rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Chyba najsłabsza z całej serii. Połowa książki to rozważania o moralności Caleba - o tym, że jest w nim dobro i zło, czerń i biel. Litości. Ile można o tym czytać?? Niezbyt przekonuje mnie ten wątek miłosny - między Jagą, a Uczniem Czarnoksiężnika nadal nie ma ani odrobiny chemii. Aż do końca liczyłam, że wybierze Olchę.

Chyba najsłabsza z całej serii. Połowa książki to rozważania o moralności Caleba - o tym, że jest w nim dobro i zło, czerń i biel. Litości. Ile można o tym czytać?? Niezbyt przekonuje mnie ten wątek miłosny - między Jagą, a Uczniem Czarnoksiężnika nadal nie ma ani odrobiny chemii. Aż do końca liczyłam, że wybierze Olchę.

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka super, ale nie podoba mi się w którą stronę idzie relacja z Uczniem Czarnoksiężnika. Jaga ma z nim tyle chemii co z łyżką.

Książka super, ale nie podoba mi się w którą stronę idzie relacja z Uczniem Czarnoksiężnika. Jaga ma z nim tyle chemii co z łyżką.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Strasznie przegadana i przeciągnięta przez co tragiczna historia tej rodziny nie wybrzmiewa z taką siłą z jaką powinna.

Strasznie przegadana i przeciągnięta przez co tragiczna historia tej rodziny nie wybrzmiewa z taką siłą z jaką powinna.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Żyję dla takiej fantastyki.
Mroczna opowieść, wysokie stawki, okrutni władcy, nie jeden, a dwa wątki romantyczne (które rozdzierały mi serce). Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio tak przeżywałam książkę. Polecam!

Żyję dla takiej fantastyki.
Mroczna opowieść, wysokie stawki, okrutni władcy, nie jeden, a dwa wątki romantyczne (które rozdzierały mi serce). Naprawdę nie pamiętam kiedy ostatnio tak przeżywałam książkę. Polecam!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedynym plusem tej książki jest piękne wydanie i różowe brzegi, na które dałam się nabrać jak robal na muchołówkę.
Przyznam, że był potencjał - romantasy w gotyckim stylu brzmiało dobrze. W dodatku tak wyjątkowe moce bohaterki były intrygujące - Signa nie może umrzeć, a za każdym razem gdy zbliża się do krawędzi widzi Śmierć.
Książka była napisana po prostu słabo, pełno jest zapychaczy (myśli bohaterki są powtarzane co dwie strony, chyba tylko po to, żeby książkę wydłużyć). Signa jest po prostu irytująca - najbardziej przejmuje się debiutem w towarzystwie, kiedy w pokoju obok dogorywa jej kuzynka i tylko ona może ją uratować (scena w herbaciarni mnie rozłożyła na łopatki po prostu). W dodatku nie może się zdecydować pomiędzy trzema mężczyznami (jednego z nich nawet nie lubi!). Rozwój relacji ze Śmiercią był po prostu nienaturalny- pół książki słyszymy jak Signa go nienawidzi, nagle myk, zmiana o 180 stopni. To samo z nauką mocy. A spicy scena była napisana po prostu źle, dawno nie byłam tak zażenowana.

Jedynym plusem tej książki jest piękne wydanie i różowe brzegi, na które dałam się nabrać jak robal na muchołówkę.
Przyznam, że był potencjał - romantasy w gotyckim stylu brzmiało dobrze. W dodatku tak wyjątkowe moce bohaterki były intrygujące - Signa nie może umrzeć, a za każdym razem gdy zbliża się do krawędzi widzi Śmierć.
Książka była napisana po prostu słabo, pełno...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Igrzyska śmierci, ale z wampirami. Bardzo podobna do wszystkich innych romantasy np. "From blood and ash". Przez chwilę myślałam, że mnie zaskoczy i jednak się co do niej pomyliłam, ale niestety...

Igrzyska śmierci, ale z wampirami. Bardzo podobna do wszystkich innych romantasy np. "From blood and ash". Przez chwilę myślałam, że mnie zaskoczy i jednak się co do niej pomyliłam, ale niestety...

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka radzi, żeby wyrzucać wszystko co nas nie cieszy- według mnie głupio. Nie muszę uwielbiać moich garnków, żeby mogły mi dobrze służyć. Miałabym je wyrzucić i kupić sobie inne? To marnotrawstwo pieniędzy i zasobów, nie mówiąc o tym, że kolejne przedmioty wylądowałyby na śmietniku.
Nie podoba mi się też rozmawianie z przedmiotami jakby były żywe - w tych momentach książki czułam się wręcz niekomfortowo.

