-
ArtykułyWeź udział w akcji recenzenckiej i wygraj książkę Julii Biel „Times New Romans”LubimyCzytać1
-
ArtykułySpotkaj Terry’ego Hayesa. Autor kultowego „Pielgrzyma” już w maju odwiedzi PolskęLubimyCzytać2
-
Artykuły[QUIZ] Te fakty o pisarzach znają tylko literaccy eksperciKonrad Wrzesiński16
-
ArtykułyWznowienie, na które warto było czekaćInegrette0
Biblioteczka
Pierwsze akordy. Sucho, niemal zdawkowo. Czy można tak pisać dobrą książkę? Obawy szybko ustępują. To, co brałem za "suche", przesycone jest emocją. Perfekcyjnie skondensowaną. Czym jest "dobra książka"? Gdy kilka godzin później, prawie ciemno, kawa już zimna, a obok smutek, nostalgia, czy była to "dobra książka"? Gdy znów widzę rodziców, zszokowany, że nie byli ludźmi, a "tylko" rodzicami, czy przeczytałem dobrą prozę?
Zdumiewa umiejętność zamknięcia w słowa tak nieuchwytnej materii, jaką jest siła pierwszych lat życia. Mierzymy się z tym już do końca. Nie ma mocnych. Nie uciekniemy. Między bajki włożyć tzw. "dobre dzieciństwo". Obiektywnie większość miała nienajgorsze. Gdy jednak wrócić do tego, co wtedy czuliśmy, budzą się demony. Nie oszukujmy się. Ernaux nie oszukuje.
Pierwsze akordy. Sucho, niemal zdawkowo. Czy można tak pisać dobrą książkę? Obawy szybko ustępują. To, co brałem za "suche", przesycone jest emocją. Perfekcyjnie skondensowaną. Czym jest "dobra książka"? Gdy kilka godzin później, prawie ciemno, kawa już zimna, a obok smutek, nostalgia, czy była to "dobra książka"? Gdy znów widzę rodziców, zszokowany, że nie byli ludźmi, a...
więcej mniej Pokaż mimo to
"O czym czytasz" pyta żona, prasując moją czarną koszulę. "O życiu". "Czyim?" "Pewnej Francuzki, w sumie, pokolenia Francuzek". Spojrzała dziwnym, drwiącym wzrokiem. Jakby mówiła "francuski erotyk może?". Zapytała jednak "warto?, coś odkrywczego w życiu Francuzek? jakaś wizja?". Właśnie.
Ernaux nic nie odkrywa. Żadnej pionierskiej wizji. Co więc czyni, że myśl, obraz, odczucie, o którym wspomina, tak bardzo trzymają za twarz? Nie pozwalają odłożyć? Autorka lekko dotyka chwil. Cudownie łączy myśl i zdarzenie. To, jak zakwitło w wyobraźni, z tym, jak się zadziało. Oczywiście myśl i rzeczywistość nie pasują. Jak w życiu. Wyobrażenia o kant stołu. A jednak chcemy. Mimo rozczarowań, które pięknie towarzyszą. Powinienem odpowiedzieć żonie "o moim życiu". To jest o mnie.
"O czym czytasz" pyta żona, prasując moją czarną koszulę. "O życiu". "Czyim?" "Pewnej Francuzki, w sumie, pokolenia Francuzek". Spojrzała dziwnym, drwiącym wzrokiem. Jakby mówiła "francuski erotyk może?". Zapytała jednak "warto?, coś odkrywczego w życiu Francuzek? jakaś wizja?". Właśnie.
więcej Pokaż mimo toErnaux nic nie odkrywa. Żadnej pionierskiej wizji. Co więc czyni, że myśl, obraz,...