Cytaty
(...) ludzie mają wrodzony talent do wybierania właśnie tego, co dla nich najgorsze.
Pozbierać jest się dziesięć razy trudniej, niż rozsypać.
Więc kiedy szepce: - Kochasz mnie. Prawda czy fałsz? Odpowiadam: - Prawda.
Niektóre drogi trzeba pokonywać samotnie.
Śmierć będzie ostatnim wrogiem, który zostanie zniszczony.
- Jestem szczęśliwa. Nigdy w całym moim życiu nie czułam się tak dobrze. A ty? - Ja? – przytula ją do siebie – ja czuję się znakomicie. - Tak, że mógłbyś palcem dotknąć nieba? - Nie, nie tak. - Jak to, nie tak? - O wiele wyżej. Co najmniej trzy metry nad niebem.
Jeśli chcesz poznać człowieka, patrz jak traktuje podwładnych, a nie równych sobie.
Nagle zdajesz sobie sprawę, że wszystko się skończyło. Naprawdę. Nie ma już powrotu. Czujesz to. I próbujesz zapamiętać, w którym momencie to wszystko się zaczęło. I odkrywasz, że zaczęło się wcześniej niż myślisz. Długo wcześniej. I to w tej chwili zdajesz sobie sprawę, że to wszystko zdarzyło się tylko raz. I nieważne jak bardzo się starasz, nigdy nie poczujesz się taki sam. ...
RozwińTo nie takie proste, gdy rany próbuje wyleczyć ta sama osoba, która je zadała.
Świata nie da się zmienić, ale zawsze można zmienić siebie.
(...) Ty zasługujesz na dużo więcej - na kogoś, kto będzie Cię kochał w każdej sekundzie Twojego życia, kto będzie myślał o Tobie nieustannie, zastanawiając się, co w tej chwili robisz, gdzie jesteś, z kim jesteś i czy czujesz się dobrze. Potrzebujesz kogoś, kto pomoże ci spełniać marzenia i kto ochroni Cię przed tym, czego się obawiasz. Powinnaś mieć u swego boku kogoś, kto bę...
RozwińByć spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.
,,-Nie chcębyć kolejnym pionkiem w ich grze [...]
Kiedy ludzie są jeszcze dziećmi, oceniają powagę sytuacji, obserwując swoich rodziców. Gdy się przewracasz i nie możesz się zdecydować, czy bardzo cię boli, czy też nie, spoglądasz na rodziców. Jeżeli wyglądają na zmartwionych i biegną w twoim kierunku, zaczynasz płakać. Jeśli zaczynają się śmiać i mówią: „Nic się nie stało”, wstajesz i przechodzisz nad sprawą do porządku dzien...
Rozwiń