Tajemnica rydlińskiego lasu

Średnia do mnie była nudna ale oceniam być na 6

bo było dużo fajnych listów które lubię czytać xd😜

Średnia do mnie była nudna ale oceniam być na 6

bo było dużo fajnych listów które lubię czytać xd😜

Dziwna. Tyle na pewno można o niej powiedzieć. Tak do końca nie rozumiałam kim są i skąd się wzięły Klikki w Rydlińskim Lesie, poza tym czego się dowiedziałam ze streszczenia jednej z baśni. Choć nie powiem, czytało się tę historię dość szybko, była to taka ot sobie historyjka. Jest jednak ten niedosyt niezrozumienia pewnych elementów tej opowieści. Nie mniej jednak książka nie jest zła.

Dziwna. Tyle na pewno można o niej powiedzieć. Tak do końca nie rozumiałam kim są i skąd się wzięły Klikki w Rydlińskim Lesie, poza tym czego się dowiedziałam ze streszczenia jednej z baśni. Choć nie powiem, czytało się tę historię dość szybko, była to taka ot sobie historyjka. Jest jednak ten niedosyt niezrozumienia pewnych elementów tej opowieści. Nie mniej jednak...

Ależ to przerażający i zapierający dech w piersiach dreszczowiec dla nastolatków (ok 10 lat, tak myślę). Niezły pomysł, świetne wykonanie. Świetnie się czyta.

Ależ to przerażający i zapierający dech w piersiach dreszczowiec dla nastolatków (ok 10 lat, tak myślę). Niezły pomysł, świetne wykonanie. Świetnie się czyta.

Książka ma ciekawą fabułę, zaskakujący zwrot akcji i różnorodne postacie. Serdecznie polecam wszystkim fanom fantasy! Można się bardzo wciągnąć, główny wątek bardzo tajemniczy, a z biegiem czasu Poppy z Erasmusem dowiadują się coraz więcej informacji w sprawie Klikków. Polecam :**

Książka ma ciekawą fabułę, zaskakujący zwrot akcji i różnorodne postacie. Serdecznie polecam wszystkim fanom fantasy! Można się bardzo wciągnąć, główny wątek bardzo tajemniczy, a z biegiem czasu Poppy z Erasmusem dowiadują się coraz więcej informacji w sprawie Klikków. Polecam :**

Właśnie skończyłam czytać i muszę powiedzieć, że z Helenką miałyśmy czasem ubaw co niemiara, a mianowicie Naszym ulubieńcem jest Churchill, ale nie powiem kim jest i jakie rzeczy wyprawia mogę tylko rzecz, że i wam skradnie serce :p Nasza mała bohaterka czyli Poppy po śmierci mamy jedzie zamieszkać na jakiś czas z babcią do miasteczka o nazwie Sadz. Jak większość babć ta ma nietuzinkowe wymagania i jedyne co mogę zdradzić to, to ( i tutaj moja Helenka tez tak chce zrobić :p) to Nidy, przenigdy nie ścierać kurzy z parapetów  (teraz mam mały kłopot z czystością w jej pokoju) kostki cukru mają być zawsze pod kluczem, pranie ma być ściągnięte maksymalnie przed 6:00 czyli 18:00 nawet jak jest mokre, okna na noc zamknięte na zasuwkę i zasłonięte zasłoną. Oczywiście nasza babcia ma jeszcze wiele innych fajnych zakręconych pomysłów, ale jak już wiecie to ja wam tego nie zdradzę :P
W całym miasteczku istnieje przesad, że w lesie dochodzi do tajemniczych porwań, które nie są wyjaśnione min. od jakiegoś czasu giną dzieci, albo ktoś lub coś spowodowało u nich zmiany w postaci braku koloru włosów, albo oczy są szare, mdłe, bez naturalnego koloru, jakie dziecko miało wcześniej, dziecko znika ze swojego łóżka, bądź w momencie, kiedy ktoś pływa w dziwny sposób znika!
Książka dedykowana dla dzieci, ale i starsi, dorośli będą mieli niezła przygodę. Są momenty, które dają do myślenia tak dla samych siebie w naszym codziennym życiu chociażby trud włożony w rozwiązanie jakiejś tajemnicy i pokazanie, ze nie ma niczego, czego nie dałoby się wyjaśnić. Urzekła mnie zawziętość i dobre serce Naszej Poppy oraz z czasem poznanego przyjaciela zwanego Erasmus.
Jest moment w książce, który uwielbiam, a mianowicie nie oceniaj kogoś po tym jak się zachowuje, jak wygląda, bo według Erasmusa jest biedny (tak duchowo) chłopak nie przejmuje się docinkami od innych osób i tego nasza bohaterka nie potrafi zrozumieć. W książce jakby tak się zastanowić poruszona jest kwestia alkoholizmu, samotności oraz brakiem tolerancji wobec inności. Poppy z Erasmusem tworzą niezła ekipę, której udaje się…? No tutaj już sami się przekonacie. Nie ma strony, która by nudziła. Czyta się lekko i czasem śmiesznie. Moja Helena ma 7 lat i jak sama mówi bardzo chce takie przygody czytać tzn. mama czyta, a Ona wymyśla zakończenie danej sceny.

