się_nie_znam

Profil użytkownika: się_nie_znam

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
132
Przeczytanych
książek
151
Książek
w biblioteczce
8
Opinii
36
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Kiedy miałam 15 lat oglądałam „ Opowieści z krypty”, „Z Archiwum X” i takie różne.
Kiedy Erna Eltzner miała 15 lat oglądała duchy.
1908. Jest ta Erna, rodzeństwa ma dużo, tata-przemysłowiec, mama-słodzinka. Erna trochę taka, trochę owaka – blada, chuda, anemiczna... W trakcie obiadu widzi jakiegoś półprzezroczystego dziada, film się jej urywa, a historia się zaczyna.
Matka bardzo angażuje się w całe spirytystyczne szaleństwo wraz z popierdółkowatym urzędnikiem, jego siostrą (dawnym medium) oraz starym i młodym lekarzem. Każdy ma tu swoje 5 minut – Tokarczuk naświetla całe zamieszanie z różnych perspektyw, nie ma rozdziałów z numerkami, nie ma tytułów, które podpowiedzą, że „w tej części będzie o...”, są tylko poszczególni bohaterowie i to oni są rozdziałami opowieści. Powieść układa się ze zgoła różnych (entuzjastycznych i sceptycznych) sposobów widzenia przypadku E.E. Sama dziewczynka zaś staje się obiektem badań młodego lekarza-niedowiarka.
W książce znajdują się zapiski z przebiegu seansów z udziałem Erny, relacje z testów, którym poddawano nawiedzoną małolatę, by sprawdzić, co tam w czaszce zachodzi, że widzi buzię w tęczu... Spoko książka.

Kiedy miałam 15 lat oglądałam „ Opowieści z krypty”, „Z Archiwum X” i takie różne.
Kiedy Erna Eltzner miała 15 lat oglądała duchy.
1908. Jest ta Erna, rodzeństwa ma dużo, tata-przemysłowiec, mama-słodzinka. Erna trochę taka, trochę owaka – blada, chuda, anemiczna... W trakcie obiadu widzi jakiegoś półprzezroczystego dziada, film się jej urywa, a historia się zaczyna....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Różne rzeczy się słyszy, czyta i ogląda – i te rzeczy pozwalają utwierdzić się w przekonaniu, że niezbadane są zakamarki ludzkiej psychiki. W takie ciemne zakamarki zaprasza Robert Bloch.
Norman Bates to synuś mamuni najsłodszy (i jedyny), z którą mieszka w starym domu i pomaga jej prowadzić rodzinny biznes – motel. Mama nie jest taką mamą, która sprawuje nad domostwem pieczę i częstuje ciastem na podwieczorek. Właściwie, to mama jest zgryźliwą, wiecznie niezadowoloną staruchą, do której Norman jest bardzo przywiązany (bo – z jednej strony - to mama, a – z drugiej zaś – szanuje i kocha ją najmocniej na świecie). Pani Batesowa siedzi w swojej klitce na piętrze, nie wychodzi z domu, a Norman opiekuje się nią jak potrafi najepiej. Bates jest odludkiem, boi się kobiet – bardzo go onieśmielają - to zasługa mamy. Tak samo, jak to, że jest zakompleksiony i najzwyczajniej w świecie smutny.
Jednego dnia na drodze tego sumtnego Normana staje Mary. Dziewczyna ucieka z pieniędzmi klienta i szuka schronienia w motelu Batesów. Okazuje się jednak, że znajduje tam nie tylko azyl przed policją, szefem i okradzionym interesantem.
Matka Normana nie jest zadowolona z pobytu dziewczyny, nie podoba jej się to, że spędza czas na rozmowie z jej synem, myśli, że chce go nastawić przeciw niej, a w rezultacie chłopak zosawi ją samą i schorowaną. Norma Bates uważa, że ciało młodej kobiety jest siedliskiem rozpusty, którym wiedzie jej synka na pokuszenie. Jednkże Norman jest z matką w tak bliskiej relacji, że nikt i nic nie jest w stanie ich rozdzielić.
Kocha mamę bardzo, bardziej niż najbardziej kochający swoją matkę syn na świecie.
Opowiastka jest intrygująca, nawet jeśli wie się o przesterze z filmu Hitchcocka. Świetnie poprowadzona akcja, która trzyma w napięciu przez wszystkie kartki. „Psychoza” poraża wiarygodnością i uprzedza do zbyt normalnych ludzi. W każdym razie mnie uprzedziła.

