-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik234
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński40
-
ArtykułyOgromny dom pełen książek wystawiony na sprzedaż w Anglii. Trzeba za niego zapłacić fortunęAnna Sierant13
Biblioteczka
2017-02-15
2014-12-13
Jeżeli ktoś szuka książki o zombie lepiej niech po nią nie chwyta. To książka kryminalna. Gdyby na szali postawić słowo zombie i dziennikarz to za pewne tego drugiego mielibyśmy 100 razy więcej w książce. Książka bardzo ale to bardzo nudna. Oczekiwałem czegoś innego, oczekiwałem apokalipsy, a dostałem kampanię prezydencką z kryminałem w tle. Ostatnie 20 kartek sprawiło, że nie dałem jej jednej gwiazdki. Mam pozostałem dwa tomy i mam nadzieje, że będzie lepiej.
Jeżeli ktoś szuka książki o zombie lepiej niech po nią nie chwyta. To książka kryminalna. Gdyby na szali postawić słowo zombie i dziennikarz to za pewne tego drugiego mielibyśmy 100 razy więcej w książce. Książka bardzo ale to bardzo nudna. Oczekiwałem czegoś innego, oczekiwałem apokalipsy, a dostałem kampanię prezydencką z kryminałem w tle. Ostatnie 20 kartek sprawiło, że...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Książka napisana przez fizyka astronautę (chyba). 300 stron opisu w jaki sposób powstaje arka, od śrubek po worki na śmieci. Scena opisu poinformowania ludności świata o czekającej zagładzie bez ani jednego dialogu...Pani Prezydent przemówiła, inni przywódcy przemawiali, ktoś inny gdzieś stał. Bez emocji. Cała książka bez jakichkolwiek emocji! Cały świat nagle ciężko pracuje, wysyła zapasy i sprzęt na orbitę, kilka tysięcy ludzi. STOP. To jest technicznie nie możliwe! Człowiek gdy wie, że zostało mu 2 lata życia, spędza ten czas z rodziną, a nie w pracy. Do tego kilka tysięcy ludzi wysłanych na orbitę? 24 osoby dziennie? Skąd oni mieli te rakiety, paliwo do nich. 3/4 z 300 stron opisujących przygotowania do końca świata opisane są z kosmosu. Kiedy nagle czekasz na zagładę ziemi widzisz zaledwie kilka stron. Kilka suchych frazesów, kilka suchych opisów w stylu "była Odessa...nie ma Odessy". Był Paryż...nie ma Paryża. Bez wątpienia nie jest to książka katastroficzna, na pewno jest to doskonała instrukcja "jak zbudować arkę w 2 lata" Tak nudnej książki nie czytałem nigdy. Zmęczyłem się potwornie, a szkoda, bo wg mnie ta książka miała spory potencjał.
Książka napisana przez fizyka astronautę (chyba). 300 stron opisu w jaki sposób powstaje arka, od śrubek po worki na śmieci. Scena opisu poinformowania ludności świata o czekającej zagładzie bez ani jednego dialogu...Pani Prezydent przemówiła, inni przywódcy przemawiali, ktoś inny gdzieś stał. Bez emocji. Cała książka bez jakichkolwiek emocji! Cały świat nagle ciężko...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to