Świat zieleni

„ŚWIAT ZIELENI” - pod tym tytułem nie kryje się poradnik dla ogrodników i działkowiczów..., a kolejna odsłona znakomitej, powieściowej serii science fiction „Legion Nieśmiertelnych”. Kolejna, a dokładnie rzecz ujmując już piętnasta część kosmicznej sagi o losach żołnierzy ziemskiego Legionu Varus, którzy od lat walczą w najodleglejszych zakątkach Galaktyki, wywiązując się tym samym z obowiązków względem Obcych zwierzchników, jak i dbając o to, by ludzkość mogła przetrwać w tej skomplikowanej, politycznej grze toczącej się gdzieś bardzo, bardzo daleko. Książka ta ukazała się oczywiście nakładem Wydawnictwa Drageus.

Poczciwy James McGill nie mógł nacieszyć się wypoczynkiem w swoim rodzinnym domu, gdyż oto Galina Turov przydzieliła mu monotonną rolę śledczego w nadmorskim porcie, gdzie w niewyjaśnionych okolicznościach zaginęło kilku kontrolerów frachtowców. Los, a być może wrodzony pech Jamesa sprawią, że ten bardzo szybko wprost z portu trafi na odległy świat, gdzie stanie się świadkiem tajemniczych, niepokojących wydarzeń. Koniec końców - po kilku wskrzeszeniach, wielkiej eksplozji i perypetiach z pewnym jaszczurem, trafi on wraz z Legionem na tytułowy Świat Zieleni, gdzie to zacznie się naprawdę trudna misja...

I raz jeszcze - piętnasty już raz!..., spotkamy się z naszymi doskonale znanymi bohaterami, którzy walczą z kosmitami, naginają wszelkie możliwe zasady, wdają się w romanse (oczywiście mam na myśli Jamesa McGilla),jak i oczywiście przeżywają moc niezwykłych przygód. I ma to wszystko swój urok, koloryt, sens i to znakomite, jakże przez nas uwielbiane połączenie wojennego science fiction z naprawdę dobrą komedią. I nie wiem, jak B.V Larson to robi, ale ten cykl wciąż nas zachwyca, zaskakuje i bawi w iście znakomitym stylu, jak miało to miejsce przy okazji poznawania jego pierwszych części.

I tradycyjnie już przewijają się na tej literackiej scenie doskonale znani nam bohaterowie z drugiego planu - na czele z pewną tajemniczą kobietą, kolejny podstępnym zdrajcą Ziemi, czy też wspominanym już jaszczurem, który wpadnie w wielkie kłopoty. To oni też odegrają tu kluczowe role, które będą wiązać się tyleż z misją Legionu na Świecie Zieleni, co i z wielką wojną z naprawdę najtrudniejszym z możliwych przeciwników - kosmiczną rasą Skayów. I tu wkracza polityka, w której to jak wiemy nasz James radzi sobie wyśmienicie, oczywiście powodując po drodze wielkie katastrofy... To dobra, dynamiczna i wielokrotnie zaskakująca relacja.

To, co w tym tomie zaskoczyło mnie w szczególny sposób, to bardzo interesujące spojrzenie na osobiste relacje bohaterów. Mam tu na myśli chociażby Jamesa i jego córkę Ettę, która to relacja zostanie wystawiona na ciężką próbę z uwagi na pewne podjęte kroki przez dziewczynę..., ale też i osobę trochę odsuniętego na dalszy plan w ostatnich tomach kolegę McGilla - Carlosa, który podejmie ważną, trudną decyzję. To sprawia, że znów przypominamy sobie o tym, że są to wciąż ludzie - nieidealni, popełniający błędy, cierpiący ludzie, którzy co prawda są w jakiejś mierze nieśmiertelni, ale to nie zmienia ich natury.

Tradycyjnie też zachwycają nas klasyczne elementy tej opowieści i tej całej serii, czyli iście filmowo ukazana walka z obcymi, gdzie mamy naprawdę mocne sceny..., podróże i obraz przedziwnych światów i ich mieszkańców..., jak i wreszcie niezmiennie nas fascynujący, coraz bardziej pogmatwany układ sił i politycznych zależności największych ras obcych, gdzie ludzkość - mimo coraz ważniejszej roli, wciąż jawi się jako mała mysz w tańcu słoni. To wszystko ma sens, logikę i literacką jakość, dzięki czemu akceptujemy pomysł na tę porywającą historię.

I nie zaskoczę tym samym nikogo słowami, że lektura tych blisko 550 stron upływa nam w naprawdę błyskawicznym tempie, gdyż już od samego początku zostajemy rzuceni w wir barwnych zdarzeń, a potem jest już tylko ciekawiej i jeszcze bardziej ekscytująco. To humor, przygoda, odkrywanie nieznanego i oczywiście kosmiczna walka w absolutnie najbardziej możliwie spektakularnej postaci. I choć jest już nasze piętnaste spotkanie z tym cyklem, to zapewniam was o tym, że nie będziecie się nudzić choćby przez chwilę.

Słowem podsumowania - „Legion Nieśmiertelnych. Świat Zieleni”, to kolejna udana, intrygująca i przede wszystkim utrzymująca wysoki poziom poprzednich tomów, odsłona ten kultowej już serii. Sięgnijcie po tę książkę, bawcie się za jej sprawą świetnie i wyczekujcie kolejnych części. Polecam.

„ŚWIAT ZIELENI” - pod tym tytułem nie kryje się poradnik dla ogrodników i działkowiczów..., a kolejna odsłona znakomitej, powieściowej serii science fiction „Legion Nieśmiertelnych”. Kolejna, a dokładnie rzecz ujmując już piętnasta część kosmicznej sagi o losach żołnierzy ziemskiego Legionu Varus, którzy od lat walczą w najodleglejszych zakątkach Galaktyki, wywiązując się...

15 tom i nadal czyta się lekko i przyjemnie. Autor ma świetne pomysły na światy, chociaż tu wracamy na jeden ze światów na których nasz bohater już był. Ale od początku, James w "nagrodę" za wyczyna na Świecie Skraju dostaje zadanie wyjaśnienia kradzieży sprzętu z portu kosmicznego. Jak znamy Jamesa i jego szczęście wybucha z tego niezła afera a ziemia wyrusza na wojnę na terytorium Skayów. Super rozrywka.

15 tom i nadal czyta się lekko i przyjemnie. Autor ma świetne pomysły na światy, chociaż tu wracamy na jeden ze światów na których nasz bohater już był. Ale od początku, James w "nagrodę" za wyczyna na Świecie Skraju dostaje zadanie wyjaśnienia kradzieży sprzętu z portu kosmicznego. Jak znamy Jamesa i jego szczęście wybucha z tego niezła afera a ziemia wyrusza na wojnę na...