„Seks w wielkim mieście… i co dalej”? Czyli na początku była książka

LubimyCzytać LubimyCzytać
16.06.2020

„Seks w wielkim mieście” był prawdziwą rewolucją. W latach 90. na kolejne odcinki z przygodami Carrie Bradshaw i jej przyjaciółek czekali widzowie na całym świecie. Nie wszyscy jednak pamiętają, że zanim powstał popularny serial, na listy bestsellerów trafiła książka Candace Bushnell. Dziś autorka wraca do tamtej historii, dopisując do niej literackie uzupełnienie.

„Seks w wielkim mieście… i co dalej”? Czyli na początku była książka

„Rozwiąż quiz i dowiedz się, którą z bohaterek »Seksu w wielkim mieście« jesteś”! „Sprawdź sposoby Carrie Bradhaw na udaną randkę”! „Moda prosto z NYC. Ubierz się jak bohaterki popularnego serialu”! Minęło już ponad 20 lat, od kiedy świat popkultury zawojowały Carrie Bradshaw, Miranda Hobbes, Charlotte York i Samantha Jones. Przez ten czas wiele się zmieniło, nie tylko w relacjach damsko-męskich. Emancypacja kobiet, która była tak ważna w „Seksie…”, dziś ma zgoła inne oblicze. O tym, jak minione dwie dekady zmieniły nasze spojrzenie na świat i rolę kobiet, opowiada też najnowsza książka Candace Bushnell, zatytułowana: „Seks w wielkim mieście… i co dalej?”.

Candace Bushnell „Seks w wielkim mieście… i co dalej”?

Candace Bushnell w latach 1994-1996 była felietonistką „The New York Observer” i na kanwie tych doświadczeń powstała książkowa wersja felietonów „Seks w wielkim mieście”. Candace opisywała wydarzenia, których sama doświadczała oraz które dzieliła ze swoimi przyjaciółkami. Na kartach książki przewijały się odważne i pełne humoru opisy seksu, romansów, zakupów i energii, płynącej z życia w Nowym Jorku. Publikacja spotkała się z bardzo przychylnym przyjęciem także ze strony filmowców, dzięki czemu stacja HBO w 1998 roku wystartowała z produkcją luźno opartą na książce. Sześć sezonów zostało w sumie nagrodzonych 8 statuetkami Złotego Globu i ponad 20 innymi nagrodami, nakręcono także dwa filmy, które stały się przebojami kasowymi. Carrie otrzymała twarz Sarah Jessiki Parker, która pokazywała jak być pewną siebie, wyzwoloną kobietą – niezależną i żyjącą na własnych zasadach.

Życie to nie film

Czas jednak nie stoi w miejscu, a świat, w którym tak dobrze odnajdywała się książkowa i serialowa Carrie Bradhaw, dziś jest zupełnie inny. O tej zmianie opowiada właśnie najnowsza publikacja dziś 62-letniej Candace Bushnell.

Ironia, dystans i humor, czyli znaki rozpoznawcze twórczości Bushnell, również obecne są w jej najnowszej książce. „Jedną z rzeczy, których dowiadujesz się w wieku średnim jest fakt, że życie to nie film”, pisze, a choć podobnych gorzkich stwierdzeń w książce nie brakuje, to przełamywane są sarkazmem. Niezwykle trafne spostrzeżenia każą czytelnikowi (lub czytelniczce) dostrzec absurdy codzienności. Candace – takie bowiem imię nosi główna bohaterka książki – stając się rozwodniczką po pięćdziesiątce, okazuje się być obywatelką drugiej kategorii dla banku, który nie jest zainteresowany udzieleniem jej, jako samotnej kobiecie, kredytu na mieszkanie. Właśnie w tym nieszczególnie pogodnym momencie jej życia rozpoczyna się książka – pies Candace umiera, mąż żąda rozwodu, a bankowe algorytmy nie pozwalają na hipotekę na mieszkanie, przez co główna bohaterka musi opuścić Manhattan.

