z całą pewnością czytnik inkBOOK Calypso został stworzony specjalnie dla ciebie. Po polsku, bez reklam, bez śledzenia i z dostępem do wielu polskich książek.

E-czytniki inkBOOK Calypso dostępne są w pięciu nowoczesnych metalicznych kolorach: czerwonym, niebieskim, różowym, srebrno-szarym i czarnym. Dodatkowo tył obudowy pokryty jest warstwą antypoślizgową o strukturze bardzo delikatnego silikonowanego jedwabiu tak, aby można było go pokochać jak tradycyjną książkę.

_______________________

Producent czytnika inkBOOK Calypso przygotował dla użytkowników lubimyczytać.pl specjalną ofertę. Wszyscy, którzy zakupią inkBOOK Calypso na stronie inkbook.pl będą mogli otrzymać 3 lata gwarancji oraz stylowe etui Yoga Night Black zupełnie gratis. Wystarczy w koszyku wpisać kod „lubimyczytac”. Każdy kto zakupi czytnik, otrzyma również kod do biblioteki Legimi na 60 dni za darmo lub kod do biblioteki Empik Go na 30 dni za darmo. Promocja trwa do wyczerpania zapasów.

Aby skorzystać z kodu promocyjnego na darmowe etui Yoga black, wrzuć do koszyka inkBOOK Calypso, dodaj etui Yoga i wpisz kod promocyjny „lubimyczytac”.

Materiały partnera


komentarze [81]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Magda 14.12.2020 10:27
Czytelnik

Ponad dwa lata czytałam na pocketbook lux 3, właśnie po gwarancji sie zepsuł. Rozważam czy kupić calypso czy lux5, zazdroszczę tym, którzy piszą, że ich czytniki działają długie lata, pewnie to kindle - ale ja korzystam z abonamentu i na kindle są ograniczenia. Czytam bardzo dużo na komórce, bo tu śmiga wszystko i jest kolorowo. Czytnik przy tym to mega słabe urządzenie,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
elenkaa 12.09.2020 20:15
Bibliotekarka

Tak jak większość, myślałam że czytnik nigdy nie zastąpi mi prawdziwej książki. Myliłam się. Mam Kindle od jakichś 5 lat, a książki papierowe kupuję tylko ulubionych autorów. Wygoda i zaoszczędzone pieniądze są dla mnie ważniejsze niż szelest papieru czy zapach książki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Piotr-Pietia 01.10.2020 09:34
Czytelnik

Mnie zaś co chwilę ktoś pożycza lub daje książkę papierową i czytnik ebooków zaczął się kurzyć w szufladzie. Mam wrażenie, że ten rynek jest cieniutki jak najtańsza herbata w torebkach. Była niedawno obniżka VAT-u na książki i prasę elektroniczną, ale to nijak nie odbiło się w cenach tych produktów, pewnie dlatego, że sytuacja wydawców delikatnie mówiąc nie jest dobra.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Airain 11.09.2020 19:57
Czytelniczka

Ludzie, wam się naprawdę chce międlić po raz enty ten sam temat? I jeszcze się kłócić?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Piotr-Pietia 11.09.2020 13:38
Czytelnik

Dobre sobie inkBOOK podobno nie śledzi użytkownika, ale klienta Facebooka już ma, czyli że szpieg jak najbardziej jest i niech zgadnę - bez głębszego grzebania w bebechach (żegnaj gwarancjo?) się go łatwo nie pozbędziesz. Tłumaczenie w Google tłumaczu? No proszę was, o ile z angielskiego na polski działa to już w miarę dobrze, to nie wierzę, że poradzi sobie z językami...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Artur 13.09.2020 08:57
Czytelnik

Rozumiem chęć zachowania prywatności, ale czy w przypadku czytnika mówimy o jakichś wrażliwych danych? Zupełnie nie rozumiem tego problemu, o ile w ogóle szpiegowanie przez czytniki jest powszechne. Podczas przeciętnego przeglądania Internetu wysyłamy w świat więcej informacji o sobie. Pół żartem, pół serio powiem natomiast, że niektórzy czytają w miejscach publicznych,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Piotr-Pietia 17.09.2020 10:28
Czytelnik

@Artur - jak tak pomyślę głębiej to tak - zestaw lektur jak najbardziej świadczy o człowieku, dodajmy do tego jeszcze komentarze na marginesach, którzy sobie co niektórzy piszą, wyciągane cytaty, a to w połączeniu z kontem Facebooka daje jeszcze większe możliwości profilowania użytkownika. Poza tym urządzenia te, jak sam pewnie dostrzegasz, mają coraz więcej funkcji i...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Apoania 11.09.2020 11:57
Czytelnik

