rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Książka, którą świetnie się czyta. Fejfer czuje język potoczny, potrafi rzucić mięsem, choć nie robi tego nachalnie. Efektem jest wrażenie siedzenia barze i słuchania wywodu elokwentnego kumpla. Doskonale uchwycił frustrację niespełnionych zawodowo Polaków. Tej frustracji trochę się ulewa i momentami "Zawód" kreśli wizję kraju, w którym nie może się udać, a wszystkich czeka porażka. To trochę zgrzyta, ale trudno się dziwić, że osamotniony opór wobec propagandy sukcesu miejscami staje się zajadły.

Książka, którą świetnie się czyta. Fejfer czuje język potoczny, potrafi rzucić mięsem, choć nie robi tego nachalnie. Efektem jest wrażenie siedzenia barze i słuchania wywodu elokwentnego kumpla. Doskonale uchwycił frustrację niespełnionych zawodowo Polaków. Tej frustracji trochę się ulewa i momentami "Zawód" kreśli wizję kraju, w którym nie może się udać, a wszystkich czeka...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Samotny smakosz Masayuki Kusumi, Jirō Taniguchi
Ocena 6,7
Samotny smakosz Masayuki Kusumi, Ji...

Na półkach: ,

Specyficzny, ale znakomity komiks. Wraz z głównym bohaterem podróżujemy, a właściwie spacerujemy sobie po Japonii, odwiedzamy restauracje i próbujemy lokalnych specjałów. Tylko tyle i aż tyle.

Specyficzny, ale znakomity komiks. Wraz z głównym bohaterem podróżujemy, a właściwie spacerujemy sobie po Japonii, odwiedzamy restauracje i próbujemy lokalnych specjałów. Tylko tyle i aż tyle.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pierwsza połowa jest doskonała, a potem krótkie epizody zmieniają się w niezbyt porywającą, choć pięknie napisaną, opowiastkę o duchach. Nie podzielając fascynacji autora popegeerowską wsią i jej mieszkańcami, można tylko dać się porwać jego warsztatowi.

Pierwsza połowa jest doskonała, a potem krótkie epizody zmieniają się w niezbyt porywającą, choć pięknie napisaną, opowiastkę o duchach. Nie podzielając fascynacji autora popegeerowską wsią i jej mieszkańcami, można tylko dać się porwać jego warsztatowi.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jednak rozczarowanie. Książka ma fenomenalny pierwszy akt i wspaniale nakręconą wokół siebie legendę – oparta na faktach opowieść o złodzieju i narkomanie, który ucieka z australijskiego więzienia i ukrywa się w Indiach, gdzie doznaje… jeśli nie oświecenia, to przynajmniej głębokiego zrozumienia otaczającego go świata.

Niestety jak to bywa z historiami na faktach, akcenty są źle rozłożone. Jeden z najmocniejszych akordów, jedna z najbardziej wstrząsających scen, opis więzienia przy Arthur Road, wydarza się za wcześnie, a potem nie następuje już nic mocniejszego przez kolejne wiele setek stron.

Autor ma też irytującą manierę, kojarzącą mi się z serialem Zagubieni, przesadnego nakręcania wątków i składania obietnic bez pokrycia. Pełno tam zdań w stylu „gdybym wtedy wiedział to, czego dowiedziałem się pamiętnej, burzliwej nocy trzy tygodnie później, moje życie potoczyłoby się zupełnie inaczej”. Potem okazuje się, że nic nie jest tak emocjonujące i niesamowite jak to autor zapowiadał.

W książce pojawia się trzech wyrazistych antagonistów, ale z żadnym z nich bohaterowi nie jest dane autentycznie się skonfrontować, bo wcześniej giną lub upadają w przypadkowy sposób. Wielka miłość okazuje się być toksyczną socjopatką, która zbudowała wokół siebie pajęczynę kłamstw i tajemnic, żeby wydawać się bardziej intrygującą.

Balonik. Ładny, kolorowy, przesadnie nadmuchany balonik.