Właśnie skończyłam czytać i muszę powiedzieć, że z Helenką miałyśmy czasem ubaw co niemiara, a mianowicie Naszym ulubieńcem jest Churchill, ale nie powiem kim jest i jakie rzeczy wyprawia mogę tylko rzecz, że i wam skradnie serce :p Nasza mała bohaterka czyli Poppy po śmierci mamy jedzie zamieszkać na jakiś czas z babcią do miasteczka o nazwie Sadz. Jak większość babć ta...

"Tajemnica Rydlińskiego Lasu" Samuela J. Halpina
to współczesna baśń z dreszczykiem.

Tajemnica podszyta strachem w parze z dziwnymi wydarzeniami.
Zaginione dzieci, dzieci tracące kolor oczu i umiejętność mówienia,
dzieci siwiejące lub zupełnie tracące włosy. Co tu się dzieje?

Poppy wraz z Erasmusem odkrywają prawdopodobną przyczynę: to Klikki.
Ale kim są Klikki, do czego zmierzają i jak działają? Tego nie wie nikt!

Niepokój czujemy przez całą książkę.
Nitki rozplątują się bardzo, bardzo powoli.
Fragmenty układanki nie chcą wskoczyć na swoje miejsce.
Czy to wszystko w ogóle jakoś się łączy?
Czy nietypowe zasady panujące w domu babci Poppy mają z tym coś wspólnego,
czy są jedynie wymysłem starzejącej się, samotnej kobiety?
Czy ostatni prezent od matki Poppy na coś się przyda, czy jest zupełnie nieważny?
Czy znaleziona pusta książka w jedwabnej okładce odegra tu jakąś rolę?



Osierocona przez mamę Poppy zamieszkuje u babci w miasteczku pod Rydlińskim Lasem.
Jej ojciec wciąż pracuje lub jeździ po świecie rowerem. Nie ma z nim kontaktu.
Dziewczynka musi zacząć nowy rok szkolny w nowej szkole.
A wciąż trzepoce w niej serce.

Poznany niedawno Erasmus postrzegany jest przez nią jako bezduszny i zarozumiały komputer.
Ale w szkole Poppy odkrywa jego drugą twarz, a raczej jego maskę.
Tych dwoje chce odkryć, dlaczego giną dzieci i jak temu zapobiec.
Łączą siły, ale daleko im do współpracy.

"We wszystkim jest jakiś system, a każdą zagadkę da się rozwiązać. Nie ma czegoś takiego jak kod,
którego nie można złamać. A jeśli naprawdę jest nie do złamania, to znaczy, że to wcale nie jest żaden kod.
Zamierzam więc rozszyfrować znaczenie tego wiersza i dowiedzieć się, co właściwie się tutaj dzieje i dlaczego."


