Jesteśmy społecznością, która kocha książki

To jednocześni stary i nowy wiedźmin. Niby klimatycznie, ale jednak czuć upływ lat. Książka wpisuje się świetnie w uniwersum, ale jednak wprawny fan wyczułby bez ochyby, że została napisana znacznie później niż reszta twórczości wiedźmińskiej. Pomimo tego - wiedźmin to zawsze wiedźmin!

To jednocześni stary i nowy wiedźmin. Niby klimatycznie, ale jednak czuć upływ lat. Książka wpisuje się świetnie w uniwersum, ale jednak wprawny fan wyczułby bez ochyby, że została napisana znacznie później niż reszta twórczości wiedźmińskiej. Pomimo tego - wiedźmin to zawsze wiedźmin!

Jeśli ktoś nazywa siebie fanem Dżemu, to lektura tej biografii jest jego obowiązkiem. Tyle w temacie.

Jeśli ktoś nazywa siebie fanem Dżemu, to lektura tej biografii jest jego obowiązkiem. Tyle w temacie.

Nie rozumiem zarzutów wobec tej książki. Ona jest świetna! Jeśli ktoś chce uważać się za czlowieka, który zna historię Ameryki i mentalność jej mieszkańców, to powinien pozycję szybko nadrobić. I nie patrzeć na utwór przez pryzmat dokonań jej autora.

Nie rozumiem zarzutów wobec tej książki. Ona jest świetna! Jeśli ktoś chce uważać się za czlowieka, który zna historię Ameryki i mentalność jej mieszkańców, to powinien pozycję szybko nadrobić. I nie patrzeć na utwór przez pryzmat dokonań jej autora.

Byłem i jestem zachwycony Sapkowskim, ale Żmija to przykład dla popularnego AS-a, jakich książek nie pisać. Dopiero czytając Żmiję zauważyłem szablon, który powiela łódzki pisarz w swych dziełach. Jednak Żmii zabrakło czegoś, co miała Trylogia Husycka, a Wiedźminie nie wspominając.

Byłem i jestem zachwycony Sapkowskim, ale Żmija to przykład dla popularnego AS-a, jakich książek nie pisać. Dopiero czytając Żmiję zauważyłem szablon, który powiela łódzki pisarz w swych dziełach. Jednak Żmii zabrakło czegoś, co miała Trylogia Husycka, a Wiedźminie nie wspominając.

Do tej pory cykl wiedźmiński uważałem za najlepsze dzieło, w ramach fantasy.Teraz wiem, że byłem niesprawiedliwy, stawiając na piedestale dzieło Sapkowskiego przed przeczytaniem Game of Thrones. Ale błąd naprawiłem i rzekę jeno tyle: obok Wiedźmina najlepsze, co się zdarzyło fantasy od czasów Tolkiena!

Do tej pory cykl wiedźmiński uważałem za najlepsze dzieło, w ramach fantasy.Teraz wiem, że byłem niesprawiedliwy, stawiając na piedestale dzieło Sapkowskiego przed przeczytaniem Game of Thrones. Ale błąd naprawiłem i rzekę jeno tyle: obok Wiedźmina najlepsze, co się zdarzyło fantasy od czasów Tolkiena!

Jak cała reszta wiedźmińskiej sagi - arcydzieło!

Jak cała reszta wiedźmińskiej sagi - arcydzieło!

Unikam zbiorów opowiadań, ale zachęcony nazwiskiem ulubionego autora kupilem i jestem umiarkowanie zadowolony. Zgrabne, krótkie formy, jakość Sapkowskiego i jego złote mysli potrafią dać do myślenia. Ekspertem od opowiadań nie jestem, więc nie będę się rozwodził.

Unikam zbiorów opowiadań, ale zachęcony nazwiskiem ulubionego autora kupilem i jestem umiarkowanie zadowolony. Zgrabne, krótkie formy, jakość Sapkowskiego i jego złote mysli potrafią dać do myślenia. Ekspertem od opowiadań nie jestem, więc nie będę się rozwodził.

Absolutna maestria. Uniwersum Sapkowskiego wciągnęło mnie bez reszty, jestem wielkim fanem pzrygód Geralta z Rivii.

Polecam każdemu, nawet jeśli nie lubi fantasy.

Absolutna maestria. Uniwersum Sapkowskiego wciągnęło mnie bez reszty, jestem wielkim fanem pzrygód Geralta z Rivii.

Polecam każdemu, nawet jeśli nie lubi fantasy.

Fajne czytadło, ale nie zmieni niczyjego światopoglądu ani sposobu patrzenia na świat. Ot, jedna z wielu fajnych książek Kinga akuratnych na nudne popołudnie.

Fajne czytadło, ale nie zmieni niczyjego światopoglądu ani sposobu patrzenia na świat. Ot, jedna z wielu fajnych książek Kinga akuratnych na nudne popołudnie.

Jak to u Sapkowskiego - naprawdę zacne czytadło, znakomity warsztat autora, mnóstwo humoru i ciekawostek. Ale wiedźmińskiej sadze nie dorównuje.

Jak to u Sapkowskiego - naprawdę zacne czytadło, znakomity warsztat autora, mnóstwo humoru i ciekawostek. Ale wiedźmińskiej sadze nie dorównuje.