Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Książka bardzo nierówna, przynajmniej według mnie niektóre fragmenty czytałam z zapartym tchem, niekóre były dla mnie zbyt rozmyte czy metafizyczne (wyłącznie subiektywna opinia osoby, która lubi konkret). Jednak ze względu na te liczne mocne, poruszające i dające do myślenia fragmenty "Farba znaczy krew" jest książką, którą będę gorąco każdemu polecać. Z pewnością jest świetnym wyjściem do dyskusji na temat roli człowieka w kształtowaniu środowiska naturalnego, oraz nadaje nową perspektywę (o której niewiele słyszy się w mediach czy przy kawie od znajomych wujków-myśliwych).

Książka bardzo nierówna, przynajmniej według mnie niektóre fragmenty czytałam z zapartym tchem, niekóre były dla mnie zbyt rozmyte czy metafizyczne (wyłącznie subiektywna opinia osoby, która lubi konkret). Jednak ze względu na te liczne mocne, poruszające i dające do myślenia fragmenty "Farba znaczy krew" jest książką, którą będę gorąco każdemu polecać. Z pewnością jest...

Bardzo potrzebna książka. Życzyłabym sobie, żeby przeczytało ją możliwie jak najwięcej osób. Jest to bardzo rzetelna, głęboka analiza aspektów społecznych i historycznych kontrowersyjnych zagadnień z okładki, jedncak szczególnie dużo miłości w postaci poświęconych stron dostało tutaj GMO (w porównaniu ze szczepionkami i glutenem). Dla przeciętnego odbiorcy, na co autor również zwraca uwagę, GMO oznacza coś złego, szkodliwego, wbrew naturze. Rzeczywistość wygląda jednak inaczej, a taki a nie inny PR organizmów modyfikowanych genetycznie uderza w ludzi i środowisko. Trochę smutna lektura, mam jednak nadzieję, że otworzy oczy wielu osobom.

Bardzo potrzebna książka. Życzyłabym sobie, żeby przeczytało ją możliwie jak najwięcej osób. Jest to bardzo rzetelna, głęboka analiza aspektów społecznych i historycznych kontrowersyjnych zagadnień z okładki, jedncak szczególnie dużo miłości w postaci poświęconych stron dostało tutaj GMO (w porównaniu ze szczepionkami i glutenem). Dla przeciętnego odbiorcy, na co autor...

Ludzie zainteresowani tematyką zero-waste prawdopodobnie doskonale zdają sobie sprawę z tego, co można zrobić żeby zatroszczyć się nieco o planetę. Dla mnie, mimo wszystko jednak laika w tej tematyce, książka podsuwa wiele ciekawych pomysłów, które chętnie i łatwo jest mi wcielić w życie.
Warto też wspomnieć, że treść nie wpędza czytelnika w poczucie winy i dyskomfort, a raczej pozytywnie motywuje do konkretnych, rzeczywistych działań. Duży plus!

Ludzie zainteresowani tematyką zero-waste prawdopodobnie doskonale zdają sobie sprawę z tego, co można zrobić żeby zatroszczyć się nieco o planetę. Dla mnie, mimo wszystko jednak laika w tej tematyce, książka podsuwa wiele ciekawych pomysłów, które chętnie i łatwo jest mi wcielić w życie.
Warto też wspomnieć, że treść nie wpędza czytelnika w poczucie winy i dyskomfort, a...