Autorka radzi, żeby wyrzucać wszystko co nas nie cieszy- według mnie głupio. Nie muszę uwielbiać moich garnków, żeby mogły mi dobrze służyć. Miałabym je wyrzucić i kupić sobie inne? To marnotrawstwo pieniędzy i zasobów, nie mówiąc o tym, że kolejne przedmioty wylądowałyby na śmietniku.
Nie podoba mi się też rozmawianie z przedmiotami jakby były żywe - w tych momentach...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Oszczędzanie pieniędzy Kinga Kosecka, Mateusz Sawicki, Łukasz Tomys
Ocena 5,7
Oszczędzanie p... Kinga Kosecka, Mate...

Na półkach:

Większość porad była dla mnie banalna (kto nie wie, żeby anulować abonamenty z których się nie korzysta? albo, że taniej jest zrobić remont samemu?). Ciekawy rozdział np. o lokatach, szczególnie dla osoby, która zaczyna swoją drogę zawodową i nie wie jak zarządzać swoimi finansami.

Większość porad była dla mnie banalna (kto nie wie, żeby anulować abonamenty z których się nie korzysta? albo, że taniej jest zrobić remont samemu?). Ciekawy rozdział np. o lokatach, szczególnie dla osoby, która zaczyna swoją drogę zawodową i nie wie jak zarządzać swoimi finansami.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zielony Jar to miejsce w którym chętnie się kryję przed światem. Bardzo komfortowa seria. Otula jak koc ☺️

Zielony Jar to miejsce w którym chętnie się kryję przed światem. Bardzo komfortowa seria. Otula jak koc ☺️

Pokaż mimo to


Na półkach:

Dawno nie czytałam tak porywającej serii! Czemu więcej osób o tym nie mówi?

Dawno nie czytałam tak porywającej serii! Czemu więcej osób o tym nie mówi?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka chcąc ukazać główną bohaterkę jako szaloną imprezowiczkę wkłada jej do ust infantylne wulgaryzmy i głupie teksty (np. porównanie koloru szminki do seksu oralnego). W książce też wielokrotnie pada słowo "tyłeczek" za które autorka powinna zostać odesłana do podstawówki, żeby nauczyć się kiedy wypada stosować zdrobnienia, a kiedy nie. Sceny seksu są naprawdę obrzydliwe, nawet jak na Sarę J. Mass.
Z pozytywów - bardzo skomplikowana polityka i relacje między bohaterami, ogólnie ciekawie wykreowany świat i wartka akcja.
Ogólnie polecam, warto przemęczyć te gorsze fragmenty, bo nie jest ich tak dużo ;)

Autorka chcąc ukazać główną bohaterkę jako szaloną imprezowiczkę wkłada jej do ust infantylne wulgaryzmy i głupie teksty (np. porównanie koloru szminki do seksu oralnego). W książce też wielokrotnie pada słowo "tyłeczek" za które autorka powinna zostać odesłana do podstawówki, żeby nauczyć się kiedy wypada stosować zdrobnienia, a kiedy nie. Sceny seksu są naprawdę...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wstrząsająca opowieść o panującym w naszym społeczeństwie przyzwoleniu na gwałt, braku zrozumienia i wsparcia oraz wpływie na psychikę takich wydarzeń.

Książka na początku bardzo chaotyczna, trudno się połapać kto jest kim, dopiero gdy na scenie zostaje czterech aktorów mamy szansę przyjrzeć się tej historii z należytym skupieniem.

Wstrząsająca opowieść o panującym w naszym społeczeństwie przyzwoleniu na gwałt, braku zrozumienia i wsparcia oraz wpływie na psychikę takich wydarzeń.

Książka na początku bardzo chaotyczna, trudno się połapać kto jest kim, dopiero gdy na scenie zostaje czterech aktorów mamy szansę przyjrzeć się tej historii z należytym skupieniem.

Pokaż mimo to


Na półkach:

W świecie książek fantastycznych naprawdę trzeba się naszukać i nagimnastykować, żeby odnaleźć kawał dobrej fantastyki - nieokraszonej ckliwością, pozbawionej mdłych bohaterów i gdzie brakowałoby tandetnego trójkąta miłosnego. Szóstka Wron spełnia wszystkie te wymagania, a nawet szybuje wysoko ponad poprzeczką, by z gracją wylądować na piedestale. Ogromną krzywdą wyrządzoną tej książce jest postawienie jej na półce z literaturą młodzieżową tuż obok Szklanego Tronu i Darów Anioła, bo wierzcie mi – ta powieść nie ma z nimi nic wspólnego.

