Najnowsze artykuły
-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[3]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Przeczytała:
2018-07-06
2018-07-06
Średnia ocen:
8,1 / 10
2120 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (87 plusów)
Czytelnicy: 5228
Opinie: 140
Zobacz opinię (87 plusów)
Popieram
87
Przeczytała:
2017-07-06
2017-07-06
Średnia ocen:
8,2 / 10
33261 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 50742
Opinie: 955
Przeczytała:
2017-07-04
2017-07-04
Średnia ocen:
8,2 / 10
42749 ocen
Oceniła na:
9 / 10
Na półkach:
Czytelnicy: 64992
Opinie: 1481
„Cień Węża” to ostatnia część trylogii „Kroniki Rodu Kane”, opowiadającej o losach rodzeństwa Sadie i Cartera, którzy są egipskimi magami i podążają zakazaną ścieżką bogów. Przed nimi najważniejsze zadanie. Muszą znaleźć sposób na pokonanie boga Chaosu Apopisa. Najlepiej bez poświęcania swoich żyć. Jednak jedyną szansą na sukces, jest zaufanie obłąkanemu duchowi potężnego maga, który oczywiście może im pomóc jeżeli ich najpierw sam nie pozabija. Tylko szaleńcy podjęliby się tego zadania. Okazuje się, że tymi szaleńcami można śmiało nazwać głównych bohaterów. Nie cofną się przed niczym.
Pierwsza rzecz, która ogólnie skusiła mnie do zakupu tej książki to piękna, wielobarwna i wyjątkowa okładka. Z całą pewnością jest to najładniejsza okładka z całej trylogii (być może nawet najładniejsza książka, jaką kiedykolwiek miałam w swoich rączkach). Tak, tak książek nie powinno oceniać się po okładkach, ale w tym przypadku treść i prezencja poszła w parze (całe szczęście).
Może zacznę od tego, iż cała powieść o ratowaniu świata przez Sadie i Cartera mnie wprost zahipnotyzowała już od pierwszych stron. W cieniu węża ich nieustanna walka musiała w końcu dobiec końca. Nie ukrywam, że było mi z tego powodu trochę przykro. Bardzo zżyłam się z bohaterami, a szczególnie z Sadie, która strasznie przypominała moją osobę. Jasna skóra, mocno niebieskie oczy i karmelowe włosy. Ach, no i jej natura! Sarkastyczna, buntownicza, zdumiewająca ludzi swoim ciętym językiem. Nie bojąca się łamać zasad. Zdecydowana i uparta. Czułam się mniej więcej tak jakbym odkrywała samą siebie po trochu.
Generalnie świetnie skonstruowana fabuła, pędząca akcja, niesamowici bohaterowi, humor iii... To wszystko zawarte w jednej książce, liczącej niespełna 400 stron!
Rozwiązanie niektórych wątków zaskoczyło mnie do takiego stopnia, że nawet po skończeniu lektury mogłam myśleć jedynie o tym co się działo w powieści. Myślę, że takiego finału nikt nie mógł się spodziewać i to zdecydowany plus - nieprzewidywalność. Mitologia egipska jeszcze nigdy wcześniej nie wydawała mi się tak fascynująca. Bardzo gorąco polecam „Cień Węża”, tak jak poprzednie jej części.
„Cień Węża” to ostatnia część trylogii „Kroniki Rodu Kane”, opowiadającej o losach rodzeństwa Sadie i Cartera, którzy są egipskimi magami i podążają zakazaną ścieżką bogów. Przed nimi najważniejsze zadanie. Muszą znaleźć sposób na pokonanie boga Chaosu Apopisa. Najlepiej bez poświęcania swoich żyć. Jednak jedyną szansą na sukces, jest zaufanie obłąkanemu duchowi potężnego...
więcej Pokaż mimo to