Jednak rozczarowanie. Książka ma fenomenalny pierwszy akt i wspaniale nakręconą wokół siebie legendę – oparta na faktach opowieść o złodzieju i narkomanie, który ucieka z australijskiego więzienia i ukrywa się w Indiach, gdzie doznaje… jeśli nie oświecenia, to przynajmniej głębokiego zrozumienia otaczającego go świata.

Niestety jak to bywa z historiami na faktach, akcenty...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Cholera, ale to jest dobre! Najlepsza jest postać matki, szczególnie w pierwszych epizodach, gdy w tle przygód Stasia smutno milczy i pali fajki.

Cholera, ale to jest dobre! Najlepsza jest postać matki, szczególnie w pierwszych epizodach, gdy w tle przygód Stasia smutno milczy i pali fajki.

Pokaż mimo to

Okładka książki Niesłychane losy Ivana Kotowicza Michał Ambrzykowski, Kajetan Kusina
Ocena 6,9
Niesłychane lo... Michał Ambrzykowski...

Na półkach:

Świetny komiks zarówno w warstwie artystycznej, jak i scenariuszowej. Jedyne co mi nie podeszło, to urwanie tomu serialowym zawieszeniem akcji. Nie wiadomo czy i kiedy wyjdzie kolejny odcinek, a jak już się towarzyszyło bohaterom przez te sto stron, to chciałoby się bardziej satysfakcjonującego zakończenia.

Świetny komiks zarówno w warstwie artystycznej, jak i scenariuszowej. Jedyne co mi nie podeszło, to urwanie tomu serialowym zawieszeniem akcji. Nie wiadomo czy i kiedy wyjdzie kolejny odcinek, a jak już się towarzyszyło bohaterom przez te sto stron, to chciałoby się bardziej satysfakcjonującego zakończenia.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wciągająca powieść o chorobie psychicznej i rodzinie, której fabuła po znakomitym pierwszym akcie niestety szybko traci rozpęd. Po zaprezentowaniu pierwszego cyklu nękającej głównego bohatera choroby, autor serwuje nam coraz słabsze powtórki tego cyklu, które nic nowego nie wnoszą. Dwie pozostałe postacie wiodące również z biegiem opowieści stają się coraz mniej interesujące - matka rodziny jest posągową ikoną bez skazy i zmazy, zaś najmłodszy potomek rodziny Harper z zagubionego ale mającego szczytne intencje młodzieńca przeradza się w typowego, banalnego yuppie. Perypetie rodziny zamyka cukierkowy happy end. Zatem z ambitnej powieści o rodzie z południa Stanów Zjednoczonych dotkniętym problemem choroby psychicznej wyłania się na koniec dość sympatyczne, podnoszące na duchu czytadło w sam raz na plażę, czy do pociągu.

Wciągająca powieść o chorobie psychicznej i rodzinie, której fabuła po znakomitym pierwszym akcie niestety szybko traci rozpęd. Po zaprezentowaniu pierwszego cyklu nękającej głównego bohatera choroby, autor serwuje nam coraz słabsze powtórki tego cyklu, które nic nowego nie wnoszą. Dwie pozostałe postacie wiodące również z biegiem opowieści stają się coraz mniej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

Okładka książki Strange Years: Jesień cz. 1 Artur Kurasiński, Michał Śledziński
Ocena 6,1
Strange Years:... Artur Kurasiński, M...

Na półkach: ,

Przyzwoite czytadło, choć pozostawia pewien niedosyt. Czekam na ciąg dalszy.

Przyzwoite czytadło, choć pozostawia pewien niedosyt. Czekam na ciąg dalszy.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Chciałem przejrzeć tylko kilka pierwszych stron, ale już nie odłożyłem. Doczytałem do końca.

Chciałem przejrzeć tylko kilka pierwszych stron, ale już nie odłożyłem. Doczytałem do końca.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Trzewiczek po raz kolejny udowadnia, że jest najwyższą wyrocznią odnośnie prowadzenia gier narracyjnych w Polsce.

Trzewiczek po raz kolejny udowadnia, że jest najwyższą wyrocznią odnośnie prowadzenia gier narracyjnych w Polsce.

Pokaż mimo to