Nie zdradzę, jak to się kończy ;-p
Powiem tylko, że dobrze się czyta :-)


https://bajdocja.blogspot.com/2020/12/tajemnica-rydlinskiego-lasu.html

"Tajemnica Rydlińskiego Lasu" Samuela J. Halpina
to współczesna baśń z dreszczykiem.

Tajemnica podszyta strachem w parze z dziwnymi wydarzeniami.
Zaginione dzieci, dzieci tracące kolor oczu i umiejętność mówienia,
dzieci siwiejące lub zupełnie tracące włosy. Co tu się dzieje?

Poppy wraz z Erasmusem odkrywają prawdopodobną przyczynę: to Klikki.
Ale kim są Klikki, do...

Jeśli lubicie zagadki z dreszczykiem, to zapraszam. Ta książka z pewnością Was zainteresuje.
.
Dwunastoletnia Poppy po śmierci matki musi przenieść się chwilowo do swojej babci Buni, ponieważ ojciec jest niewiarygodnie zapracowany. Panują u niej dziwaczne zwyczaje! Cukier trzymany jest pod kluczem, okna na noc muszą być szczelnie zamykane i zaciągane zasłonami, pranie ze sznurów należy ściągać przed godziną 18, a ponadto parapety koniecznie muszą być pełne kurzu i pajęczyn! Podczas podróży pociągiem Poppy znajduje tajemniczą książkę obitą zielonym jedwabiem. W zasadzie całe miasteczko owiane jest tajemnicą, począwszy od nieznanego twórcy i dostawcy sukna, kończąc na...znikaniu dzieci! Od wielu lat ta zagadka jest nierozwikłana i nikt nie wie kto za tym stoi ani co się stało z zaginionymi. Poppy poznaje w miasteczku Erasmusa, który był uznawany za dziwaka. Oboje zaprzyjaźnili się i postanowili wspólnie odkryć te wszystkie niewiadome. Niebieski proszek, szare oczy, siwe i łysiejące głowy to tylko początek tropu. Czy uda im się wspólnie dotrzeć do prawdy? Czy pokonają strach przed Rydlińskim Lasem? Co wspólnego ma z tym wszystkim odnaleziona przez dziewczynkę książka? Zakończenie jest zaskakujące!

Książka cały czas trzyma czytelnika w napięciu. Niewyjaśnione zagadki, tajemnicze stwory, mroczny las, dziwaczne zwyczaje oraz wbrew pozorom dobry humor...to wszystko kryje w sobie niezwykła historia. Znajdziemy w niej przyjaźń między dziećmi, relacje oraz problemy rodzinne, pokonywanie strachu oraz poświęcenie. Tekstu jest sporo, książka liczy ponad 350 stron, więc przeczytanie jej z dzieciakami trochę czasu zajmie. Jednak myślę, że warto, bo ten tytuł świetnie pobudza wyobraźnie! Momentami sama czułam powiew mrocznego Rydlińskiego Lasu. Ilustracji jest dosłownie garstka, są one czarno-białe, więc pod tym względem nie oczekujcie zbyt wiele. Natomiast okładka od samego początku przykuwa wzrok, zapowiadając historię pełną tajemnic.

Jeśli lubicie zagadki z dreszczykiem, to zapraszam. Ta książka z pewnością Was zainteresuje.
.
Dwunastoletnia Poppy po śmierci matki musi przenieść się chwilowo do swojej babci Buni, ponieważ ojciec jest niewiarygodnie zapracowany. Panują u niej dziwaczne zwyczaje! Cukier trzymany jest pod kluczem, okna na noc muszą być szczelnie zamykane i zaciągane zasłonami, pranie ze...

