Jesteśmy społecznością, która kocha książki

-Może zamiast tego przełożę cię przez kolano i dam ci w tyłek? -Może wepchnę ci kolanem jaja do gardła? -Jeśli chcesz bawić się ta konkretną częścią mojej anatomii, to wolałbym, żebyś użyła rąk.

-Może zamiast tego przełożę cię przez kolano i dam ci w tyłek? -Może wepchnę ci kolanem jaja do gardła? -Jeśli chcesz bawić się ta konkretną częścią mojej anatomii, to wolałbym, żebyś użyła rąk.

-Przestań mnie uwodzić. -Dlaczego? Działa? -Owszem, jeśli chcesz, żebym cię dźgnęła nożem. -Pozwalałem dziewczętom na gorsze rzeczy.

-Przestań mnie uwodzić. -Dlaczego? Działa? -Owszem, jeśli chcesz, żebym cię dźgnęła nożem. -Pozwalałem dziewczętom na gorsze rzeczy.

Jeszcze raz spróbowałam wyswobodzić dłoń z jego uścisku i jeszcze raz przytrzymał ją siłą godną imadła. – Spróbuj tylko zwiać – mruknął. – Ani mi się waż. – Nie próbowałam zwiać – odmruknęłam. – Chciałam tylko uwolnić rękę, żeby dać ci w twarz.

Jeszcze raz spróbowałam wyswobodzić dłoń z jego uścisku i jeszcze raz przytrzymał ją siłą godną imadła. – Spróbuj tylko zwiać – mruknął. – Ani mi się waż. – Nie próbowałam zwiać – odmruknęłam. – Chciałam tylko uwolnić rękę, żeby dać ci w twarz.

-Ha! Nie boję się ciebie i nigdy nie będę się bała. (...) -Mów co chcesz. Ale zmienisz zdanie, zobaczysz. Cole przytrzymał mi drzwi, a ja wkroczyłam do środka mrucząc: -Za sprawą twoich zabójczych manier? Powodzenia.

-Ha! Nie boję się ciebie i nigdy nie będę się bała. (...) -Mów co chcesz. Ale zmienisz zdanie, zobaczysz. Cole przytrzymał mi drzwi, a ja wkroczyłam do środka mrucząc: -Za sprawą twoich zabójczych manier? Powodzenia.

Wciągnęłam w płuca powietrze, odetchnęłam – i wyczułam najbardziej odrażającą woń. Zmarszczyłam odruchowo nos i skrzywiłam się. Słowo daję, gdyby ktoś wetknął głowę w odbyt zdechłego konia, to nie poczułby takiego zapachu (nigdy tego nie robiłam, tak na marginesie. Tylko sobie wyobrażałam).

Wciągnęłam w płuca powietrze, odetchnęłam – i wyczułam najbardziej odrażającą woń. Zmarszczyłam odruchowo nos i skrzywiłam się. Słowo daję, gdyby ktoś wetknął głowę w odbyt zdechłego konia, to nie poczułby takiego zapachu (nigdy tego nie robiłam, tak na marginesie. Tylko sobie wyobrażałam).

Róże to czerwień krwi. Fiołki to błękit na niebie. Dobrze zarygluj drzwi. Idziemy po ciebie.

Róże to czerwień krwi. Fiołki to błękit na niebie. Dobrze zarygluj drzwi. Idziemy po ciebie.

Róże są czerwone,fiołki niebieskie jak błękit na niebie,mam pięć palców,a środkowy jest dla ciebie.

Róże są czerwone,fiołki niebieskie jak błękit na niebie,mam pięć palców,a środkowy jest dla ciebie.

Jestem preclem na talerzu pełnym krążków cebulowych!

Jestem preclem na talerzu pełnym krążków cebulowych!

Kieruję się instynktem- nie muszę mieć doświadczenia.

Kieruję się instynktem- nie muszę mieć doświadczenia.

Dostałam się do Hollywood bez modelowania nosa, koron na zębach i zmiany nazwiska. To bardzo dobrze o mnie świadczy.

Dostałam się do Hollywood bez modelowania nosa, koron na zębach i zmiany nazwiska. To bardzo dobrze o mnie świadczy.

,,Mieć ego'' znaczy wierzyć w swoją siłę. I być otwartym na punkt widzenia innych. Otwartych, nie zamkniętym. Więc tak, moje ego jest duże, ale w niektórych obszarach jest maleńkie. Moje ego jest odpowiedzialne za to, co robią- dobrego czy złego.

,,Mieć ego'' znaczy wierzyć w swoją siłę. I być otwartym na punkt widzenia innych. Otwartych, nie zamkniętym. Więc tak, moje ego jest duże, ale w niektórych obszarach jest maleńkie. Moje ego jest odpowiedzialne za to, co robią- dobrego czy złego.

Hello, gorgeous!

Hello, gorgeous!

Wciąż się staję.

Wciąż się staję.

Wspaniale jest nie wtedy, gdy jedna osoba jest silniejsza od drugiej... ale gdy obie spotykają swoje dopełnienie, a jednocześnie są równie uparte, zawzięte, pełne pasji i szalone...

Wspaniale jest nie wtedy, gdy jedna osoba jest silniejsza od drugiej... ale gdy obie spotykają swoje dopełnienie, a jednocześnie są równie uparte, zawzięte, pełne pasji i szalone...