Pisarz rzuca wyzwanie Trumpowi
„Porozmawiajmy o murze Trumpa i pozwólmy ludziom zdecydować. Debatowałeś z 18 politykami z partii Republikanów w trakcie swojej kampanii prezydenckiej, jestem pewien, że dasz sobie radę z jednym pisarzem”.
Jednym z postulatów prezydenta USA Donalda Trumpa w trakcie kampanii prezydenckiej było wybudowanie muru na granicy z Meksykiem, aby powstrzymać przepływ imigrantów z tamtego kraju do Stanów Zjednoczonych. Jednak Kongres, w którym większość stanowią Demokraci, skutecznie rzuca prezydentowi kłody pod nogi i na razie nie dysponuje on wystarającymi na ten cel funduszami. O murze zaczynają dyskutować wszyscy Amerykanie, także ci, którzy na co dzień nie zajmują się polityką.
Pisarz Don Winslow rzucił wyzwanie Donaldowi Trumpowi na Twitterze i zaprosił go do debaty na temat muru. Autor jest teraz w trakcie promocji swojej nowej książki zatytułowanej „The Border” („Granica”), można więc zastanawiać się, czy nie jest to z jego strony zręczny chwyt marketingowy. Jak sam zaznacza, „piszę o tamtejszym regionie, bo sam tam mieszkam. I nie, nie jest to strefa terroru i zbrodni, jak wierzy większość ludzi”.
Dear @realDonaldTrump,
— Don Winslow (@donwinslow) 16 lutego 2019
Let's debate the Trump wall and let the people decide.
I'll even do it on your own network – @FoxNews.
Any show. Any anchor. Any time.
You debated 18 Republicans during your Presidential campaign, I am sure you can handle one writer.
Let me know.
„Porozmawiajmy o murze Trumpa i pozwólmy ludziom zdecydować. Zrobię to nawet w twojej stacji – FoxNews. W jakimkolwiek programie. Z jakimkolwiek prowadzącym. Kiedy tylko zechcesz. Debatowałeś z 18 politykami z partii Republikanów w trakcie swojej kampanii prezydenckiej, jestem pewien, że dasz sobie radę z jednym pisarzem. Daj mi znać”.
Prezydent Donald Trump nie odniósł się w żaden sposób do rzuconego przez Winslowa wyzwania, ale temat szybko podjął Stephen King, którego blurb znalazł się na okładce nowej książki Winslowa. Mistrz Grozy jest niezwykle aktywnym użytkownikiem Twittera, jego konto obserwuje ponad 5 milionów ludzi. W poruszanych tematach nie stroni od polityki; do tego stopnia krytykował prezydenta Stanów Zjednoczonych, że ten zablokował go na Twitterze. King odpowiedział na tweeta swojego znajomego.
I’d pay $10,000 to see that! https://t.co/AtEylB6P7m
— Stephen King (@StephenKing) 16 lutego 2019
„Zapłacę 10 tysięcy dolarów, żeby to zobaczyć!”
Przypomnijmy, że King ostatnio poinformował fanów, że jeszcze w tym roku pojawi się jego nowa powieść.
komentarze [6]
Trochę bez sensu inicjatywa. Po to ludzie wybierają prawicowych polityków, bo chcą prawicowych reform. Po co robić potem jakieś sondaże, czy referenda.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTylko jeśli się nie mylę, ichniejszy system jest taki (i tak było chyba w przypadku Trumpa), że można wygrać prezydenta, nawet jeśli zdobyłeś liczbowo mniej głosów (chodzi o te od szarych Kowalskich i Smithów) od kontrkandydata.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postTam głosują elektorzy, którzy oddają głosy na podstawie głosowań powszechnych w poszczególnych okręgach.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNo, to coś tam mi się obiło o uszy, że (w związku z tym, że stan stanowi nierówny i różne ilości głosów są zdobywane przez tych elektorów ze względu na po prostu gęstość zaludnienia) licząc w taki sposób to Clintonowa miała za sobą więcej "ludu". Jeśli nie pieprzę :)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post