Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Pomysł na konstrukcję, język, przedstawienie postaci są zdecydowanie na plus.
Niestety każdy bohater jest antypatyczny, ciągłe przeskoki akcji zaczynają w pewnym momencie męczyć.
Trochę przerost formy nad treścią.

Pomysł na konstrukcję, język, przedstawienie postaci są zdecydowanie na plus.
Niestety każdy bohater jest antypatyczny, ciągłe przeskoki akcji zaczynają w pewnym momencie męczyć.
Trochę przerost formy nad treścią.

Niestety ogromny zawód. Książka ma w teorii wszystko, co potrzeba - interesującą historię, ciekawych bohaterów, zwroty akcji. Tylko sposób opowiedzenia zawodzi. Opowieść wleczenie się, wielokrotnie wraca do tych samych wątków, wciąż przypomina nam motywacje postaci. Ile razy można powtórzyć, że pan Bolo jest chytry, Walduś karierowiczem czy Zbyszek kurwiarzem? Najwidoczniej w nieskończoność. Wątki pojawiają się często bez jakiegokolwiek podbudowania fabularnego, niczym Matka Boska przy krzaku pomidorów. Przez to totalnie nie czułem napięcia. Zresztą trudno czuć napięcie, jeśli z kart dosłownie wylewa się ironia i dystans autora wobec wydarzeń.

Niestety ogromny zawód. Książka ma w teorii wszystko, co potrzeba - interesującą historię, ciekawych bohaterów, zwroty akcji. Tylko sposób opowiedzenia zawodzi. Opowieść wleczenie się, wielokrotnie wraca do tych samych wątków, wciąż przypomina nam motywacje postaci. Ile razy można powtórzyć, że pan Bolo jest chytry, Walduś karierowiczem czy Zbyszek kurwiarzem? Najwidoczniej...

Książka zadanie spełniła - telefon odłożony.

Książka zadanie spełniła - telefon odłożony.