Jeśli czytnik to tylko 9 cali, żeby można było obie strony czytać - A5 jest uciążliwe dla kogoś kto szybko czyta, czeka się na kolejne strony itp. A tekst - tak jak napisał Andrzej czy Ania - to nie test tylko reklama. I patrząc po parametrach - szału nie ma...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
11.09.2020 00:09
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Andrzej 10.09.2020 18:11
Czytelnik

Powyższy artykuł nie ma nic wspólnego z testem czytnika, o czym sugerowałby tytuł. Tekst powinien raczej mieć tytuł: "Artykuł sponsorowany". Reklama jak nic.
Od siebie dodam, że posiadam Kindle Paperwhite IV i uważam, że nie ma nic lepszego na rynku.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Rafał Brzask 10.09.2020 21:15
Czytelnik

Podpisuje się pod powyższą wypowiedzią rękami i nogami – mógłbym też klasycznie i dzięki NOWEMU CZYTNIKOWI inkBOOK CALYPSO!!! ale nie mogę, bo nie mam, nie kupię, i w ogóle #KindleTeam (a tak naprawdę, to nie lubię jak się wchodzi w literaturę ze sprzedażą sugerowaną – chociaż tę gałąź oszczędźmy, na Boga!).

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Rocinka 10.09.2020 11:10
Czytelniczka

A ja jestem papierowa ;) jednakże pandemia zmusiła mnie do zaprzyjaźnienia się z książką elektroniczną, a zwłaszcza z legimi, w którym się zakochałam :)
Do czytania używam zwykłego ipada mini, który służy mi także do miliona innych rzeczy. Jakoś nie odczuwam potrzeby posiadania osobnego sprzętu.
Największą zaletą niezaprzeczalnie jest możliwość posiadania przy sobie...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
KotGacek 10.09.2020 11:14
Czytelnik

Zadbaj o oczy. To jedyny argument za którym przemawia istenienie "osobnego urzadzenia". E-ink to coś zupełnie innego niż ekran najlepszego tabletu czy ajfona.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
spectator_zm 10.09.2020 15:04
Czytelnik

Też bym prosił o zadbanie o wzrok. Z początku nie odczuwa się różnicy, ale po kilku miesiącach już tak. Nie wiem, czy promowany tu czytnik to najlepszy wybór, ale uważam, że nic nie umywa się do Kindle. To wydatek w granicach 500 zł, ale będzie służył latami. Niezawodnie!
Pozdrawiam.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Rocinka 10.09.2020 15:22
Czytelniczka

@KotGacek
@spectator_zm

Dzięki za troskę o moje oczy :) Nie czytam dużo na tablecie, bo jak wspomniałam jestem raczej papierowa i pewnie dlatego nie odczuwam dyskomfortu, jak dotąd, bo rozumiem, że to odroczony w czasie problem.
Pewnie macie rację, mam wśród znajomych zatwardziałych fanów Kindle'a, oni też mi o to suszą głowę ;)
Niestety najwięcej czasu przed ekranem...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Piotr-Pietia 11.09.2020 13:30
Czytelnik

A ze zdjęcia wyglądasz cieleśnie, ale w sieci niemal wszystko już możliwe, nawet papierowi czytelnicy, zdjęcie można dać jakiekolwiek, a są już podobno sztuczne boty - nie ma to jak miła pogawędka ze sztuczną inteligencją, może nawet mądrzejszą od niejednego pato-streamera ;)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Rocinka 11.09.2020 14:36
Czytelniczka

@Piotr-Pietia
Jak mogłeś ;) to tu ludzie sobie do oczu, trzy pokolenia wstecz, skaczą w tej życia i śmierci dotyczącej sprawie, aż się tu roi od Robespierre'ów po obu stronach barykady i jak nic za chwilę polecą głowy a Ty mi tu od zdjęć jakichkolwiek i sztucznej inteligencji "wymyślasz"? ;) hihihi!
Wstawiłabym turlającego się ze śmiechu szczeniaczka ale nie potrafię, taka...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Szymon Poprawa 09.09.2020 21:13
Czytelnik

E-booki już ze mną są od dłuższego czasu. Pierwszy na próbę był jakiś z empiku - jeszcze z ekranem lcd. Oczy bolały jakbym na tv czytał. Po pół roku kupiłem kindle paperwhite pierwszą wersję. Potem trójkę zaraz po premierze. Od około dwóch miesięcy używam kindle oasis 3 i już nie chcę słyszeć o niczym innym. Mój następny czytnik to też na pewno będzie coś z serii oasis od...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Hana 09.09.2020 19:37
Bibliotekarka

Mam takiego staruszka co to nawet nie ma połączenia z internetem i podświetlanego ekranu. To czytnik Onyx Boox A62S Evolution. Nie chcę nowego.Póki ten dycha nie zamienię go na żadne, nowe cudo.Jak padnie , to się zastanowię i wybiorę nowy czytnik na podstawie przeprowadzonych przez użytkowników testów. :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post