rozwiń zwiń
Kalina

Profil użytkownika: Kalina

Katowice Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 12 lata temu
1
Przeczytanych
książek
1
Książek
w biblioteczce
1
Opinii
3
Polubień
opinii
Katowice Kobieta
Dodane| Nie dodano
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , ,

Ostatnio miałam możliwość przeczytania książki młodej, początkującej polskiej pisarki, która wydała przeszło miesiąc temu swoją powieść „Wychodząc z mroku” w formie książki elektronicznej.

Podziwiam ludzi, którzy przelewają na papier „to coś”, co kryje się w głębi duszy każdego pisarza. Obojętnie czy to jest debiutant, czy z dużym doświadczeniem autor kilkunastu wydanych książek. Teraz już wiem dlaczego właśnie ona mnie zaciekawiła i postanowiłam o niej napisać. Do tej pory czytałam wiele książek o miłości, ale ta podbiła moje serce. Książka ma w sobie moc przyciągania i tajemniczą siłę, ukrytą w słowach, oraz jak sądzę w osobie autorki. Nawet jej imię brzmi bardzo oryginalnie, ciekawie i niepowtarzalnie. Pomóżmy tej młodej, naszej polskiej Słowiance wydać jej pierwszą wymarzoną książkę i nie tylko jej. Bo ilu jest jeszcze polskich debiutantów, którzy chcieliby swoje dzieła opublikować, a jak trudno zaistnieć na rynku wydawniczym. Pomóc możemy na wiele sposobów, a w szczególności promując ich na stronach Internetu,a mamy tyle możliwości.

Posiadając od niedawna Internet, odkryłam jakim ogromnym bogactwem jest go mieć, i by móc z niego czerpać jak ze źródła informacji w pozytywnym znaczeniu. Zachwycamy się książkami cudzoziemców, a nie dostrzegamy wspaniałych polskich czy to początkujących, czy z bagażem wydanych autorów powieści. W czym są gorsi, i co im brakuje, że tak mało po nich sięgamy. Dajmy szansę młodym talentom, niech jeszcze bardziej uwierzą w siebie, że mają po co pisać i przede wszystkim dla kogo. Każdy z nich jest wyjątkowy i niepowtarzalny. Dzięki nim ich książki wnoszą w nasze życie pewne wartości i sprawiają, że z przyjemnością sięgamy po daną pozycję. Ciekawią nas losy bohaterów i tak nas wciąga kartka po kartce, aż do świtu. Dają możliwość odprężenia i ubogacenia naszego wnętrza. To oni przed nami odkrywają swoją duszę, to "coś",co jest dla nich intymnością, a przez to my czytelnicy ich za to kochamy,podziwiamy, bo tworzą coś niepowtarzalnego i dzięki im poznajemy piękno pióra.

Jak wiecie jeżdżę na wózku inwalidzkim, jestem po wypadku od kilkunastu lat i zastanawiałam się, czy nie opisać własnej historii. Takich historii, jak moja jest wiele, więc zrezygnowałam z pomysłu. Najważniejsze w życiu jest to, co lubię robić, w czym się odnajduję, i co mi sprawia radość - „lepiej dawać niż brać” - to moje motto życiowe. Trzeba uwierzyć w siebie, nie poddawać się, i że "ja też" potrafię „to coś pięknego” przelać na papier i tym się dzielić z innymi, nie zatrzymując nic dla siebie. Jest to dar niepowtarzalny. Często młodzi pisarze martwią się, że ich książka ma małe zainteresowanie wśród grona czytelników, a może okładka beznadziejna i nie przyciąga uwagi, to za dużo czy za mało wątku opisanego, by móc zainteresować internauta. Oj można mnożyć przykładów, a co do wystawianych opinii przez nas czytelników czy odwiedzających daną książkę, spotkamy się z opinią pozytywną lub negatywną. Myślę, że żaden autor nie powinien się zbytnio tym przejmować, bo krytyka jest najlepszym sprawdzianem, jedni stwierdzą, że to dobra, ciekawa fabuła, a inni, że to jakiś kolejny romans i odrzucą. Każdy ma prawo wyboru, ale tak naprawdę, to do końca nikt z nas nie wie, co zawiera dana książka. Pytamy często samych siebie, co autor chciał nam przekazać w krótkim opisie swojej książki, by potem stwierdzić w 100%, która jest ciekawa, a która nie. Czasami zachwyci nas sama okładka czy krótki opis i już kupujemy ufając autorowi, że nie zawiedzie naszych oczekiwań.

