-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz1
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant1
Biblioteczka
2017-05-03
2015-09-06
Wieczory należą do dziecka.
Myślę, więc jestem. Jestem więc czytam.:) Dziecku.
Tzn. czytam jednym okiem a drugim obserwuję. Dziecko.
To jedna z tych książek, która została przeczytana kilkukrotnie.
Na wyraźną prośbę. Dziecka :)
Patrząc na dziecko, zauważyłem co następuje.
Co jakiś czas rusza brwią.
Co jakiś czas kąciki ust podjeżdżają do góry.
Co jakiś czas pojawia się przelotny marsik.
Czasami słychać lekkie siorbnięcie.
Gdy na chwilę milknę, patrzy dużymi oczyma.
Czeka. Aż zacznę znowu.
Wieczory należą do dziecka.
Myślę, więc jestem. Jestem więc czytam.:) Dziecku.
Tzn. czytam jednym okiem a drugim obserwuję. Dziecko.
To jedna z tych książek, która została przeczytana kilkukrotnie.
Na wyraźną prośbę. Dziecka :)
Patrząc na dziecko, zauważyłem co następuje.
Co jakiś czas rusza brwią.
Co jakiś czas kąciki ust podjeżdżają do góry.
Co jakiś czas pojawia się...
2017-07-11
Nadciągał jak gradowa chmura.
Zbliżał jak Porsche na autostradzie.
Czaił niczym teściowa na kochanego zięcia.
Moment, w którym musiałem dzieciakowi oczy otworzyć.
Moment, w którym stanął twarzą w twarz z faktami.
A są one takie - powiedziałem - Koziołek Matołek może Cię bodnąć, Reksio capnąć a Miś Uszatek zjeść. Nie uwierzył.
Postanowiłem zagrać va banque.
Przeczytałem mu ,,Białego Kła''.
I żarty się skończyły. Dosłownie i w przenośni.
Pojawiło się natomiast gro refleksji. Z jedną wybijającą.
Najstraszniejszym zwierzęciem jest człowiek.
Który nie tylko bodzie, gryzie i zjada.
On krzywdzi dla samej przyjemności.
Swojej przyjemności.
Dzieciak poważnieje i każda wiedza jest mu potrzebna.
Nawet ta boląca.
A sam London i Jego książka to górna półka opisów przyrody.
Mansarda zwierzęcej behawioralności.
Ekstremum dzikiej natury.
Gdzie zwięzły, obrazowy język przenosi nas bezpośrednio do centrum wydarzeń.
Wydarzeń gwałtownych, odartych z uczuć, nieokrzesanych.
Oddających dzikość po stokroć bardziej porażająco, niż w BBC.
Ps. koty dostały dziś tyle, że chyba pękną
Nadciągał jak gradowa chmura.
Zbliżał jak Porsche na autostradzie.
Czaił niczym teściowa na kochanego zięcia.
Moment, w którym musiałem dzieciakowi oczy otworzyć.
Moment, w którym stanął twarzą w twarz z faktami.
A są one takie - powiedziałem - Koziołek Matołek może Cię bodnąć, Reksio capnąć a Miś Uszatek zjeść. Nie uwierzył.
Postanowiłem zagrać va banque.
Przeczytałem...
Bracia mniejsi mają głos.
Do swych pupili mamy zaufanie pełne.
A czy choć raz przemknął nam Pendolino z myślą odwrotną ? Czy one mogą zaufać nam ? Czy jesteśmy dla nich przewidywalni ? Czy potrafimy kochać bez granic ?
One dają radę. I jeżeli jesteśmy dumni z podopiecznego, bo jest w stanie łapę podać i zabawkę rzuconą przynieść, to i on powinien być dumny z naszej przyjaźni. A co za tym idzie, czego nauczył nas. Bywa, że nie umiemy człowieka drugiego pokochać, a on, przez swe zaangażowanie, pokazuje nam tę drogę. Taki jest zwierzak książkowy i ten, który teraz przy kompie, u naszych leży stóp. Kolejny punkt – dzieci. Poczytaj mi mamo, poczytaj mi tato, a będę umiał w przyszłości poradzić sobie z traumą rozstania. Z pieszczochem, przytulangą, czy zwykłym kochanym sierściuchem. Z tym , co nieuniknione.
Twarz mojego dziecka jest najszczerzej odzwierciedloną opinią.
Roześmiana, zaintrygowana, zadumana.
Dziecko powiedziało mi coś jeszcze – ,, Nie, nie śpię. Mam zamknięte oczy, bo sobie wyobrażam,,
To dla mnie najlepsza rekomendacja.
Ps.
Już muskanie noska na okładce, uspokaja :)
Bracia mniejsi mają głos.
więcej Pokaż mimo toDo swych pupili mamy zaufanie pełne.
A czy choć raz przemknął nam Pendolino z myślą odwrotną ? Czy one mogą zaufać nam ? Czy jesteśmy dla nich przewidywalni ? Czy potrafimy kochać bez granic ?
One dają radę. I jeżeli jesteśmy dumni z podopiecznego, bo jest w stanie łapę podać i zabawkę rzuconą przynieść, to i on powinien być dumny z naszej...