Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Wszyscy jesteśmy chyba zgodni - potępiamy i nienawidzimy Cathy za to co zrobiła. Ja osobiście nie widzę żadnego usprawiedliwienia jej zachowania, nawet pod koniec nie było mi jej ani trochę żal! Ciąże, poronienia bla bla bla! Nie mogła znieść widoku idealnego Bena, więc powinna odejść od niego już wtedy. A nie sypiać jednocześnie z dwoma mężczyznami, brnąć w kłamstwa. Z resztą to nie ważne, poruszę jednak inny aspekt - KIEDY KTÓRAŚ Z NAS POMYŚLI KIEDYKOLWIEK O SKOKU W BOK (a nie wierzę, że nikt choć raz o tym nie myślał) - NIECH PRZYPOMNI SOBIE TEN PRZESZYWAJĄCY WSTRĘT I CIERPIENIE PODCZAS CZYTANIA TEJ OPOWIEŚCI.

Wszyscy jesteśmy chyba zgodni - potępiamy i nienawidzimy Cathy za to co zrobiła. Ja osobiście nie widzę żadnego usprawiedliwienia jej zachowania, nawet pod koniec nie było mi jej ani trochę żal! Ciąże, poronienia bla bla bla! Nie mogła znieść widoku idealnego Bena, więc powinna odejść od niego już wtedy. A nie sypiać jednocześnie z dwoma mężczyznami, brnąć w kłamstwa. Z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Co tu dużo pisać, jak większość książek Sparksa - dobry wyciskacz łez ;-)

Co tu dużo pisać, jak większość książek Sparksa - dobry wyciskacz łez ;-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Ja - absolutna fanka 50 twarzy Greya nie mogłam przebrnąć przez tę książkę...Podchodziłam do niej kilka razy, pewnego dnia zostawiłam ją w połowie i wróciłam dopiero po 2 miesiącach. Uważam, że ta książka nie wnosi nic nowego i była po prostu niepotrzebna, jednak.... warto było dotrwać do końcówki aby dowiedzieć się kiedy dokładnie Christian przyznał się sam przed sobą, że kocha Anę. To było na prawdę wzruszające i tylko za to te 5 gwiazdek.

Ja - absolutna fanka 50 twarzy Greya nie mogłam przebrnąć przez tę książkę...Podchodziłam do niej kilka razy, pewnego dnia zostawiłam ją w połowie i wróciłam dopiero po 2 miesiącach. Uważam, że ta książka nie wnosi nic nowego i była po prostu niepotrzebna, jednak.... warto było dotrwać do końcówki aby dowiedzieć się kiedy dokładnie Christian przyznał się sam przed sobą, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niesamowicie urzekła mnie ta książka! Nie wiem może dlatego, że czytałam ją będąc na wczasach... ;-) Ale tego typu opowieści pisane okiem mężczyzny to jak zwykle strzał w dziesiątkę, osobiście uwielbiam taką narrację, maksymalnie się w nią zaplątałam i nie mogłam wyplątać aż do ostatniej strony! ;-)

Niesamowicie urzekła mnie ta książka! Nie wiem może dlatego, że czytałam ją będąc na wczasach... ;-) Ale tego typu opowieści pisane okiem mężczyzny to jak zwykle strzał w dziesiątkę, osobiście uwielbiam taką narrację, maksymalnie się w nią zaplątałam i nie mogłam wyplątać aż do ostatniej strony! ;-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Przyjemna króciutka lektura na jeden wieczór, taka na "odmóżdżenie" i ucieczkę od życia codziennego :-)

Przyjemna króciutka lektura na jeden wieczór, taka na "odmóżdżenie" i ucieczkę od życia codziennego :-)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z najlepszych książek Sandry Brown, obok Francuskiego Jedwabiu i Szarady. Uwielbiam to jak ta autorka buduje napięcie, do końca nie wiadomo czym nas zaskoczy na końcu. Rewelacja. Dzięki takim książkom postanowiłam przeczytać absolutnie wszystkie książki Sandry Brown. Szczerze polecam.

Jedna z najlepszych książek Sandry Brown, obok Francuskiego Jedwabiu i Szarady. Uwielbiam to jak ta autorka buduje napięcie, do końca nie wiadomo czym nas zaskoczy na końcu. Rewelacja. Dzięki takim książkom postanowiłam przeczytać absolutnie wszystkie książki Sandry Brown. Szczerze polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Matko... zmęczyłam się tą książką. Fakt wciągnęła mnie do reszty ta historia, po pierwszym tomie wpadłam w jakieś osłupienie pomieszane ze smutkiem, nie mogłam się doczekać kolejnej części. Momentami ta część doprowadzała mnie wręcz do obłędu. Myślałam, że oszaleję - nie mogłam znieść cierpienia bohaterów. Ta książka idealnie pokazuje jak dwójka mocno zakochanych ludzi może się wzajemnie ranić. Nie polubiłam głównej bohaterki, nie potrafiłam się z nią utożsamiać - w większości nie rozumiałam jej postępowania, jednak... tak intensywnie czułam ten ból, który sobie wzajemnie fundowali.... Łzy momentami same płynęły. Teraz muszę chyba dojść do siebie ;-) wow co za cykl, chyba trzeciej części (jeżeli się pojawi) nie chcę czytać, nie chcę już więcej cierpieć ;-)

Matko... zmęczyłam się tą książką. Fakt wciągnęła mnie do reszty ta historia, po pierwszym tomie wpadłam w jakieś osłupienie pomieszane ze smutkiem, nie mogłam się doczekać kolejnej części. Momentami ta część doprowadzała mnie wręcz do obłędu. Myślałam, że oszaleję - nie mogłam znieść cierpienia bohaterów. Ta książka idealnie pokazuje jak dwójka mocno zakochanych ludzi może...

więcej Pokaż mimo to