Książka „Wychodząc z mroku”,jest „delikatnym powiewem miłości” tak bym ją określiła. Młoda niewiasta o imieniu Selena, która pochodziła z rodu arystokratycznego, gdzie liczyło się nazwisko, majętność, i by dobrze wyszła za mąż, pomimo, że nigdy jej go sobie nie przedstawiono. Zaręczono ją już jako małą dziewczynkę o nic nie pytając i posłuszna woli rodziców wyjeżdża z ukochanego kraju jakim jest Francja. Autorka ukazuje na kartach swojej powieści jak bardzo ta młoda dziewczyna zostaje skrzywdzona przez los, przez najbliższych. Zostawiona i porzucona przez swój kraj. Bezsilność jaka ją dopadła, strach o swoje życie i nie tylko oraz doskwierająca samotność powodują, że ta osóbka nie poddaje się i walczy jak lwica. Bohaterka piękna, wrażliwa, czuła, delikatna nie spodziewa się, że doświadczy tyle zła, okrucieństwa, upokorzenia tak w młodym życiu. Mąż, który okazał się bezlitosnym draniem, nie pozwolił jej na obronę i obmyślał zemstę. Na uwagę zasługuje również kolejna postać, którą autorka stworzyła, to demoniczny, olbrzym w kapturze, siejący wokół siebie strach, mrok i tajemniczość. Galathron tak miał na imię owiany mrocznym charakterem demon zła, który jedyny staje w obronie Seleny i dostaje się pod jego wpływy. Jest mu całkiem obojętna, ale czy naprawdę? Czy choć ma w sobie odrobinę człowieczeństwa, czy zwierzęcia? I co za mroczną tajemnicę skrywał w sobie ów mężczyzna oraz ród Einarsonów?

