rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Bardzo dobra książka z mądrym przesłaniem. Masz wybór.Zawsze i wszędzie. Idealna książka przed polskimi świętami, gdy to na stole ląduje mnóstwo potraw, a my czasem nie zastanawiamy się skąd pochodzą produkty, z których zostały one zrobione.
Beata Pawlikowska porusza, tak w istocie, jeden z aspektów zdrowego życia- jedzenie. Jego jakość i pochodzenie. Warto przeczytać książkę, zastanowić się nad swoim życiem i potraktować siebie, jak własnego najlepszego przyjaciela i wreszcie zacząć o niego dbać!

Bardzo dobra książka z mądrym przesłaniem. Masz wybór.Zawsze i wszędzie. Idealna książka przed polskimi świętami, gdy to na stole ląduje mnóstwo potraw, a my czasem nie zastanawiamy się skąd pochodzą produkty, z których zostały one zrobione.
Beata Pawlikowska porusza, tak w istocie, jeden z aspektów zdrowego życia- jedzenie. Jego jakość i pochodzenie. Warto przeczytać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest bardzo dobra, ale nie jest niezwykła. Gdzieś pobrzmiewa mi w uchu styl Bunscha, Teodora Parnickiego i nijak nie mogłam przekonać się do stylu autorki, która w usta Świętosławy wkłada 'rusz tyłek" w odpowiedzi na powolne działanie jednego z bohaterów. Brakowało mi słownictwa właściwego czasom wczesnego Średniowiecza, ale mimo to książka nadrabia fabułą, która jest jak w dobrym serialu.
Na pewno książkę poleciłabym młodym ludziom, jako lekturę obowiązkową- dla nich język użyty przez autorkę byłby w pełni zrozumiały.
Na duży plus zasługuje również, moim zdaniem, fakt, że książkę napisała kobieta i wszelkie aspekty kobiece, łącznie ze strefą ars amandi ukazane są w sposób, gdzie i Bunsch i Parnicki nigdy by nie dotarli :) Polecam!

Książka jest bardzo dobra, ale nie jest niezwykła. Gdzieś pobrzmiewa mi w uchu styl Bunscha, Teodora Parnickiego i nijak nie mogłam przekonać się do stylu autorki, która w usta Świętosławy wkłada 'rusz tyłek" w odpowiedzi na powolne działanie jednego z bohaterów. Brakowało mi słownictwa właściwego czasom wczesnego Średniowiecza, ale mimo to książka nadrabia fabułą, która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest bardzo dobra, ale nie jest niezwykła. Gdzieś pobrzmiewa mi w uchu styl Bunscha, Teodora Parnickiego i nijak nie mogłam przekonać się do stylu autorki, która w usta Świętosławy wkłada 'rusz tyłek" w odpowiedzi na powolne działanie jednego z bohaterów. Brakowało mi słownictwa właściwego czasom wczesnego Średniowiecza, ale mimo to książka nadrabia fabułą, która jest jak w dobrym serialu.
Na pewno książkę poleciłabym młodym ludziom, jako lekturę obowiązkową- dla nich język użyty przez autorkę byłby w pełni zrozumiały.
Na duży plus zasługuje również, moim zdaniem, fakt, że książkę napisała kobieta i wszelkie aspekty kobiece, łącznie ze strefą ars amandi ukazane są w sposób, gdzie i Bunsch i Parnicki nigdy by nie dotarli :) Polecam!

Książka jest bardzo dobra, ale nie jest niezwykła. Gdzieś pobrzmiewa mi w uchu styl Bunscha, Teodora Parnickiego i nijak nie mogłam przekonać się do stylu autorki, która w usta Świętosławy wkłada 'rusz tyłek" w odpowiedzi na powolne działanie jednego z bohaterów. Brakowało mi słownictwa właściwego czasom wczesnego Średniowiecza, ale mimo to książka nadrabia fabułą, która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka podobała mi się mimo czasem irytującego stylu autorki. Wspomniane we wcześniejszych komentarzach prowadzenie narracji w stylu- jesteś małym dzieckiem- niechaj ci wytłumaczę, może być denerwujące, ale jakoś uchodzi w miarę zagłębiania się w lekturę.
Książka p. Beaty jest mądra, ale według mojej opinii, brakuje jej trochę (w niektórych przypadkach) jeszcze bardziej trzeźwiejszego spojrzenia na niektóre sprawy. W życiu zawodowym zajmuję się dość dużo żywnością (certyfikacja)i dlatego powalam sobie na pewne sugestie.
Natura jest zmienna. Podobnie człowiek. Nie ukryjemy faktu ocieplania się klimatu- on powoduje zmienność i wymusza dostosowanie się wielu organizmów. Pani Pawlikowska pomija to niejako w rozważaniach twierdząc, że to co dawno temu było- jest ok, natomiast teraźniejszość jest bardziej chemiczna. Często padają porównania do dżungli i ludzi pierwotnych i pierwotnych mechanizmów, ale nijak się to ma do współczesności. Podobne zestawienie napotkałam w rozdziale, gdzie bohaterem był lew. Wszystko ok, ale czy Platon i Arystoteles byliby wielkimi filozofami (czytaj: mieliby czas myśleć), gdyby ganiali za jedzeniem, jak indiańscy wojownicy?
Ale zgadzam się z większością treści dotyczącej oszustwa w żywności- nie zapominajmy tylko, że oszukiwanie żywności istniało, jak świat światem, a juz w Mezopotamii do chleba dodawano kredy, żeby był bardziej biały:). Podobnie, jest teraz- nabieramy się na choćby społeczny dowód słuszności, czy reklamę, która przedstawia szczupłych ludzi jedzących sztuczne, tłuste, chemiczne chipsy :)

