Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jako całość zbiorek prezentuje solidny wysoki poziom, również graficznie. Fabularnie jest przewrotnie, pesymistycznie. W jakimś stopniu, jakkolwiek by to nie brzmiało, jest to próba mierzenia się z demonami ludzkiej natury i ocena ta nie wypada dobrze. Świetna okładka, wyśmienita czerń w środku, co wbrew pozorom nie jest tak powszechne jak powinno być. Po lekturze czuć pewien niedosyt, bo chciałoby się czegoś więcej w tych klimatach, jakiś dłuższy metraż. Tym niemniej polecam.

Jako całość zbiorek prezentuje solidny wysoki poziom, również graficznie. Fabularnie jest przewrotnie, pesymistycznie. W jakimś stopniu, jakkolwiek by to nie brzmiało, jest to próba mierzenia się z demonami ludzkiej natury i ocena ta nie wypada dobrze. Świetna okładka, wyśmienita czerń w środku, co wbrew pozorom nie jest tak powszechne jak powinno być. Po lekturze czuć...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Relax - Antologia opowieści rysunkowych. Tom 1 Ryszard Bańkowicz, Tadeusz Baranowski, Cezary Chlebowski, Janusz Christa, Elżbieta Dobrzyńska, Stanisław Majewski, Maria Olszewska, Bogusław Polch, Grzegorz Rosiński, Andrzej Sawicki, Ryszard Siwanowicz, Marek Szyszko, Stefan Weinfeld, Jerzy Wróblewski
Ocena 7,5
Relax - Antolo... Ryszard Bańkowicz,&...

Na półkach: ,

Jestem z pokolenia Komiksu-Fantastyki, Orbity i innych komiksów z końcówki lat 80. Z oczywistych względów nie czytałem Relaxu wtedy, gdy się ukazywał. Także później nie miałem okazji przeczytać tego magazynu więc komiksy z antologii Egmontu czytałem po raz pierwszy.

W większości czuć, że to ramotki i sposób prowadzenia historii nie jest najlepszy. Zwraca uwagę zbyt szybkie prowadzenie akcji co powoduje uczucie chaosu. Tak jest i w Czarnej róży i w Tajemnicy Kipu. Gdyby te historie rozpisać na co najmniej dwa razy większej ilości plansz to efekt byłby z pewnością lepszy. Czasem jest też zabawnie. Chyba raczej niezamierzenie. W Najdłuższej podróży Azjata Sato musi być żółty. Naprawdę żółty, jak cytryna albo okładka tego komiksu, żeby nie było wątpliwości z kim mamy do czynienia. :) Poza tym rysunkowo to też nie jest najwyższy poziom Rosińskiego (oprócz Pojedynku, ale to na kilometr zalatuje Moebiusem) i Polcha. U Rosińskiego widać jednak już komiksowy dryg do świetnej reżyserii plansz.

Mimo wszystko jestem zadowolony z zakupu i zapewne kupię kolejne części. Wspomniany Pojedynek to na przykład bardzo fajny short. Jak dla mnie najlepszy w albumie. Miło, że Egmont zdecydował się wydać tę antologię - stawiam mu ogromne kakao! :D

Jestem z pokolenia Komiksu-Fantastyki, Orbity i innych komiksów z końcówki lat 80. Z oczywistych względów nie czytałem Relaxu wtedy, gdy się ukazywał. Także później nie miałem okazji przeczytać tego magazynu więc komiksy z antologii Egmontu czytałem po raz pierwszy.

W większości czuć, że to ramotki i sposób prowadzenia historii nie jest najlepszy. Zwraca uwagę zbyt szybkie...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Szninkiel (Integral) Grzegorz Rosiński, Jean Van Hamme
Ocena 8,5
Szninkiel (Int... Grzegorz Rosiński,&...

Na półkach: , ,

Ciekawy i przewrotny, czasem zabawny, czasem straszny, daje do myślenia, są cycki, jest krew czyli wszystko to czego trzeba aby zachęcić młodą osobę (powiedzmy młodzież) do sięgnięcia po komiks jako taki.

Rosiński jest tutaj w najlepszej formie ever. Dodatkową zaletą jest brak koloru co tylko uwypukla kreskę. Szninkiel, podobnie jak Thorgal, jest też bardzo dobrze skonstruowany od strony formalnej. Ja to nazywam "pracą kamery" - ujęcia, plany, zbliżenia - bez fajerwerków ale wszystko w odpowiednim miejscu, wręcz podręcznikowe. Nic tylko czytać. Oczywiście jedynie słuszną wersję czarno-białą.

Ciekawy i przewrotny, czasem zabawny, czasem straszny, daje do myślenia, są cycki, jest krew czyli wszystko to czego trzeba aby zachęcić młodą osobę (powiedzmy młodzież) do sięgnięcia po komiks jako taki.