Różne rzeczy się słyszy, czyta i ogląda – i te rzeczy pozwalają utwierdzić się w przekonaniu, że niezbadane są zakamarki ludzkiej psychiki. W takie ciemne zakamarki zaprasza Robert Bloch.
Norman Bates to synuś mamuni najsłodszy (i jedyny), z którą mieszka w starym domu i pomaga jej prowadzić rodzinny biznes – motel. Mama nie jest taką mamą, która sprawuje nad domostwem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Na początku była cena – 9,00 zł. Później autorka – rocznik ’85 (ja mam rok mniej). A na końcu okładka. Jeszcze bardziej na końcu opis, bo sam tytuł już mnie kupił. Pamiętam, kiedy byłam w liceum (a kilka razy tam byłam), to zawsze jakoś tak serdeczniej podchodziłam do międzywojnia niż do pozostałych epok. W połączeniu z sentymentem do „Z Archiwum X” dało to efekt taki, że książkę kupiłam. Okładkowo wyceniona na 39,90 zł – po przeczytaniu okazało się, że całkiem słusznie.
W domu okazało się, że pod obwolutą - która wydawała mi się spoko do momentu, aż jej nie zdjęłam z książki – ukazała się przepiękna okładka! Jakby fotka z jakiegoś seansu spirytystycznego, ale w negatywie – no tak piękna, że z miejsca obwoluta okazała się szkaradna.
Ale do rzeczy! Książka co prawda (w mojej klasyfikacji i pojęciu) naukowa, ale bardzo ciekawie i przystępnie napisana. Z jednej strony rzeczowa, z lawiną informacji, a z drugiej pełna interesujących anegdot i napisana lekkim piórem. Czytało się mega przyjemnie! Do tego zdjęcia z epoki...
Reymont był typem krzyczącym co i rusz „buzie widze, buuuzie!!!”, a Prus bardziej sceptycznie podchodził do tematu i „buź” nie widział, ale jarał się tajemnymi praktykami. Pawilkowska-Jasnorzewska wyłudzała owłosienie od listownych kochanków, których nigdy nie widziała w realu, a Piłsudski spał w Belwederze przy zapalonym świetle... Cała spirytystyczna schiza ukazana bardzo barwnie i sugestywnie - krocie zarabiane przez stolarzy wydawały się przy tym najmniej wiarygodne, ale przyjmuję to do wiadomości przez wzgląd na tło historyczno-obyczajowe. Autorka bardzo dużo miejsca poświęciła inżynierowi Ossowieckiemu, niezwykle interesującej postaci. Jeśli kogoś nie zaciekawiło powyższe, to może do przeczytania popchnie go ciekawość – twórca Sherlocka Holmesa trzymał w domu rękę. Cudzą. Miała temperaturę bliską temperaturze ciała żywego człowieka i 4 tysiące lat.

Na początku była cena – 9,00 zł. Później autorka – rocznik ’85 (ja mam rok mniej). A na końcu okładka. Jeszcze bardziej na końcu opis, bo sam tytuł już mnie kupił. Pamiętam, kiedy byłam w liceum (a kilka razy tam byłam), to zawsze jakoś tak serdeczniej podchodziłam do międzywojnia niż do pozostałych epok. W połączeniu z sentymentem do „Z Archiwum X” dało to efekt taki, że...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika się_nie_znam

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [20]

J.R.R. Tolkien
Ocena książek:
7,9 / 10
103 książki
7 cykli
8673 fanów
Stephen King
Ocena książek:
7,0 / 10
169 książek
14 cykli
15911 fanów
Tove Jansson
Ocena książek:
7,8 / 10
102 książki
4 cykle
Pisze książki z:
726 fanów

statystyki

W sumie
przeczytano
132
książki
Średnio w roku
przeczytane
15
książek
Opinie były
pomocne
36
razy
W sumie
wystawione
131
ocen ze średnią 6,8

Spędzone
na czytaniu
664
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
13
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]