Opinie użytkownika
TRZYMAJCIE SIĘ OD TEGO JAK NAJDALEJ!
"Piękna Bestia" to twór tak ohydny, odrażający i odpychający, że aż brakuje mi słów: PEŁEN NAJZWYKLEJSZYCH POMÓWIEŃ I KŁAMSTW A TYM SAMYM MANIPULACJI, mającej na celu wyrobienie w Czytelniku definitywnie BŁĘDNEGO i pogardliwego spojrzenia na osobę Marlona Brando. Kto czytał "Piosenki, Których Nauczyła Mnie Matka" ten wie jak złożoną i...
Stało się. (Nie)stety, ale stało się: o to przewinęła się przed moimi oczami ostatnia strona autobiografii człowieka, który zrobił dla świata więcej, niżeli można sobie wyobrazić. Marlon Brando - tego nazwiska nie trzeba powtarzać dwa razy. Moja podróż przez jego barwne życie dobiegła końca, co wprawiło mnie nie tylko w smutek, ale i w refleksje nad istotą człowieczeństwa i...
więcej Pokaż mimo toNie wiem co powiedzieć... Tyle myśli zakrząta moją głowę i tyle chciałbym powiedzieć, ale paradoksalnie nie wiem co, a nie chcę zabrzmieć jak zasrany heretyk i bluźnierca, ani nie chcę umniejszyć w jakimkolwiek stopniu kultu oraz wspaniałości osobie, której poświęcona jest powyższa publikacja, bo tu w końcu jest mowa o samym MARLONIE BRANDO - jednym z największych, o ile...
więcej Pokaż mimo to
[...] Kiedy półmrok otulał nas wszystkich ciepło, w tym czasie muzyka krzyczała ogłuszająco i przenikliwie, a ludzkie głosy nie odstępując jej na krok uzupełniały ją, tworząc tym samym harmonijną całość. Złowieszczy klimat Londynu skaził nasze dusze i umysły, a horror w towarzystwie dramaturgii, stali się nowymi władcami rzeczywistości. [...]
To było piękne letnie...
Pamiętam jak będąc jeszcze dzieciakiem, czekałem w sobotni poranek z resztą ludzi przed Księgarnią, aż zostanie ona otwarta. Gdy to już nastąpiło to wbiegłem co sił w nogach na 1-piętro i rzuciwszy kieszonkowe kasjerce na blat, poprosiłem o egzemplarz "Ojca Chrzestnego". Mimo że było to wiele lat temu to pamiętam, jakby wydarzyło się wczoraj.
Wpierw poznałem kultową...
Powyższy pseudo-poradnik to bezwartościowy szmatławiec, którego autor jest niezaprzeczalnie niekompetentnym idiotą, a przynajmniej za takiego uchodzi po lekturze tego... bełkotu (!).
No bo jak inaczej nazwać twór, w którym oglądanie porno jest demonizowane i potępiane, a zdrada małżonka pochwalana i to nawet na jego oczach?! W jaki inny sposób wyrazić się na temat...
Zacznę od faktu, iż lektura tego zajęła mi kilka dłuższych rat... Jednakże za każdym razem zasiadając do tej pozycji czułem się jak prze-szczęśliwy dzieciak, który nie może się doczekać kolejnego odcinka swojego ulubionego serialu, a wrażenia te jeszcze się potęgowały gdy dochodziło do mnie podczas czytania, że znam większość filmów Mistrza i wiem o czym Larry z nim...
więcej Pokaż mimo to
Filmy Mistrza są skierowane do konkretnego grona Odbiorców i do tych też jest kierowana ta pozycja, w której Quentin bez ogródek i na zupełnym luzie ujawnia źródła swoich inspiracji czy daje popis swojej kinowej wiedzy.
Ode mnie maksymalna nota bo nie ukrywam, że kupuję wszystko co wyjdzie spod rąk mojego Numero Uno w świecie Kinematografii. Szkoda tylko, że do tej...