Carrie dwadzieścia lat później – randki pań w średnim wieku

Autorka opisuje rzeczywistość dojrzałych kobiet, które muszą zmierzyć się ze światem, w którym liczy się gładka cera i data urodzenia – najlepiej w latach 90. Z czym wiąże się codzienność, w której od miłości ważniejsze są nowe technologie? Historie sześciu przyjaciółek, które spotykają się po latach, to przegląd życiowych doświadczeń – rozwodów i bolesnych rozstań – i opis wyzwania, jakim jest próba rozpoczęcia życia na nowo.

„Niezaprzeczalną korzyścią wieku średniego jest to, że większość z nas wówczas odrobinę łagodnieje i chętniej wybacza. Dzieje się tak dlatego, że skoro dożyłyśmy już tego wieku, to mamy za sobą park poważnych doświadczeń. Wiemy już na przykład, że z zewnątrz życie wydaje się wspaniałe, a w środku jest do niczego. Oraz że nie zapobiegniemy życiowym dramatom, chociaż ze wszystkich sił staramy się być perfekcyjne. I że w większości przypadków sprawy, które kiedyś uważałyśmy za bezpieczne, nienaruszalne i święte, nagle okazują się bezwartościowe”.

Życie zaczyna się po pięćdziesiatce?

Błyskotliwe i intymne, a także przepełnione godną podziwu szczerością – takie są następne strony książki „Seks w wielkim mieście… i co dalej?”. Autorka opisuje w niej (swoje?) doświadczenia randkowania po pięćdziesiątce. I jeśli czytelniczki mogą myśleć, że niewiele się one różnią od tych właściwych 20- czy 30-latkom, to nie mogłoby być w większym błędzie! Łóżkowe przygody nie są już tak niewinne, jak kiedyś, a aby do nich w ogóle doszło, należy pokonać drogę najeżoną trudnościami, choćby nauczyć się obsługiwać aplikacje takie, jak Tinder… Wcześniej jednak trzeba zainwestować grube pieniądze w wygląd (gdyż od dojrzałych kobiet oczekuje się, by wyglądały młodo) – bez tego na pewno nie znajdzie się faceta. Ale czy faktycznie MNF? (czyli „mój nowy facet”) jest faktycznie niezbędny, aby osiągnąć szczęście...?

Poszukiwanie prawdziwej miłości przez 50-letnią singielkę jest tu przyczynkiem do zadawania pytań o społeczne postrzeganie dojrzałych osób – a szczególnie kobiet. Co wypada młodym, a co starszym? Czy naszym celem powinien być związek za wszelką cenę? Jakie wartości może zaoferować kobieca przyjaźń? Co zyskamy, a co stracimy, nie decydując się na posiadanie dzieci? Książka Candace Bushnell zadaje odważne pytania i podsuwa odpowiedzi, które rzadko słychać w mainstreamowych mediach. Autorka jest jak zawsze dowcipna i błyskotliwa, ale w jej żartach można także usłyszeć dojrzalsze, głębsze i poważniejsze nuty, które rezonują długo po zakończeniu lektury. Warto się w nie wsłuchać i dać się ponieść ich rytmowi.

Artykuł na podstawie książki „Seks w wielkim mieście” Candace Bushnell

[ec]


komentarze [4]

Sortuj:
więcej
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Andrzej Wronka - awatar
Andrzej Wronka 22.06.2020 12:14
Autor

Odgrzewany kotlet - jakże ambitnie ze strony autorki :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Airain  - awatar
Airain 17.06.2020 02:53
Czytelniczka

Emancypacja w "Seksie w wielkim mieście"? Wolne żarty.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
czytamcałyczas   - awatar
czytamcałyczas 16.06.2020 17:53
Czytelnik

Nie widzę,nic złego w raandkach po 50.Mi na przykład bardzo się podobają się 40 latki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
LubimyCzytać  - awatar
LubimyCzytać 16.06.2020 16:25
Administrator

Zapraszamy do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post