Poznajcie Kaza Brekkera i jego ekipę. Wierzcie mi – lepiej zapamiętać to nazwisko! Kaz jest słynnym na całym Kerchu złodziejem, gangsterem i oszustem. Każdy normalny człowiek trzyma się z dala od niego i jego gangu przezwanego Szumowinami. Bucie i arogancji Kaza, może dorównywać tylko jego niesamowity spryt i finezja, z jaką planuje swoje napady i akcje. Ale to nie dzięki sprytowi stał się Brudnorękim, człowiekiem przed którym drżą mieszkańcy Ketterdamu. Na to miejsce wyniosło go jego okrucieństwo. Kaz Brekker fascynuje i odrzuca w równym stopniu. Moja nienawiść do niego zamieniła się w miłość nie wiedzieć czemu i nie wiedzieć kiedy, za co winię autorkę i jej niesamowity styl narracji. Leigh Bardugo obdziera bohaterów z ich kamuflażu, pokazuje, że pod zbroją z pewności siebie, milczenia i obojętności są dokładnie takimi ludźmi jak my, mają słabe punkty, mają swoje lęki i wstydzą się, co doprowadza ich czasem na skraj szaleństwa. Każda z postaci przez nią wykreowana jest na swój sposób wyjątkowa i hipnotyzująca, a po jakimś czasie staje się Twoim przyjacielem i towarzyszem, bez względu na to co macie na sumieniu. A wszystko to okraszone wisielczym humorem i ciętymi ripostami.

Jeśli szukacie powieści o przemianie z żaby w księcia, zboczyliście z drogi. Jeśli czekacie na ckliwą opowieść o miłości, szukajcie dalej. Ale jeśli nie macie nic przeciwko ciemnym zaułkom Baryłki, szemranym interesom, pełnokrwistym niemającym nic do stracenia bohaterom, wielkiej przygodzie i absolutnie fenomenalnie utkanej historii - bierzcie się za czytanie!

Żadnych żałobników.
Żadnych pogrzebów.

W świecie książek fantastycznych naprawdę trzeba się naszukać i nagimnastykować, żeby odnaleźć kawał dobrej fantastyki - nieokraszonej ckliwością, pozbawionej mdłych bohaterów i gdzie brakowałoby tandetnego trójkąta miłosnego. Szóstka Wron spełnia wszystkie te wymagania, a nawet szybuje wysoko ponad poprzeczką, by z gracją wylądować na piedestale. Ogromną krzywdą wyrządzoną...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Illuminae. Illuminae Folder_01 Amie Kaufman, Jay Kristoff
Ocena 8,2
Illuminae. Ill... Amie Kaufman, Jay K...

Na półkach:

Spodziewałam się głupawej opowieści o zakochanych nastolatkach zawieszonej dla odmiary w kosmosie. To, co zastałam zupełnie mnie zaskoczyło.

Po pierwsze - kupowałam tę książkę w ciemno, jeszcze przed jej wydaniem i nie miałam pojęcia, że jest taka piękna! Wizualnie książka prezentuje się fantastycznie (kto nie miał w łapach niech koniecznie się jej przyjrzy).
Druga sprawa -gdy już otworzyłam książkę i zobaczyłam, że nie występuje w niej normalna narracja, a całość jest właśnie folderem plików, dokumentów i zapisków, byłam bardzo sceptycznie nastawiona - bezpodstawnie! Gdy książka już się rozkręci trzyma w napięciu równie mocno jak powieści z klasyczną narracją, a może nawet bardziej, bo mamy do dyspozycji tylko urywki i niedopowiedzenia, więc można poczuć się jak w centrum wydarzeń. Jedyną rzeczą, która bolała mnie przy tej narracji była niemożność zżycia się z Kady - trudno to zrobić, gdy czyta się tylko jej krótkie rozmowy na chacie.
Ostatnia rzecz i chyba najważniejsza - autorzy stanęli na wysokości zadania i dali mi powieść trzymającą w napięciu i pełną emocji. Przysięgam- nigdy nie bałam się tak jak podczas spaceru Kady po Alexandrze. I AIDAN. Niesamowita postać, która przeraża mnie i fascynuje jednocześnie.

Gorąco polecam!

Spodziewałam się głupawej opowieści o zakochanych nastolatkach zawieszonej dla odmiary w kosmosie. To, co zastałam zupełnie mnie zaskoczyło.

Po pierwsze - kupowałam tę książkę w ciemno, jeszcze przed jej wydaniem i nie miałam pojęcia, że jest taka piękna! Wizualnie książka prezentuje się fantastycznie (kto nie miał w łapach niech koniecznie się jej przyjrzy).
Druga sprawa...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O ile pierwsza część była niezłą rozrywką, czytanie drugiej to niekończąca się tortura. Bohaterowie uwikłani są w intrygi tak nieprawdopodobne, że aż głupie, nie mówiąć już o ich sercowych problemach, bo tu miarka się po prostu przebrała. Autor nawet nie silił się na realizm - bardzo szanuję fiction, ale o ile się nie mylę poprzedza je słowo science, gdy określamy ten gatunek literacki, więc może autor chciaż poudaje, że wie jak się rzeczy mają w kosmosie i na Marsie? Polecam mu lekturę Marsjanina na przykład. Wam też, bo Andy Weir odwalił kawał dobrej roboty i można się odtruć po tym Fobosowskim melodramacie.

