-
ArtykułyHłasko, powrót Malcolma, produkcja dla miłośników „Bridgertonów” i nie tylkoAnna Sierant1
-
ArtykułyAkcja recenzencka! Wygraj książkę „Cud w Dolinie Poskoków“ Ante TomiciaLubimyCzytać1
-
Artykuły„Paradoks łosia”: Steve Carell i matematyczny chaos Anttiego TuomainenaSonia Miniewicz1
-
ArtykułyBrak kolorowych autorów na liście. Prestiżowy festiwal w ogniu krytykiKonrad Wrzesiński4
Biblioteczka
Miernota.
Właściwie należałoby pogratulować Autorowi konsekwencji i systematyczności, ponieważ napisał powieść, w której systematycznie i konsekwentnie spieprzył wszystko.
Papierowe, ulepione ze stereotypów postacie wleczone są przez Autora głupiutką i naiwną fabułą. Trudno w przypadku Ekspozycji mówić o "intrydze". Jest to raczek zlepek scenek, które powtarzane są według schematu a) katowanie bohatera, b) cliffhanger, c) wyjście z opresji, ucieczka. I tak przez całą książkę
Wątki religijne i historyczne są tak durne i nieudolnie połączone, że obrażają inteligencję każdej istoty, której IQ przekracza poziom kostki brukowej.
Jedyną zaletą tej książki jest nadanie szóstego znaczenia terminowi "Ekspozycja" - utrata zdrowia wskutek beznadziejnej powieści.
Miernota.
Właściwie należałoby pogratulować Autorowi konsekwencji i systematyczności, ponieważ napisał powieść, w której systematycznie i konsekwentnie spieprzył wszystko.
Papierowe, ulepione ze stereotypów postacie wleczone są przez Autora głupiutką i naiwną fabułą. Trudno w przypadku Ekspozycji mówić o "intrydze". Jest to raczek zlepek scenek, które powtarzane są...
Niestety rozczarowanie.
Krajewski męczy Popielskiego wyrafinowanymi torturami, czytelnika filozoficznymi dylematami tylko nic z tego nie wynika.
Książka jest rzecz jasna sprawnie napisana. Tło historyczne, detale, wszystko to godne jest uznania, ale przecież chciałoby się soczystej zbrodni, kryminału pełną gębą a nie szkółki filozoficznej dla opornych.
Szkoda, bo mimo wszystko Popielski to postać ciekawie skrojona. Gdyby tylko Autor miast upuszczać krwi z Popielskiego raczył go czasami napełnić prawdziwą juchą byłoby może przaśniej, ale znośniej.
Niestety rozczarowanie.
więcej Pokaż mimo toKrajewski męczy Popielskiego wyrafinowanymi torturami, czytelnika filozoficznymi dylematami tylko nic z tego nie wynika.
Książka jest rzecz jasna sprawnie napisana. Tło historyczne, detale, wszystko to godne jest uznania, ale przecież chciałoby się soczystej zbrodni, kryminału pełną gębą a nie szkółki filozoficznej dla opornych.
Szkoda, bo mimo...