Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Zgadzam się z tym, że ta książka bardziej zachęca do ćpania. Wszystko jest przedstawione trochę tak, jakby to narkotyki dawały paczkę przyjaciół, chłopaka, uznanie. Samodzielność, wolność, imprezy - to się podoba młodzieży. I te opisy, jak niesamowicie czuła się Christiane będąc naćpana. Przeczytałam tę książkę w wieku 14 lat i choć nigdy specjalnie nie ciągnęło mnie do narkotyków, miałam mieszane uczucia. Dodatkowo krótko przed przeczytaniem jej zaczęłam bardzo interesować się muzyką i kulturą tamtych lat i ta książka wydała mi się niesamowicie fascynująca. Moje życie wydało mi się okropnie nudne w porównaniu do życia głównej bohaterki. Owszem, są też drastyczne opisy, ale mimo wszystko... Dlatego uważam, że jak już ktoś chce przeczytać coś, co go jednoznacznie zniechęci do brania, niech przeczyta "Pamiętnik narkomanki" - wielu mówi, że ta książka jest nudna i monotonna - no właśnie, bo ukazuje prawdziwe dno uzależnienia i brak nadziei na wyjście z niego.

Zgadzam się z tym, że ta książka bardziej zachęca do ćpania. Wszystko jest przedstawione trochę tak, jakby to narkotyki dawały paczkę przyjaciół, chłopaka, uznanie. Samodzielność, wolność, imprezy - to się podoba młodzieży. I te opisy, jak niesamowicie czuła się Christiane będąc naćpana. Przeczytałam tę książkę w wieku 14 lat i choć nigdy specjalnie nie ciągnęło mnie do...

Jedna z najbardziej dennych książek, jakie w życiu czytałam...

Jedna z najbardziej dennych książek, jakie w życiu czytałam...