Zapraszam gorąco do odkrywania kartka po kartce nawet na komputerze zakupując e-booka, by odkryć te wszystkie tajemnice, które autorka Dąbrówka Rosada postanowiła ukryć w swojej powieści „Wychodząc z mroku” oraz poznać innych bohaterów, którzy zasługują na zainteresowanie.
Więcej nie mogę zdradzić, bo powieść jest warta zachodu, nie można się od niej oderwać. Kiedy poznałam autorkę poprzez jej strony i przeczytaną książkę zaczęłam inaczej patrzeć na powieść „Wychodząc z mroku”. Książka jest przystępna, przyjemna, kobieca, mroczna i wciąga. Napisana jest przez autorkę, która emanuje ciepłem, którego tak brak jest w dzisiejszym świecie, że jest szczerą, skromną co do rozgłosu o jej twórczości, i o niej samej. Wystarczy spojrzeć w jej oczy, a powiedzą ci wszystko. Na swoich stronach opisuje, że to dzięki tacie pokochała książki, który ją inspirował od dziecka, a sam potem napisał pamiętnik jego życia. Działania stanu wojennego przerwały i brak czasu przeszkodziły mu na dokończenie go. Ale jej siostra postanowiła zmobilizować tatę i go ukończył. Jestem pełna podziwu dla jej taty. Sama mam chęć przeczytania pamiętnika, uwielbiam opowiadania dziadków, rodziców oraz tych którzy zostali przez los doświadczeni. Nie czuję się w tym z moimi małymi doświadczeniami osamotniona. Może dlatego lubię książki takie, jak „Wychodząc z mroku”. Tata był jej nauczycielem, który zasiał małe ziarenko w jej duszy, a potem sama zaczęła pisać historie, a dziś je wydaje. Wydaje mi się, że będzie moją ulubioną autorką. Jeszcze dotąd, tak nie przeżywałam żadnej i zdobyłam się na odwagę, by móc „to coś” przelać na strony Internetu oraz miałam możliwość po raz drugi napisać o jej książce. Natomiast drugą osobą jest jej siostra, która zainspirowała ją do wydania jednej z wielu napisanych przez nią książek. Wciąż ją wspiera i pomaga, by mogła uwierzyć w siebie, że warto opublikować to wszystko, co do tej pory chowała „do szuflady” przez 20 lat i również w mężu ma wielkie wsparcie. To cudowne, że ma takie duchowe zaplecze. Zapraszam do śledzenia jej wpisów, bo są naprawdę bardzo ciekawe i interesująco przedstawione gorąco polecam.
Życzę autorce powieści, by zebrała wokół siebie ogromną ilość czytelników, by zachęcić do jej przeczytania oraz do jej zakupienia na stronach dwóch wydawnictw.
Mam wielką nadzieję, że za niedługo autorce uda się ją opublikować i będzie możliwość jej zakupu. Bo nie każdy lubi siedzieć przed komputerem, czy czytać na czytniku. Taka forma to podobno przyszłość książki, ale czy zajdzie swoich zwolenników w Polsce, bo większość lubi wertować po kartkach, jesteśmy narodem z tradycjami, przyzwyczajeniami. Ale to dobra forma dla tych, którzy żyją na krańcu świata i mają możliwość do zakupienia polskich książek. Książka elektroniczna ma też i zalety, doceniam to, bo jest osiągalna na całym świecie. Super sprawa. To dobry początek, by móc się zapoznać z daną tematyką i zainteresować większe grono czytelników pobierając np. darmowy fragment, który jest udostępniony w wydawnictwie.
Marzeniem każdego piszącego jest, aby wydać swoje dzieło wydawnictwie tradycyjnym, ale jak mi wiadomo, wydawnictwa papierowe życzą sobie od 1,5 do 2-3 tyś., a kogo stać, by taką sumę od razu wyłożyć? Trzymam kciuki, by udało się jej wydać wydawnictwie papierowym, czy to wygrywając konkurs, czy może jakieś wydawnictwo się nią zainteresuje.
Życzę powodzenia, by jak najwięcej osób się nią zainteresowało, bo jest tego warta. Jeśli po przeczytaniu mojej recenzji coś dobrego wyniknie, to będę wdzięczna losowi, że miałam możliwość podzielenia się z Wami swoją opinią. Ale się rozpisałam… Miałam jak to się mówi potocznie VENĘ...
A ja już czekam na kolejną książkę, jaką autorka niebawem ma wydać za czasów Słowian oraz po części pisana w języku staropolskim. Będę czekać…..

Ostatnio miałam możliwość przeczytania książki młodej, początkującej polskiej pisarki, która wydała przeszło miesiąc temu swoją powieść „Wychodząc z mroku” w formie książki elektronicznej.

Podziwiam ludzi, którzy przelewają na papier „to coś”, co kryje się w głębi duszy każdego pisarza. Obojętnie czy to jest debiutant, czy z dużym doświadczeniem autor kilkunastu wydanych...

więcej Pokaż mimo to

Aktywność użytkownika Kalina Rutkowska

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


ulubieni autorzy [1]

Dąbrówka Rosada
Ocena książek:
6,9 / 10
1 książka
0 cykli
Pisze książki z:
3 fanów

Ulubione

Dąbrówka Rosada Wychodząc z mroku Zobacz więcej
Dąbrówka Rosada Wychodząc z mroku Zobacz więcej
Dąbrówka Rosada Wychodząc z mroku Zobacz więcej
Dąbrówka Rosada Wychodząc z mroku Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1
książka
Średnio w roku
przeczytane
0
książek
Opinie były
pomocne
3
razy
W sumie
wystawione
1
ocenę ze średnią 9,0

Spędzone
na czytaniu
2
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
0
minut
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]