Książka podobała mi się mimo czasem irytującego stylu autorki. Wspomniane we wcześniejszych komentarzach prowadzenie narracji w stylu- jesteś małym dzieckiem- niechaj ci wytłumaczę, może być denerwujące, ale jakoś uchodzi w miarę zagłębiania się w lekturę.
Książka p. Beaty jest mądra, ale według mojej opinii, brakuje jej trochę (w niektórych przypadkach) jeszcze bardziej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Tytuł nieco mylący (co może jest zamierzony, by przebić się wśród natłoku literatury odchudzającej). Jednak książka niezwykle ciekawa.
Jestem z wykształcenia rolnikiem i biologiem. Pochodzę ze wsi, gdzie wszystko smażyło się na głębokim smalcu, a w czasach porawy sytuacji jadło się nienormowane ilości cukierków- mimo to cała nasza rodzina zawsze była szczupła. I to nie gluten, cukier czy tłuszcz był przyczyną późniejszej mojej lekkiej nadwagi (rodzina na wsi nadal jest szczuła). Rozwiązaniem jest..... Dlatego, tą książkę warto przeczytać.

Tytuł nieco mylący (co może jest zamierzony, by przebić się wśród natłoku literatury odchudzającej). Jednak książka niezwykle ciekawa.
Jestem z wykształcenia rolnikiem i biologiem. Pochodzę ze wsi, gdzie wszystko smażyło się na głębokim smalcu, a w czasach porawy sytuacji jadło się nienormowane ilości cukierków- mimo to cała nasza rodzina zawsze była szczupła. I to nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozycja niezwykła. Jest to książka, dzięki której inaczej, dogłębniej można spojrzeć na otaczające nas olbrzymy- drzewa. Żyjące ponad 5 razy dłużej od nas kolosy mają swój własny system porozumiewania się, ostrzegania, ochrony. Drzewa mają charakter, tak jak ludzie.
Autor w dowcipny i przystępny sposób przedstawia zawiłości drzewnych rozgrywek. Książkę polecam każdemu leśnikowi i nie-leśników, który może, podobnie do mnie, zacznie patrzeć na lasy, nie tylko jak na jednostki produkcyjne biomasy.

Pozycja niezwykła. Jest to książka, dzięki której inaczej, dogłębniej można spojrzeć na otaczające nas olbrzymy- drzewa. Żyjące ponad 5 razy dłużej od nas kolosy mają swój własny system porozumiewania się, ostrzegania, ochrony. Drzewa mają charakter, tak jak ludzie.
Autor w dowcipny i przystępny sposób przedstawia zawiłości drzewnych rozgrywek. Książkę polecam każdemu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka jest wspaniała. Spójna. Trzymająca w napięciu fabuła, która nie pozwala zasnąć. Zwroty akcji i wszystko czego potrzeba niezwykłej historii.
Ale jest też niezwykła pod jednym względem. Doskonale nadaje się jako lektura dla dziewczyn i kobiet. Nie ma w niej bowiem dość często spotykanego seksizmu i seksistowskiego przedstawienia kobiet. Wielki ukłon dla pana Sandersona, że umiał doskonale przedstawić zarówno niezłomnego i honorowego (ale czasem w rozterkach) Kaladina, ale też można wczuć się w rolę rezolutnej Shallan,skradać się razem z Woal, czy czuć na sobie zew Eshonai. 10/10 Czekam na kolejne części.

Książka jest wspaniała. Spójna. Trzymająca w napięciu fabuła, która nie pozwala zasnąć. Zwroty akcji i wszystko czego potrzeba niezwykłej historii.
Ale jest też niezwykła pod jednym względem. Doskonale nadaje się jako lektura dla dziewczyn i kobiet. Nie ma w niej bowiem dość często spotykanego seksizmu i seksistowskiego przedstawienia kobiet. Wielki ukłon dla pana...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dobra książka zawierająca mnóstwo wskazówek jak zacząć i czego się trzymać. Plany treningowe, jedzenie, buty, fizjologia- wszystko co trzeba wiedzieć żeby zacząć biegać i do tego nie nabawić się kontuzji.

Dobra książka zawierająca mnóstwo wskazówek jak zacząć i czego się trzymać. Plany treningowe, jedzenie, buty, fizjologia- wszystko co trzeba wiedzieć żeby zacząć biegać i do tego nie nabawić się kontuzji.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Stomma zachęcił mnie po swojej publikacji o królach polskich. nasza różna Europa jest książką ciekawą, ale trochę...za krótką. Wydarzenia w niej zawarte zostały tylko zasygnalizowane i podane w formie kompendium wiedzy.Brakło mi większego odniesienia do losów Polski (np czy ta i tamta sprawa w Europie spowodowała u nas to a tamto).
Książka aktualna nawet w odniesieniu do spraw dnia dzisiejszego. Dziś Polska ma swoje zdanie na pewne tematy,a świat w miejscu nie stoi i wszędzie w Europie też sprawy przybierają obrót przeróżny. Stosy się nie palą, ale palą się sklepy, ulice, domy..jak kiedyś tak i teraz.

Stomma zachęcił mnie po swojej publikacji o królach polskich. nasza różna Europa jest książką ciekawą, ale trochę...za krótką. Wydarzenia w niej zawarte zostały tylko zasygnalizowane i podane w formie kompendium wiedzy.Brakło mi większego odniesienia do losów Polski (np czy ta i tamta sprawa w Europie spowodowała u nas to a tamto).
Książka aktualna nawet w odniesieniu do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka niezwykła. Historia trzymająca w napięciu, magia, stworzony świat zachwyca swoją niezwykłością.

Książka niezwykła. Historia trzymająca w napięciu, magia, stworzony świat zachwyca swoją niezwykłością.

Pokaż mimo to