-
ArtykułyMama poleca: najlepsze książki dla najmłodszych czytelnikówEwa Cieślik19
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński5
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1159
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać415
Biblioteczka
2021-10-27
2021-10-10
2021-06-18
2021-04-19
2018-09-23
2018-05-27
2016-10-22
2016-09-25
Należę do osób które oceniają książkę po okładce i ogólnie po wyglądzie. Dlatego widząc w księgarni Drogę Królów nie mogłem przejść obok niej obojętnie. Książka wygląda genialnie a treść jest jeszcze lepsza. Od samego początku jesteśmy rzuceni w wir akcji. Tajemnice, zbrodnie, spiski i heroiczne czyny są na porządku dziennym. Po przeczytaniu Archiwum Burzowego Światła trzeba być gotowym na to że kolejne książki w porównaniu twórczością Brandona Sandersona będą wypadać po prost kiepsko.
Należę do osób które oceniają książkę po okładce i ogólnie po wyglądzie. Dlatego widząc w księgarni Drogę Królów nie mogłem przejść obok niej obojętnie. Książka wygląda genialnie a treść jest jeszcze lepsza. Od samego początku jesteśmy rzuceni w wir akcji. Tajemnice, zbrodnie, spiski i heroiczne czyny są na porządku dziennym. Po przeczytaniu Archiwum Burzowego Światła...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2018-09-30
2017-01-29
Książka ta udowodniła mi że nawet twórczość Brandona Sandersona ma wady. Z Mgły Zrodzony oferuje dużo postaci które łatwo polubić ale trudno się z nimi zżyć. Dla mnie w większości były to tylko imiona. Sanderson opowiada nam o ich zdolnościach i to by było na tyle. Nie poznajem ich przeszłości ani wewnętrznych rozterek. By prawdziwie pokochać jakąś postać trzeba czegoś więcej.
Czytając nie odczuwałem większych emocji. Po prostu czytałem o sukcesach i porażkach głównych Bochaterów. Nie wczułem się w tę historię. Książka jest napisana w typowy, niemal perfekcyjny sposób dla Sandersona ale bardziej przypomina mi to zwykłe sprawozdania z odgrywanej przygody a nie emocjonującą historię która potrafi fascynować.
Mamy rebeliantów którzy stawiają sobie cel i dążą do niego przez całą książkę. Akcja idzie płynnie, zbieranie żołnierzy, bale szlacheckie i nocne wypady Kelsiera. Wszystko jest monotonne i gdyby nie błąd jaki popełnił Yenden było by zbyt pięknie i za łatwo. Ten zwrot akcj w moich oczach dodał Książce dużo prawdziwości. Kelsiera łatwo polubić ale prawdziwym zaskoczeniem był Sazed i Marsh. Są jednak minusy. Vin była nijaką postacią. Szlachta która w teori sprawuje władze, mając nad sobą tylko Imperatora bardziej przypomina celebrytów którzy nic nie robię poza uczęszczaniem na bale. Wszystkie intrygi rodów mogłyby być bardziej wyszukane. Sprawa Atuim moim zdaniem też została zbyt skoloryzowana. Mamy najdroższą substancję na świecie, Imperator czerpie z niej największe zyski, szlachetna wydaje fortunę na jej posiadania ale nie widzimy zbyt wiele osób które korzystają z tej potęgi. Mając taki atut po swojej stronie arystokracja powinna z niego skorzystać. Relacja Vin-Elend była dla mnie trochę nie niezrozumiała i nie na miejscu. Brandon Sandersnon potrafi doskonale opisać seceny walki ale z przedstawieniem głębszych uczuć ma duże problemy. Zostaje jeczsze sprawa Ostatniego Imperatora, władca o którym praktycznie nic nie wiemy aż do końca powieści. Tajemnica którą jest owiany to duży plus i wielkie zaskoczenie gdy już odkryjemy kim jest. Mimo wysztko styl jakim Sanderson posługuje się pisząc swoje książki sam w sobie jest powodem na to by przeczytać tę pozycję. :)
Książka ta udowodniła mi że nawet twórczość Brandona Sandersona ma wady. Z Mgły Zrodzony oferuje dużo postaci które łatwo polubić ale trudno się z nimi zżyć. Dla mnie w większości były to tylko imiona. Sanderson opowiada nam o ich zdolnościach i to by było na tyle. Nie poznajem ich przeszłości ani wewnętrznych rozterek. By prawdziwie pokochać jakąś postać trzeba czegoś...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Doskonała kontynuacja ,,Drogi Królów". W pełni zaufałem Brandonowi Sandersonowi i nie zawiodłem się. Historia jest nawet lepsza od tego co dostaliśmy w pierwszym tomie. Z miłą chęcią poznałem przeszłość Shallan. Kaladin, Dalinar i Adolin razem stworzyli niepowtarzalną historię. Okazyjne występy Eshonai i Szetha tylko dodawały smaczku całej przygodzie. Aż żałuję że książka nie była dłuższa co chyba nie jest możliwe. Cieszę się że miałem okazanie przeczytać tak dobrze napisany utwór. Perfekcyjne dzieło. Czekam na więcej!
Doskonała kontynuacja ,,Drogi Królów". W pełni zaufałem Brandonowi Sandersonowi i nie zawiodłem się. Historia jest nawet lepsza od tego co dostaliśmy w pierwszym tomie. Z miłą chęcią poznałem przeszłość Shallan. Kaladin, Dalinar i Adolin razem stworzyli niepowtarzalną historię. Okazyjne występy Eshonai i Szetha tylko dodawały smaczku całej przygodzie. Aż żałuję że książka...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to