Rosiński jest tutaj w najlepszej formie ever. Dodatkową zaletą jest brak koloru co tylko uwypukla kreskę. Szninkiel, podobnie jak Thorgal, jest też bardzo dobrze...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pozytywne zaskoczenie. Komiks jest zabawny ale z drugiej strony mocno filozofujący, co w sumie przy tej tematyce nie powinno dziwić. Na pierwszy rzut oka takie połączenie może wydawać się karkołomne ale autor wychodzi z tego obronną ręką. Warto też zwrócić uwagę na kilka fajnych rozwiązań formalnych, np. scena snu. Zakończenie jest dość zaskakujące, pozostawiające czytelnika ze znakiem zapytania w głowie.

Pozytywne zaskoczenie. Komiks jest zabawny ale z drugiej strony mocno filozofujący, co w sumie przy tej tematyce nie powinno dziwić. Na pierwszy rzut oka takie połączenie może wydawać się karkołomne ale autor wychodzi z tego obronną ręką. Warto też zwrócić uwagę na kilka fajnych rozwiązań formalnych, np. scena snu. Zakończenie jest dość zaskakujące, pozostawiające...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Ballada o Halo Jones Ian Gibson, Alan Moore
Ocena 7,4
Ballada o Halo... Ian Gibson, Alan Mo...

Na półkach: ,

Niezły komiks ale nie ma w mojej ocenie startu do innych, wydanych po polsku, komiksów Moore'a. Nie ta klasa. Najlepsza jest część trzecia i to ona sprawia, że jest to (tylko) dobry komiks. Skojarzenia z "Wieczną wojną" są w tym przypadku chyba nieuniknione. Dwie pierwsze części w gruncie rzeczy mnie rozczarowały. Moore zawiesił u mnie poprzeczkę bardzo wysoko stąd wymagam od niego wiele.

Niezły komiks ale nie ma w mojej ocenie startu do innych, wydanych po polsku, komiksów Moore'a. Nie ta klasa. Najlepsza jest część trzecia i to ona sprawia, że jest to (tylko) dobry komiks. Skojarzenia z "Wieczną wojną" są w tym przypadku chyba nieuniknione. Dwie pierwsze części w gruncie rzeczy mnie rozczarowały. Moore zawiesił u mnie poprzeczkę bardzo wysoko stąd wymagam...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niestety zawód. Książka nudna i nużąca, z opisami ze zdań długich na 10 linijek i z równie długimi wtrąceniami. Z trudem dobrnąłem do dwusetnej strony i nie dałem rady czytać dalej.

Niestety zawód. Książka nudna i nużąca, z opisami ze zdań długich na 10 linijek i z równie długimi wtrąceniami. Z trudem dobrnąłem do dwusetnej strony i nie dałem rady czytać dalej.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Andreas w najlepszej formie, taki jakiego znamy z dwóch pierwszych "Rorków" i "Cromwell Stone" - zarówno graficznie jak i fabularnie. W "Cyrrusie" na pierwszy plan wychodzi kwestia paradoksów czasowych. "Mil" z kolei to niemal traktat metafizyczny. Szkoda tylko, że nie powstała trzecia część. Czytać póki jest! Dla mnie komiks wybitny.

Andreas w najlepszej formie, taki jakiego znamy z dwóch pierwszych "Rorków" i "Cromwell Stone" - zarówno graficznie jak i fabularnie. W "Cyrrusie" na pierwszy plan wychodzi kwestia paradoksów czasowych. "Mil" z kolei to niemal traktat metafizyczny. Szkoda tylko, że nie powstała trzecia część. Czytać póki jest! Dla mnie komiks wybitny.

Pokaż mimo to

Okładka książki Thorgal: Klatka Grzegorz Rosiński, Jean Van Hamme
Ocena 7,3
Thorgal: Klatka Grzegorz Rosiński,&...

Na półkach: ,

Najgorzej narysowany odcinek z całego cyklu. Na szczęście od "Ofiary" jest już znacznie lepiej.

Najgorzej narysowany odcinek z całego cyklu. Na szczęście od "Ofiary" jest już znacznie lepiej.

Pokaż mimo to

Okładka książki Thorgal: Kah-Aniel Grzegorz Rosiński, Yves Sente
Ocena 6,4
Thorgal: Kah-A... Grzegorz Rosiński,&...

Na półkach: ,

"Thorgal" skończył się na "Kill'em all". Ratuje go już tylko niezmordowany Rosiński.

"Thorgal" skończył się na "Kill'em all". Ratuje go już tylko niezmordowany Rosiński.

Pokaż mimo to