Opinie użytkownika
Może gdybym nie czytała Trzech Pieśni Cherezińskiej to ta książka byłaby dla mnie czymś nowym.
Pokaż mimo toKsiążka składa się z 6 rozdziałów. Jestem wdzięczna za pierwszy, w którym autor rozprawia nad tym czym jest zdrowie psychiczne, a czym nie jest. Bardzo cenię jego krytycyzm i świadomość tego, że nie jest nieomylnym. Nie wątpię, że jest to efekt długotrwałego doświadczenia zawodowego z osobami z zaburzeniem afektywnym dwubiegunowym. Cenię to, bo zdaje sobie sprawę z tego, że...
więcej Pokaż mimo to
"Zanim zostaniemy zapomnieni, przemieni sie w nas kicz. Kicz jest stacją tranzytowa pomiędzy bytem a zapomnieniem"
Lubię w książkach, że po kazdej zostają we mnie jakieś refleksje czy to na podstawie wydarzeń, charakterów postaci czy cytatów. Zwykle są początkiem do lawiny kolejnych przemyśleń, które pomagają poukładać sobie życie w głowie - to moja ogromna radość...
I żyć tak by śmierć nie była krzykiem rozpaczy a zgodą, a kolejnym etapem. Żeby samotna śmierć nie była podsumowaniem życia szybkiego, łatwego i przyjemnego, które minęło niezauważalnie. Leżąc na łóżu śmierci i widząc tylko, że życie to było "nie to", , że nie było prawdziwe, ze chciało być bogate i dobrze uważane, że życie to nie doceniło jednego, że raz to za mało. Że...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Z wielkim żalem żegnam się z sagą Północnej Drogi.
Ten żal jest wywołany tym dramatycznym końcem zarówno młodych Trzech Pieśni, jak i tym, że życie Halderd czy Sigrun skończyło się wraz ze śmiercią ich ukochanych. One znikły, zszarzały, zestarzały się i znikły tak jakby nigdy ich nie było.
Zbyt wiele wątków opierało się na miłości, przy czym żadna z tych miłości nie była...
Zaciętość, odwaga, inteligencja i ogromne pragnienie spokoju - te cechy znalazłam u Zofii. Nie dziwię się jej wcale wyboru i marzenia o Czaharach. Cieszę się, że tak postąpiła i gdybym była na jej miejscu z pewnością chciałabym zrobić podobnie.
Z przyjemnością czytam wyrażenia, które nie jeden nazwałby żargonem. Przenoszę się w świat Polski za czasów pozytywizmu i mimo, że...
Zaczęło się przypadkowo. Ot, zaciekawił mnie tytuł, który dosłownie śnił mi się po nocach. Nie mogłam go zapamiętać, bo nie mogłam go zrozumieć. Co takiego jest między ustami a brzegiem pucharu? Pracując w księgarni widziałam, że po tą książkę sięgały panie raczej starszego rocznika niż mój, co oczywiście działało na korzyść tej książki - wróciłam po nią i takim o to...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toNo to tak, po tej książce będę jeszcze bardziej nieufna do systemu edukacji, systemu karnego i ogólnie całego systemu działającego w naszym kraju. Nie chodzi o całkowitą nienawiść, chodzi tylko o to, że teraz wiem więcej, zdaję sobie sprawę, że te ciężkie sytuacje spotykają normalnych ludzi, że sprawiedliwość to pojęcie względne o ile w ogóle przyjmiemy że takowa istnieje....
więcej Pokaż mimo to
TYLKO DLA OBŁĄKANYCH
Rozkoszowałam się dziełem Hermanna Hesse, które jest dla mnie namiętnością, przyśpiesza bicie serca. Czytałam je szeptem, bardzo wolno tak by dłużej smakować wysokiego kunsztu literackie piękno. Przekalkowana treść mojego wnętrza, szarej, samotnej, samobójczej duszy została przelana do ''Wilka Stepowego''. Byłam tam ja i zmierzając do końca lektury...