O ile pierwsza część była niezłą rozrywką, czytanie drugiej to niekończąca się tortura. Bohaterowie uwikłani są w intrygi tak nieprawdopodobne, że aż głupie, nie mówiąć już o ich sercowych problemach, bo tu miarka się po prostu przebrała. Autor nawet nie silił się na realizm - bardzo szanuję fiction, ale o ile się nie mylę poprzedza je słowo science, gdy określamy ten...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Autorka wnosi na rynek fantstyki świeżość i wybitny humor. Polecam ;)

Autorka wnosi na rynek fantstyki świeżość i wybitny humor. Polecam ;)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka, która sprawi, że zaczniesz kwestionować całą swoją egzystencję.
Pytanie czy jesteś na to psychicznie przygotowany?

Książka, która sprawi, że zaczniesz kwestionować całą swoją egzystencję.
Pytanie czy jesteś na to psychicznie przygotowany?

Pokaż mimo to


Na półkach:

Świeże i niebanalne spojrzenie na historię Kopciuszka. Jakkolwiek zabrałko klimatu orientu (akcja równie dobrze mogłaby toczyć się w jakimkolwiek kraju i praktycznie nie byłoby różnic), a cała historia nie jest zaskakująca i bardziej uważni domyślą się całej prawdy o Cinder długo przed końcem lektury, to gorąco polecam tę książkę ze względu na wyjątkowość bohaterki (spotkałeś kiedyś pół człowieka - pół robota?) i oryginalne spojrzenie na oklepaną historię.

Świeże i niebanalne spojrzenie na historię Kopciuszka. Jakkolwiek zabrałko klimatu orientu (akcja równie dobrze mogłaby toczyć się w jakimkolwiek kraju i praktycznie nie byłoby różnic), a cała historia nie jest zaskakująca i bardziej uważni domyślą się całej prawdy o Cinder długo przed końcem lektury, to gorąco polecam tę książkę ze względu na wyjątkowość bohaterki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeden z cykli nad których zmarnowanym potencjałem płaczę.

Miała być bezwzględna zabójczyni, a mamy dobrą, odważną królową ratującą świat. Miał być romans stulecia i "zawsze wybrałabym ciebie", a jest nowy ukochany i Wielki Foch na bogu ducha winnego Chaola. A to dopiero początek!

Myślałam, że czwarty tom podratuje sypiącą się serię, ale to, co przeczuwałam już pod koniec tomu drugiego stało się - cykl upadł, zaliczył dno. Boję się sięgać po kolejne tomy.

Jeden z cykli nad których zmarnowanym potencjałem płaczę.

Miała być bezwzględna zabójczyni, a mamy dobrą, odważną królową ratującą świat. Miał być romans stulecia i "zawsze wybrałabym ciebie", a jest nowy ukochany i Wielki Foch na bogu ducha winnego Chaola. A to dopiero początek!

Myślałam, że czwarty tom podratuje sypiącą się serię, ale to, co przeczuwałam już pod koniec...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po tym jak autorka zmasakrowała cykl Szlkany tron jestem mile zaskoczona kierunkiem w jakim poprowadziła tę książkę, choć nie obyło się bez przesadnej ckliwości i tandety.

Osobnym wątkiem do omówienia są sceny erotyczne rodem z Pięćdziesięciu Twarzy Greya - według mnie napięcie seksualne między główną parą bohaterów było przeciągnięte. Scena łóżkowa byłaby może zaskoczeniem i czymś ciekawym po czterystu, a nie siedmiuset stronach flirtowania i opisów przeżyć wewnętrznych. Autorka też mówi wszystko tak dokładnie, że nie zostawia miejsca dla wyobraźni, a jak wiadomo - mniej znaczy więcej!

Skłamałabym jednak mówiąc, że się nudziłam. I mimo, że książka nie należy do trzymających w napięciu, a problemy nie zwalają się na bohaterów jak lawina tylko czekają grzecznie w kolejce na swoją kolej, to jest miłą odskocznia od świata.

Warto przeczytać chociażby dla Rhysa ;)

Po tym jak autorka zmasakrowała cykl Szlkany tron jestem mile zaskoczona kierunkiem w jakim poprowadziła tę książkę, choć nie obyło się bez przesadnej ckliwości i tandety.

Osobnym wątkiem do omówienia są sceny erotyczne rodem z Pięćdziesięciu Twarzy Greya - według mnie napięcie seksualne między główną parą bohaterów było przeciągnięte. Scena łóżkowa byłaby może...

więcej Pokaż mimo to