Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Jak zwykle Horst trzyma poziom, jednak tempo nieco spada, by przyspieszyć w końcówce. Lekko nużące opisy kolejnych numerów spraw.

Jak zwykle Horst trzyma poziom, jednak tempo nieco spada, by przyspieszyć w końcówce. Lekko nużące opisy kolejnych numerów spraw.

Czytam, jednak początek mocno przeładowany hurtowo wrzucanymi przaśnymi porównaniami typu "niczym ogórek w słoiku napełnionym octową parującą zalewą. [...] narastał niepohamowany wstręt do kwaśnego smrodu oddechów, kolendry i gorczycy, tanich kosmetyków, woni liści laurowych i angielskiego ziela, kurtek i płaszczy uwolnionych z ciasnych naftalinowych szaf i zatęchłych garderób".
To nie zachęca...

Czytam, jednak początek mocno przeładowany hurtowo wrzucanymi przaśnymi porównaniami typu "niczym ogórek w słoiku napełnionym octową parującą zalewą. [...] narastał niepohamowany wstręt do kwaśnego smrodu oddechów, kolendry i gorczycy, tanich kosmetyków, woni liści laurowych i angielskiego ziela, kurtek i płaszczy uwolnionych z ciasnych naftalinowych szaf i zatęchłych...

Książka dobrze napisana, przeczytana jednego dnia. Nieco nużące opisy rozpraw sądowych ale można je skrótowo potraktować. Postać sprawczyni a właściwie współsprawczyni zbrodni opisana ciekawie, niejednoznacznie i tajemniczo. Jest ona, jakby się mogło zdawać, prostą, "zaciukaną" kobieciną, której kazano pracować, rodzić i cierpieć w milczeniu. Jednak zdecydowała po latach odejść od przemocowej rodziny, jednak zdecydowała zgłosić się na policję i na koniec twardo przyznała przed siostrą, że za głupotę płaci się najwyższą cenę. Ciekawie zarysowana jest także postać siostry, stopniowo w trakcie książki nabierająca głębszego wymiaru. Polecam do przeczytania.

Książka dobrze napisana, przeczytana jednego dnia. Nieco nużące opisy rozpraw sądowych ale można je skrótowo potraktować. Postać sprawczyni a właściwie współsprawczyni zbrodni opisana ciekawie, niejednoznacznie i tajemniczo. Jest ona, jakby się mogło zdawać, prostą, "zaciukaną" kobieciną, której kazano pracować, rodzić i cierpieć w milczeniu. Jednak zdecydowała po latach...