Mojemu starszemu syneczkowi podrzuciłam dwie straszne książki, ale jego buntownicza natura jakoś tak ze mną ostatnio nie współpracuje, więc sama sobie je przeczytałam 🤣🤣

Tajemnica Rydlińskiego Lasu 👻 Samuel J. Halpin

Kocham takie pozycje 🎃🎃
Moje czytelnicze serce aż podskakuje z radości, gdy sięgam po takie książki. Gdy byłam ich adresatką, niestety w mojej bibliotece nastraszniejsze były wtedy Opowieści z Narni 🤣 wiec teraz sobie nie żałuję i nadrabiam 🖤🖤🖤

Książka pełna tajemnic, potworów, dziwów i przeróżnych stworów.
Z ciekawą fabułą i dreszczykiem.
Ogromnie klimatyczna książka dedykowana dla przedziału wiekowego 7-13 🤣 ale kto mi zabroni 🎃🎃🎃

Mojemu starszemu syneczkowi podrzuciłam dwie straszne książki, ale jego buntownicza natura jakoś tak ze mną ostatnio nie współpracuje, więc sama sobie je przeczytałam 🤣🤣

Tajemnica Rydlińskiego Lasu 👻 Samuel J. Halpin

Kocham takie pozycje 🎃🎃
Moje czytelnicze serce aż podskakuje z radości, gdy sięgam po takie książki. Gdy byłam ich adresatką, niestety w mojej bibliotece...

Bohaterowie "Tajemnicy Rydlińskiego Lasu" mogliby bez problemu wyjść z kart powieści i zamieszkać między ludźmi. Każde z nich boryka się z własnymi problemami, które mogłyby dotyczyć każdego z nas albo osób, które znamy. Pomijając oczywiście otoczkę magii, która, niestety, nie została jeszcze udowodniona jako fakt, więc musimy ją traktować jako fikcję.


To historia z dreszczykiem, skierowana do młodzieży. Autor stworzył ciekawą historię, w której nie zabraknie domowej świnki, bezdomnego z domem, babci nie pozwalającej czyścić parapetów i dwójce młodych ludzi, którzy są dość oryginalni. Pełne humoru fragmenty mieszają się z momentami smutnymi i trudnymi tematami (m.in. alkoholizmem, brakiem tolerancji, śmiercią bliskiej osoby). Całość tworzy mieszankę wypełnioną magią, realizmem, szczyptą przyjaźni, garścią dobrych chęci i... Potworów.


Lekturę umilają niesamowite ilustracje Hannah Peck.

Bohaterowie "Tajemnicy Rydlińskiego Lasu" mogliby bez problemu wyjść z kart powieści i zamieszkać między ludźmi. Każde z nich boryka się z własnymi problemami, które mogłyby dotyczyć każdego z nas albo osób, które znamy. Pomijając oczywiście otoczkę magii, która, niestety, nie została jeszcze udowodniona jako fakt, więc musimy ją traktować jako fikcję.


To historia z...

Kolejna, niesamowicie ciekawa książka z dreszczykiem. Mroczny las, stwory, tajemnice i dzieci, które z niewiadomych powodów znikają…

Poppy po śmierci mamy przenosi się do małego miasteczka do swojej babci Buni. Zasady, które panują w jej domu są dla dziewczynki co najmniej dziwne – pranie tylko przed 6 rano, cukier trzymany pod kluczem, i zakaz … wycierania kurzu z parapetów… Ponad to od jakiegoś czasu w miasteczku znikają dzieci.
Kończą się wakacje Poppy idzie do szkoły, gdzie poznaje Erazmusa. Wspólnie postanawiają, że muszą stawić czoło wydarzeniom w miasteczku. Razem pokonują las i odkrywają jego tajemnice…

Czytałyśmy z zapartym tchem. Przekaz, który płynie z lektury książki warto sobie wziąć do serca – jeśli ma się przy boku właściwe osoby, każdy problem i każdą tajemnicę można odkryć i rozwiązać…

Książka dedykowana dla dzieci w wieku 7-13 lat, ale muszę przyznać, że przy lekturze bawiłam się wyśmienicie… Było strasznie, było mrocznie i było tajemniczo….

Kolejna, niesamowicie ciekawa książka z dreszczykiem. Mroczny las, stwory, tajemnice i dzieci, które z niewiadomych powodów znikają…

Poppy po śmierci mamy przenosi się do małego miasteczka do swojej babci Buni. Zasady, które panują w jej domu są dla dziewczynki co najmniej dziwne – pranie tylko przed 6 rano, cukier trzymany pod kluczem, i zakaz … wycierania kurzu z...