Cytaty
Kolego, nie chciałem ciebie zabić. Gdybyś raz jeszcze tu skoczył, nie uczyniłbym tego, gdybyś i ty był rozsądny. Ale przedtem tyś był dla mnie myślą tylko, wyrachowaniem, które żyło w mym mózgu i wywoływało decyzję, zakłułem te możliwość. Teraz dopiero spostrzegam, że jesteś człowiekiem takim jak ja. Myślałem o twoich granatach ręcznych, o twym bagnecie i o twojej broni... ter...
Rozwiń- Mam rękę ćwiczoną do miecza! To przez to! - Bzdura. Geralt całe życie machał mieczem, a palce ma zręczne i... hmmm... bardzo delikatne.
Gdyby nie głupie skrupuły wiedźmina, gdyby nie jego nieżyciowe zasady, wiele późniejszych wypadków miałoby zupełnie inny przebieg. Wiele wypadków prawdopodobnie w ogóle nie miało by miejsca. A wówczas historia świata potoczyłaby się inaczej. Ale historia świata potoczyła się tak, jak się potoczyła - a wyłączną tego przyczyną był fakt, że wiedźmin miał skrupuły. Gdy obudził się ...
RozwińTailles drżącymi rękami wyciągnął zza pasa żelazną rękawicę i z trzaskiem cisnął nią o posadzkę tuż przed stopami wiedźmina. - Zmyję zniewagę zakony twoją krwią, odmieńcze!- wrzasnął. - Na udeptanej ziemi! Wychodź na podwórzec! - Coś ci upadło, synku - rzekła spokojnie Nenneke. - Podnieś to zatem, tu nie wolno śmiecić, tu jest świątynia.
Akurat państwo Beksińscy byli w Sanoku, gdy w muzeum trwała wystawa prac pana Zdzisława. Przyszli, bileterka ich nie poznała. Kupili bilety, obejrzeli.
-Poprosiłem go, żeby odebrał z lotniska pana Sisuke Sasaki z Tokijskiego Patrolu. [...] Z ciężkim westchnieniem Łas rozwinął rulon. Dużą czcionką wydrukowano hieroglify japońskiego nazwiska - ho, ho, Łas nie żałował czasu, wstawił Japońskie sterowniki. A wyżej, mniejszymi literkami widniało: "Drugi moskiewski kongres ofiar przemocą zarażonych cholerą". Zachowanie kamiennej twar...
Rozwiń- Myślałem, że wszyscy La Bonaparte są kolorowi, puści i myślą wyłącznie o wstążkach - bąknął pod nosem. - W większości tacy właśnie są. - Aleksandryna zadarła wyżej brodę. - Ale nie ja. Ja jestem monochromatyczna, skomplikowana i mam wyłącznie głębokie myśli.
Co kilka miesięcy Stanisława Beksińska czuje się gorzej, ale za każdym razem jej stan się poprawia. Zdzisław pisze zimą: " Matka też daje mi pośrednio w kość. Nie sposób mieć jej za złe, że żyje, a nie umiera. Tymczasem stale przyłapuje się na myśli, że mam jej to za złe. To stawia mnie w konflikcie z własnym superego i nie potrafię się z tego wygrzebać". I żartuje:" Kto się za...
RozwińZdzisław mówi do profesora Noszczyka: "Samobójstwo nie jest tchórzostwem ani ucieczką. Przeciwnie. Kiedy człowiekowi świat wydaje się piekłem, samobójstwo to akt odwagi i męstwa. Więc skoro Tomek tego dokonał, czy musimy go budzić?" "Musimy" - odpowiada lekarz.
Zdzisiu, a ty chodzisz na swoje wystawy?. Po co? Przecież wiem co namalowałem.